Pięć goli w Turcji. Wygrana Legii na koniec obozu

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Jakub Waliszewski

Maciej Ziółkowski, Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

15.01.2023 15:30

(akt. 17.01.2023 13:24)

Legioniści udanie zakończyli zgrupowanie w Belek, gdyż w niedzielę 2-krotnie wygrali po 3:2 – najpierw z Chemnitzer FC, a potem z FK Cukaricki. Jeśli chodzi o drugi sparing, to po 40 minutach "Wojskowi" prowadzili 3:0 po dwóch golach Ernesta Muciego i bramce Carlitosa, a Serbowie odpowiedzieli trafieniami Bojana Kovacevicia oraz Samuela Owusu (rzut karny). Kilka chwil wcześniej rywale mieli jeszcze jedną "jedenastkę", ale Kacper Tobiasz ją wybronił.
Sparingi zimowe 2022/2023 - Sparingi
Legia WarszawaLegia Warszawa
3 2

(3:1)

FK CukarickiFK Cukaricki
15-01-2023 15:30 Belek
tvpsport.pl
2'
24'
40'
44'
46'
57'
59'
63'
66'
67'
72'
74'
77'
81'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaFK Cukaricki
  • 35. Novak Micović

    46'
  • 6. Miladin Stevanović

    46'
  • 4. Bojan Kovacević

    46'
  • 13. Nikola Vujadinović

    46'
  • 23. Aleksandar Kadijević

    46'
  • 44. Nikola Petković

    46'
  • 77. Stefan Kovać

    46'
  • 90. Uros Miladinović

    46'
  • 7. Stefan Tomović

    46'
  • 11. Luka Adzić

    46'
  • 19. Mohamed Badamosi

    46'

Rezerwy

  • 1. Nemanja Belic

    46'
  • 2. Viktor Rogan

    46'
  • 15. Marko Gajić

    46'
  • 26. Uros Drezgic

    46'
  • 30. Vojin Serafimovic

    46'
  • 14. Sambou Sissoko

    46'
  • 45. Igor Miladinovic

    46'
  • 55. Samuel Owusu

    46'
  • 10. Djordje Ivanović

    46'
  • 40. Vladimir Lucić

    46'
  • 18. Almir Aganspahić

    46'
  • 27. Matija Stojanović

  • 29. Marko Arsović

  • 28. Mihajlo Spasojevic

  • 12. Vuk Dragović

Legioniści znakomicie weszli w mecz i już w 2. minucie objęli prowadzenie. Novak Micović obronił uderzenie Igora Strzałka, do dobitki złożył się Carlitos, a finalnie piłka trafiła pod nogi Ernesta Muciego, który wpakował ją do siatki. "Wojskowi" od początku narzucili wysokie tempo i przeprowadzali kolejne ataki na bramkę Serbów.

Bliski podwyższenia wyniku był Paweł Wszołek, ale Micović popisał się refleksem i odbił futbolówkę na rzut rożny. W kolejnych minutach zawodnicy nieco zwolnili obroty, lecz nie zmalało zagrożenie na połowie Cukaricki. Po kwadransie do szczęścia zabrakło dosłownie kilku centymetrów, gdyż Strzałek trafił w słupek. Niewiele pracy miał za to Kacper Tobiasz, który tylko raz musiał interweniować, choć i w tym przypadku piłka leciała prosto w jego ręce.

Legia konsekwentnie szukała kolejnego gola i w 24. minucie dopięła swego. Muci minął obrońcę, wbiegł w pole karne i zaskoczył Micovicia płaskim strzałem z 12. metra. W końcówce pierwszej połowy nie zabrakło emocji. Najpierw Carlitos wykorzystał dośrodkowanie Yuriego Ribeiro i skutecznie główkował, a po chwili bramkę zdobył Bojan Kovacević i do przerwy było 3:1 dla "Wojskowych". W pierwszej odsłonie wszystko ułożyło się po myśli warszawiaków, choć tuż przed zmianą stron nie zabrakło rozkojarzenia. Jako największe plusy należy wskazać narzucenie swojego stylu gry i niedopuszczenie rywala do zbyt wielu sytuacji.

W drugiej połowie oglądaliśmy zupełnie odmienny obraz meczu. Serbowie od początku ruszyli do odrabiania strat i w kilku momentach byli naprawdę bliscy szczęścia. Raz piłka trafiła w poprzeczkę, groźnie było też po strzale Almira Aganspahicia, lecz futbolówka nieznacznie minęła bramkę. Po upływie 60. minuty piłkarze Kosty Runjaicia znów wrócili do gry – tworzyli więcej sytuacji, byli aktywniejsi, ale nie przekładało się to na okazje w ofensywie. W 78. minucie FK Cukaricki miał znakomitą okazję na strzelenie drugiego gola. Maik Nawrocki sfaulował w polu karnym Vladimira Lucicia i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Djordje Ivanović, ale jego intencje świetnie wyczuł Tobiasz.

Radość "Wojskowych" nie trwała zbyt długo, gdyż niespełna pięć minut później Ivanović wywalczył kolejną "jedenastkę", tym razem przewinił Rafał Augustyniak. Rzut karny pewnie wykorzystał Samuel Owusu i Legia prowadziła już tylko jedną bramką. Ostatnie minuty również nie były spokojne, głównie z powodu prostych, niewymuszonych strat. Na szczęście żadna z nich nie miała poważnych konsekwencji. Ostatecznie stołeczna drużyna zwyciężyła 3:2 na zakończenie obozu w Turcji.

Autor: Jakub Waliszewski

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (190)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.