News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii!

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

15.08.2012 10:26

(akt. 21.12.2018 15:24)

Niedzielny pojedynek pomiędzy Legią Warszawa i Śląskiem Wrocław przebiegał w sennej i smutnej atmosferze. Brak dopingu, liczba widzów, nic nie zapowiadało emocjonującego wydarzenia. Święto futbolu, jakim powinny być tego rodzaju potyczki, okazało się piłkarską stypą. W jej trakcie lepszą skutecznością w egzekwowaniu jedenastek wykazali się gracze Śląska, zatem Superpuchar Polski – Edycja 2012, pojechał do Wrocławia. Redakcja Legia.Net oceniła piłkarzy w skali 1-10, gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko. W identycznej skali piłkarzy Legii ocenialiście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach.

Gra zespołu 5 (4.36 – średnia ocen zawodników Legii wg czytelników)– Zaniżenie rangi niedzielnego pojedynku nie może doprowadzić do mylnych wniosków i rozgrzeszania piłkarzy warszawskiej Legii. Puchar powinien pozostać w Warszawie. O dyspozycji niedzielnego rywala najlepiej świadczy postawa w eliminacjach do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Przegrać z taką drużyną, na własnym stadionie, po prostu nie przystoi. Pierwsza połowa meczu to dość niemrawe ataki ze strony obu zespołów. Przewagę w posiadaniu piłki uzyskała Legia, jednak dobrych okazji było jak na lekarstwo. W 40. min. moment dekoncentracji naszych obrońców wykorzystał Elsner, po dośrodkowaniu Mili z rzutu wolnego. Po przerwie trener Urban wprowadził Radovicia, Ljuboję i Koseckiego, próbując odmienić obraz gry. Tak też się stało, legioniści odważniej zaatakowali, tworząc kilka dobrych okazji. Niestety, wystarczyło to jedynie do zdobycia bramki wyrównującej. W samej końcówce to gracze Śląska groźnie kontrowali, wykorzystując słabo spisującą się obronę Wojskowych. Więcej bramek w regulaminowym czasie nie padło, o losie trofeum decydowały zatem rzuty karne. Te lepiej strzelali zawodnicy z Wrocławia, zdobywając tym samym po raz drugi w historii Superpuchar Polski.


Dusan Kuciak 7 (5.70 – ocena czytelników) – Dobre spotkanie w wykonaniu naszego słowackiego golkipera. Robił co mógł, kilkukrotnie ratując zespół przed utratą bramki. Przy golu Elsnera nie miał nic do powiedzenia, zawiodła obrona. Przyzwoicie spisał się również w rzutach karnych, zabrakło niestety skuteczności u kolegów z drużyny. Czekamy na czyste konto w kolejnych spotkaniach.


Jakub Rzeźniczak 5 (4.88) – Trener Urban stara się odbudować formę Rzeżniczaka. Znamy jego możliwości i wiemy, że stać go na więcej niż w niedzielę. Walczył i starał się, jednak brakuje w jego grze stabilizacji. Nie przebierał w środkach zatrzymując rywali, w ofensywie nie dawał z siebie tyle ile choćby w meczu z SV Ried. Przed nim jeszcze wiele pracy, ale wszystko jest na dobrej drodze. Pewnei wykorzystał jedenastkę w serii rzutów karnych


Artur Jędrzejczyk 5 (4.77) – Kolejne spotkanie, podczas którego otrzymał od szkoleniowca szansę gry na środku defensywy. Wydaje się być, póki co, najpewniejszym punktem obrony Wojskowych. Kto wie, czy na stałe nie zagości na nowej-starej dla siebie pozycji. Przez większość meczu pewny i skuteczny w swoich interwencjach, nie uniknął jednak błędów, przez co ocena za jego niedzielny występ nie może być wyższa.


Inaki Astiz 4 (4.07) – Niby zagrał poprawnie, może nawet lepiej. Jednak w kluczowym momencie nie upilnował Elsnera, przez co ten mógł skierować futbolówkę do siatki obok bezradnego Kuciaka. Słabo wyglądało wyprowadzanie piłke do przednich formacji, zbyt dużo było w tym niedokładności. Nie może utrzymać pełnej koncentracji od początku tego sezonu.


Jakub Wawrzyniak 5 (4.36) – Jak to zazwyczaj bywa, nasz reprezentacyjny obrońca często zapuszczał się do ofensywy. Mógł nawet zdobyć bramkę, jednak jego uderzenie obronił świetnie dysponowany Gikiewicz. Przez większość meczu, był jednak w swych poczynaniach osamotniony, a wychodząc do przodu zaniedywał niestety swoje obowiązki defensywne.


Ivica Vrdoljak 5 (3.82) – Powrócił do pierwszego składu. Po kontuzjach doskwierających Chorwatowi ślady powoli się zacierają, czekamy zatem na powrót do dobrej dyspozycji, po bardzo długiej przecież przerwie. Póki co wiemy, że do dojścia do niej jeszcze trochę Vrdoljakowi pozostało. Przyzwoity występ, widać jednak, że trochę brakuje. Całkiem fajnie włączał się do akcji ofensywnych, ładnie współpracował z kolegami. W destrukcji bywało różnie.


