Od 0:2 do 3:2. Miedź pokonana, Mladenović bohaterem

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Jakub Waliszewski

Maciej Ziółkowski, Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

16.09.2022 20:30

(akt. 21.09.2022 09:14)

Legia wygrała u siebie 3:2 z beniaminkiem ligi, Miedzią Legnica, w 10. kolejce PKO Ekstraklasy, mimo że po 14 minutach przegrywała 0:2. Bardzo dobre spotkanie zagrał Filip Mladenović, który strzelił dwa gole (oba z woleja) i miał asystę przy bramce Pawła Wszołka. Od 78. minuty goście rywalizowali w dziesiątkę po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Angelo Henriqueza. Warszawiacy wskoczyli na pozycję lidera tabeli, którym będą przynajmniej do soboty.
PKO Ekstraklasa 2022/2023 - Kolejka 10
Legia WarszawaLegia Warszawa
3 2

(2:2)

Miedź LegnicaMiedź Legnica
16-09-2022 20:30 Warszawa
Damian Kos CANAL+ SPORT, CANAL+ online, CANAL+ 4K
2'
14'
20'
38'
41'
41'
43'
44'
46'
56'
61'
64'
74'
74'
78'
82'
88'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaMiedź Legnica
  • 1. Paweł Lenarcik

  • 2. Carlos Julio Martinez

  • 25. Nemanja Mijusković

  • 5. Levent Gulen

  • 3. Hubert Matynia

  • 19. Jeronimo Cacciabue

  • 8. Chuca

  • 9. Luciano Narsingh

    64'
  • 10. Maxime Dominguez

    82'
  • 79. Olaf Kobacki

    74'
  • 7. Angelo Henriquez

Rezerwy

  • 31. Mateusz Abramowicz

  • 6. Szymon Matuszek

  • 11. Koldo Obieta

    82'
  • 13. Jon Aurtenetxe

  • 17. Michael Kostka

  • 18. Kamil Zapolnik

    74'
  • 23. Jurich Carolina

  • 59. Mehdi Lehaire

  • 70. Maciej Śliwa

    64'

W składzie Legii doszło do dwóch zmian w porównaniu do poprzedniego meczu, z Rakowem Częstochowa. Między słupkami stanął Kacper Tobiasz. Czteroosobowy blok obronny stworzyli Mattias Johansson, Rafał Augustyniak, Maik Nawrocki i Filip Mladenović. Rolę defensywnego pomocnika pełnił Bartosz Slisz, a przed nim byli Josue oraz Bartosz Kapustka (zastąpił Ernesta Muciego). Na skrzydłach oglądaliśmy Pawła Wszołka i Macieja Rosołka, który wskoczył w miejsce Makany Baku. W ataku zagrał Carlitos.

Miedź objęła prowadzenie już w 2. minucie. Duży błąd popełnił Augustyniak, który stracił piłkę przed własną "szesnastką" na rzecz Maxime Domingueza. Szwajcar dostrzegł w polu karnym Angelo Henriqueza, który z łatwością pokonał bezradnego Tobiasza. Po chwili doszło do prawie identycznej sytuacji, po której mogło być już 0:2. Dominguez odebrał piłkę Kapustce i ponownie podał do Henriqueza, ale tym razem akcję w porę przerwał Nawrocki. Legioniści nie wyciągali żadnych wniosków i po niecałym kwadransie stracili drugiego gola, znów po stracie na własnej połowie. Luciano Narsingh znalazł się w dogodnej sytuacji po podaniu Domingueza i umieścił futbolówkę przy lewym słupku. 

Stołeczny zespół próbował zabrać się do odrabiania strat i w 20. minucie strzelił gola kontaktowego. Josue znakomicie zagrał na lewą stronę pola karnego do Mladenovicia, Serb w swoim stylu zacentrował wprost na głowę Wszołka, który skierował piłkę do siatki. Pierwsza połowa obfitowała w akcje bramkowe – niestety, głównie piłkarzy Miedzi. W 29. minucie ponownie duży błąd popełniła defensywa Legii, co wykorzystał Olaf Kobacki i trafił do siatki, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. Obrona w zasadzie nie istniała. Piłkarze Wojciecha Łobodzińskiego z dużą swobodą wymieniali podania na połowie "Wojskowych" i bez większych problemów tworzyli kolejne akcje bramkowe.

Końcówka pierwszej odsłony należała jednak do Legii. Josue dograł z rzutu rożnego do Mladenovicia, a ten efektownie uderzył z woleja i nie dał bramkarzowi żadnych szans na skuteczną interwencję. Po pełnych emocji 45 minutach obie drużyny zeszły do szatni przy wyniku 2:2.

Legioniści dobrze weszli w drugą połowę. Swoją okazję miał Rosołek, jeszcze bliżej szczęścia był Carlitos, ale żaden z nich nie zdołal pokonać Pawła Lenarcika. Udało się to dopiero Mladenoviciowi, który w 56. minucie dał warszawiakom prowadzenie. Serb wykorzystał podanie Wszołka i drugi raz pokonał bramkarza Miedzi po uderzeniu z woleja. 

Wydawało się, że piłkarze Kosty Runjaicia przejęli kontrolę nad spotkaniem, ale w 70. minucie goście dali kolejne ostrzeżenie. Chuca wpakował piłkę do siatki po strzale z 5. metra, lecz znów szczęście było po stronie Legii, gdyż jeden z rywali znajdował się na spalonym i gol nie został uznany. 

Kilkanaście ostatnich minut "Wojskowi" grali w przewadze. Henriquez został ukarany drugą żółtą kartką za niesportowe zachowanie i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Końcówka meczu minęła dość spokojnie i wynik nie uległ już zmianie. Stołeczny zespół zapewnił kibicom emocjonalny rollercoaster, ale finalnie wygrał przy Łazienkowskiej 3:2 z Miedzią Legnica.

Autor: Jakub Waliszewski

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (1331)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.