Ostatni trening przed Śląskiem w strugach deszczu

Piłkarze zameldowali się na boisku bocznym o 14:30. Na samym starcie została przeprowadzona rozgrzewka pod okiem Łukasza Bortnika. Było rozciąganie, wymachy nóg i rąk czy gra w ”dziada”, która nie ominęła bramkarzy. Na placu gry zabrakło trzech legionistów: Arvydasa Novikovasa, Williama Remy'ego oraz Vamary Sanogo. Razem ze szkoleniowcami: Krzysztofem Dowhaniem i Janem Muchą pracowało czterech golkiperów – Radosław Majecki, Radosław Cierzniak, Wojciech Muzyk oraz Kacper Tobiasz z trzecioligowych rezerw. W zajęciach nie uczestniczył Cezary Miszta, który w piątek otrzymał zastrzyk przeciwzapalny w bark i dostał dwa dni wolnego. 

Później przyszedł czas na szlifowanie wykończenia. Piłkarze zostali podzieleni na dwie grupy. Zawodnik oddawał strzał z okolic pola karnego, następnie zbiegał do bocznej strefy i dośrodkowywał wzdłuż „szesnastki” do nadbiegających kolegów. Po drugiej stronie boiska, gracze także kierowali futbolówkę do siatki bądź czyhali na centrę ze skrzydła od jednego z bocznych defensorów. Ostatnim elementem treningu okazała się gierka na skróconym polu. Składy wyglądały następująco:

Zieloni: Cierzniak – Stolarski, Wieteska, Jędrzejczyk, Karbownik – Agra, Gwilia, Praszelik, Cafu, Luquinhas, Kante

Niebiescy: Majecki – Vesović, Lewczuk, Astiz, Rocha – Wszołek, Antolić, Nagy, Martins, Rosołek (Kostorz), Niezgoda

W gierce nie uczestniczył Ivan Obradović, który w tym czasie pracował indywidualnie. W połowie rywalizacji, Kacper Kostorz zmienił natomiast Macieja Rosołka. Gola w pierwszej gierce strzelił m.in. Luquinhas. Wrażenie mógł zrobić Jarosław Niezgoda, który wzorcowo wykończył dośrodkowanie z prawej flanki.

Zajęcia trwały godzinę i były w całości otwarte dla przedstawicieli mediów. Mecz ze Śląskiem odbędzie się w niedzielę, 8 grudnia o 17:30. Redakcja Legia.Net przeprowadzi dla Państwa relację tekstową „na żywo” z tego starcia.