Janusz Gol 4 (3.58) – Zagrał zaledwie 45 minut, co specjalnym zaskoczeniem być nie mogło. Niewidoczny w ofensywie, kompletnie nie wykorzystywał swojego potencjału. Piłki oddawał głównie do najbliższego partnera, a przecież nie tego od Gola oczekujemy. W defensywie również nie było najlepiej.  Nie wykorzystuje swojej szansy, po powrocie Wolskiego, dołączeniu Salinasa, może mieć o kolejne okazje do gry niezmiernie trudno.


Dominik Furman 5 (4.42) – Potencjał w tym zawodniku drzemie naprawdę duży, ma przebłyski dobrej gry, jednak to było za mało w niedzielę. Ambitny i pracowity, jednak zbyt często przegrywał pojedynki indywidualne, czasami niewidoczny. Miewał już zdecydowanie lepsze mecze w tym sezonie, liczymy, że wkrótce do nich nawiąże.


Michał Żyro 4 (3.66) – Podobnie jak Janusz Gol, na boisku przebywał jedynie przez pierwszą połowę niedzielnego spotkania. Kilka razy mógł zaskoczyć Gikiewicza, jednak jego strzały nie znalazły drogi do bramki. W pierwszej połowie jednak właściwie tylko po jego uyderzeniach Gikiewicz był zmuszony do wysiłku. Zbyt często zaliczał przestoje w grze, brakuje mu stabilizacji formy. Od początku tego sezonu daje trenerowi Urbanowi za mało argumentów do gry w pierwszej jedenastce.


Michał Kucharczyk 4 (3.27) – Słaby występ w wykonaniu naszego zawodnika. Niewidoczny i dość bezproduktywny. Nie był w stanie stwarzać zagrożenia pod bramką Śląska. Można i trzeba oczekiwać o wiele więcej od tego zawodnika. Po przerwie zmieniony przez Radovicia.


Marek Saganowski 5 (4.51) – Ocena zostaje obniżona za fatalną postawę przy serii jedenastek, kiedy to nie wykorzystał dwóch karnych z rzędu, nie wytrzymał emocji. W przekroju całego spotkania zaliczył przyzwoity występ, dobrze się ustawiał, pokazywał partnerom z zespołu. Daje naszej drużynie dużo doświadczenia i zaangażowania, których tak zabrakło w końcówce poprzedniego sezonu.


Oceny zmienników:


Jakub Kosecki 4 (4.18) – Pojawił się na murawie na drugą połowę meczu. Jak zwykle robił dużo wiatru, aktywny i zaangażowany w grze w bocznych sektorach boiska. Po raz kolejny zabrakło jednak skuteczności. Kiedy już znajdzie się z piłką w polu karnych, brakuje Koseckiemu zimnej głowy. Zbyt często wybiera złe rozwiązania w sytuacjach podbramkowych.


Miroslav Radović 4 (3.40) – Cały czas próbuje dojść do optymalnej dyspozycji, raz wychodzi to lepiej, raz gorzej. W niedzielę było gorzej. Stara się być przywódcą, zawodnikiem kreatywnym, jednak wobec pewnych braków w motoryce, efekt dla drużyny bywa różny. Mógł być bohaterem, ale zmarnował dwie nardzo dobre sytuacje do umieszczenia piłki w siatce. Źle zachował się też przy rzucie karnym, Gikiewicz nie miał problemów z obroną leciutkiego strzału.


Danijel Ljuboja 7 (6.85) – Po raz kolejny w meczu ze Śląskiem zdobywa piękną bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Jego pojawienie się na murawie w drugiej części meczu wniosło sporo ożywienia do poczynań zawodników warszawskiej Legii. Przy rzucie karnym pokazał kolegom, jak należy je wykonywać. Mocne i precyzyjne uderzenie znalazło bez trudu drogę do siatki.


Marko Suler 4 (3.51) – Zmienił Jakuba Wawrzyniaka na ostatnie minuty meczu. Ten czas wydaje się wystarczający, aby stwierdzić, że pozycja bocznego obrońcy dla Słoweńca nie jest idealna. Dysponuje dobrymi długimi przerzutami piłki, jednak jego szybkość nie pozwalałą nadążać za kontratakami rywali, co na tej pozycji raczej go dyskwalifikuje.


Daniel Łukasik 6 (4.74) – Szkoda, że nie grał od początku tego spotkania, 20 min. to jednak za mało. Dobrze czytał grę, tracił mało piłek. Na chwilę obecną należy mu się miejsce w pierwszej jedenastce drużyny Jana Urbana.


Graczem meczu wybraliśmy Danijela Ljuboję. Za bramkę i za rozruszanie ofensywy legionistów.


Podobnie zadecydowali nasi czytelnicy. Zdecydowanie najlepszą średnią ocen otrzymał Danijel Ljuboja – 6.85. Za nim uplasował się nasz golkiper Dusan Kuciak – 5.70. Najgorzej oceniliście występy Michała Kucharczyka i Miroslava Radovicia.

Wasze oceny:


Danijel Ljuboja 6.85
Dusan Kuciak 5.70
Jakub Rzeźniczak 4.88
Daniel Łukasik 4.74
Marek Saganowski 4.51
Artur Jędrzejczyk 4.77
Dominik Furman 4.42
Jakub Wawrzyniak 4.36
Jakub Kosecki 4.18
Inaki Astiz 4.07
Ivica Vrdoljak 3.83
Michał Żyro 3.66
Janusz Gol 3.58
Marko Suler 3.51
Miroslav Radović 3.40
Michał Kucharczyk 3.27

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.