Paweł Wszołek, Arvydas Novikovas

Pięć meczów Wszołka - skrzydłowy już wzmocnił Legię

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

07.11.2019 20:49

(akt. 09.11.2019 19:57)

Oczekiwania wobec Pawła Wszołka były przy Łazienkowskiej duże. Skrzydłowy wracał do Polski po grze we Włoszech i w Anglii. Pierwsze mecze potwierdzają, że 27-latek wzmocnił stołeczny zespół.

Paweł Wszołek blisko dwa miesiące temu został piłkarzem Legii Warszawa, z którą podpisał dwuletni kontrakt. Początkowo 27-letni skrzydłowy dochodził do optymalnej dyspozycji i czekał na możliwość debiutu w barwach stołecznej drużyny. To nastąpiło 6 października, w przegranym 0:2 spotkaniu z Piastem Gliwice. Nie musiało minąć wiele czasu, by jedenastokrotny reprezentant Polski wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie zespołu prowadzonego przez Aleksandara Vukovicia. Szkoleniowiec Legii zdecydował się w ostatnich meczach postawić na stabilność, stąd duet grający ostatnio na boku regularnie: Wszołek oraz Arvydas Novikovas. Dodatkowo występujący wcześniej na skrzydle Luquinhas zdobył zaufanie trenera występami w roli "dziesiątki".

Wychowanek Wisły Tczew stał się ważnym ogniwem  Legii. 27-latek ma za sobą pięć meczów w pierwszym zespole Legii. Skrzydłowy spędził na boisku 352 minuty, a w tym czasie strzelił dwa gole, miał dwie asysty i obejrzał żółtą kartkę. Wszołek nie ma też problemów z przystosowaniem się do założeń sztabu szkoleniowego, gdzie jego rolą jest m.in. zawężanie pola gry w ofensywie czy zmiana stron z drugim ze skrzydłowych. Były gracz m.in. Queens Park Rangers czy Hellasu Werona skutecznie potrafi współpracować z prawym obrońcą, jak miało to miejsce choćby z Arturem Jędrzejczykiem w meczach z Arką czy Widzewem. Wszołek regularnie wspomaga też stołeczną defensywę, potrafiąc odbierać piłkę zwłaszcza w okolicach linii środkowej boiska.

W dotychczasowych spotkaniach, Wszołek podejmował 57,1% słusznych decyzji. Najlepiej wyglądał pod tym względem mecz z Lechem Poznań (46/70, 66%). Średnią zaniża za to debiut z Piastem, gdy gracz przebywał na boisku przez nieco ponad 20 minut (6/14, 43%), kiedy i tak potrafił nieco rozruszać skostniałą ofensywę wicemistrzów Polski.

Jak wygląda pod względem statystyk gra Wszołka w ofensywie? Piłkarz oddał w pięciu meczach osiem strzałów, z których sześć było celnych. Były reprezentant Polski wykonał do tej pory 122 podania, a 78,7% było celnych. Po jedenastu zagraniach 27-latka, uderzenia oddawali inni legioniści. Dodatkowo skrzydłowy dośrodkowuje ze skutecznością 61,9 procenta (21 prób). Wszołek nie wchodzi często w próby dryblingów - na jedenaście takich sytuacji, siedem razy wychodził zwycięsko (63,6%). 

Paweł Wszołek

Łącznie - wliczając defensywę i ofensywę - Wszołek wziął udział w 81 pojedynkach, z których wygrał 40,7% (33). Do tego należy doliczyć 36,4 (4/11) zwycięskich rywalizacji o piłkę w powietrzu czy dwanaście przechwytów piłki. Wszołek wywalczył dwa rzuty wolne dla zespołu, natomiast sam przekraczał przepisy dziewięciokrotnie. Wychowanek tczewskiego klubu 38 razy tracił piłkę, ale jedynie osiem razy miało to miejsce na własnej połowie. (Dane statystyczne pochodzą z WyScout). 

Wszołek - razem z Novikovasem - zdobyli sobie pewne miejsce na skrzydle Legii. Bez szans na występy pozostaje w tej chwili Dominik Nagy, którego można nazwać czwartym zawodnikiem w hierarchii. W razie potrzeby, na bok wrócić może Luquinhas, którego może wówczas zastąpić w środku pola Walerian Gwilia

Pozyskany z wolnego transferu 27-latek nie zawodzi i udowadnia, że jest wartościowym wzmocnieniem stołecznej drużyny. - Wszołek jest człowiekiem, który od początku daje do zrozumienia, że jest właściwym transferem. To zaangażowany we wszystko profesjonalista, który daje przykład młodzieży.  Cieszę się z jego postawy, jak i wielu innych kwestii. Traktuję go wciąż jako reprezentanta Polski i jestem przekonany, że wystąpi jeszcze w kadrze. To piłkarz z dobrą motoryką, szybkością, umiejętnością dośrodkowania i strzelenia goli - uważa w temacie Wszołka Vuković. Serbski szkoleniowiec ma z piłkarza dodatkową korzyść, bo w razie potrzeby, może z niego skorzystać na prawej stronie defensywy, gdzie występował w Anglii i był sprawdzany choćby w sparingu z Dinamem Mińsk. Sam początek wystarczył, by traktować Wszołka jako piłkarza, który może być jedną z kluczowych postaci Legii walczącej o mistrzostwo Polski. 

Paweł Wszołek

Polecamy

Komentarze (76)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.