Ostatni trening przed Rakowem. Rocha pracował indywidualnie

Piłkarze Legii pojawili się na boisku bocznym o godzinie 14:30. Piątkowy trening rozpoczął się od rozgrzewki pod okiem Łukasza Bortnika. Zawodnicy rozciągali się, wykonywali sprinty, a także doskonalili płaskie podania. Następnie przyszła pora na grę w dziada w kilku grupach.

Na murawie zabrakło Vamary Sanogo, który powoli wraca do zdrowa. Być może Francuz jeszcze w lutym wróci do treningów z zespołem. Nie było także Nikodema Niskiego. Młodzieżowiec przebywa na zgrupowaniu z trzecioligowymi rezerwami Legii w hiszpańskim Salou. Indywidualnie pracował z kolei Luis Rocha. Ze szkoleniowcami: Krzysztofem Dowhaniem oraz Janem Muchą trenowali Radosław Majecki, Radosław Cierzniak oraz Wojciech Muzyk.

Później gracze szlifowali schematy rozgrywania stałych fragmentów. Na koniec sztab szkoleniowy zaordynował gierkę na skróconym polu. Składy wyglądały następująco:

Zieloni: Majecki – Vesović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Karbownik – Wszołek, Antolić, Martins, Luquinhas – Kante, Rosołek

Szarzy: Cierzniak – Remy, Wieteska, Astiz – Stolarski, Novikovas, Praszelik, Gwilia, Cholewiak – Pyrdoł - Pekhart

Kacper Kostorz, Ariel Mosór i Radosław Cielemęcki nie uczestniczyli w gierce i w tym czasie trenowali osobno. Drugi zespół był złożony z trójki stoperów i dwóch piłkarzy wcielających się w wahadłowych, którymi byli Paweł Stolarski oraz Mateusz Cholewiak. Szarzy mieli przypominać Raków, który często gra w takiej formacji. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, na boisku nie brakowało walki. Jedną z bramek zdobył Jose Kante. Napastnik wzorcowo wykończył dośrodkowanie Pawła Wszołka.

Zajęcia trwały nieco ponad godzinę i były w całości otwarte dla dziennikarzy. Mecz z Rakowem odbędzie się w sobotę o godzinie 20. Serwis Legia.Net przygotuje relację tekstową "na żywo" ze spotkania w Bełchatowie.