Podsumowanie formacji: bramkarze

Redaktor Kuba Szerszeń

Kuba Szerszeń

Źródło: Legia.Net

25.12.2019 14:20

(akt. 25.12.2019 14:23)

Pierwsza połowa sezonu 2019/2020 była ważnym czasem dla Radosława Majeckiego, który przez całą rundę był pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego w kontekście obsady bramki. Swoje mecze w Pucharze Polski rozegrał również Radosław Cierzniak. Zapraszamy na podsumowanie gry formacji Legii. Zaczynamy od golkiperów.

W trakcie rundy jesiennej w barwach Legii zagrało dwóch bramkarzy. Pozycja Radosława Majeckiego była niepodważalna, choć młody golkiper nie rozgrywał najlepszej rundy spośród wszystkich graczy na jego pozycji w PKO Ekstraklasie. Występy 20-latka sumarycznie były solidne. Wychowanek Arki Pawłów spędził na boisku 2520 minut w 28 meczach. Największy pozytyw w ostatnich miesiącach? Obroniony rzut karny we Wrocławiu. Największy minus? Reakcja w Płocku, po której Wisła strzeliła gola na wagę zwycięstwa. 

Co statystyki mówią na temat gry Majeckiego? Bramkarz Legii przepuścił 21 uderzeń przeciwników, co daje 0,7 straconego gola na mecz. Łącznie mierzył się z 91 uderzeniami, co daje 76,9% skutecznych interwencji. W każdym spotkaniu Majecki wyłapywał średnio 1,23 dośrodkowania. Warto odnotować, że jeśli bramkarz walczył o piłkę w powietrzu, to za każdym razem uprzedzał rywali i wyłapywał dogranie rywali (18/18).

Radosław Majecki

Młodzieżowiec 438 razy zagrywał piłkę ze skutecznością 84 procent. Gdy mowa o długich podaniach, takich w wykonaniu 20-latka było 198, a w 69,2% były celne. Pierwsza połowa sezonu była dla Majeckiego dość spokojna. Dobrze grała defensywa, pracy czasami brakowało, choć błędem było wtedy choćby złapanie piłki w ręce po podaniu od Williama Remy'ego. Potem był wspomniany Płock czy też niepewna interwencja w spotkaniu z Rakowem. Lepsza w wykonaniu Majeckiego była druga połowa rundy. Wtedy młodzieżowiec wszedł na wyższe obroty i notował interwencje, które realnie wpływały na wyniki spotkań. Tak było we Wrocławiu, gdzie obroniony rzut karny na początku spotkania pozwolił warszawiakom na utrzymanie bezbramkowego remisu, a nie potrzebę gonienia strat. 

Współczynnik xG, który oznacza skalę zagrożenia ze strony rywali, w przypadku Majeckiego wyniósł 23,09 (0,74 na mecz). Dla porównania, Radosław Cierzniak w meczach Pucharu Polski zanotował średnią na poziomie 1,2, a Pavels Steinbors - golkiper z największa liczbą interwencji w Ekstraklasie - miał średnią wynoszącą 1,77 (suma 49,92).

Paweł Wszołek, Radosław Cierzniak

Wspomniany Cierzniak występował tylko w Pucharze Polski, gdzie rozegrał trzy spotkania i spędził na boisku 270 minut. W tym czasie stracił tylko dwa gole na stadionie Widzewa, choć przy żadnym z nich nie mógł się wiele lepiej zachować. W tym czasie doświadczony bramkarz wyłapał trzy dośrodkowania, a aktywnie brał udział w dystrybucji piłki zwłaszcza w Łęcznej. , gdzie podawał dwanaście razy, a jedenaście zagrań było celnych. Fakt, że 36-latek grał rzadko, nie daje wielu materiałów do analizy występów. Pozycja Majeckiego była niepodważalna, aczkolwiek kluczowa w jego kontekście będzie zima. Spodziewa się, że w trakcie najbliższego okna transferowego golkiper odejdzie z Łazienkowskiej. Nie wiadomo czy będzie to transfer definitywny czy gracz zostanie sprzedany, ale kolejne pół roku spędzi jeszcze w Warszawie. Najbliższe tygodnie powinny wiele wyjaśnić w kontekście przyszłości zawodnika powoływanego na zgrupowania reprezentacji Polski.

Legia miała jeszcze w kadrze Wojciecha Muzyka Cezarego Misztę, który wrócił do klubu po wypożyczeniu do Zagłębia, gdzie doznał kontuzji. Obaj grali tylko w rezerwach. Dla pierwszego była to zapoznawcza runda z Łazienkowską. Dobre interwencje w trzeciej lidze przeplatał słabszymi. Wiadomo, że nieźle gra w sytuacjach sam na sam, umiejętnie korzystając z refleksu. Zdecydowanie duże pole do poprawy ma w przypadku gry nogami, na co często uwagę zwracają trenerzy Krzysztof Dowhań Jan Mucha. Miszta udowadnia, że jest utalentowanym bramkarzem, który potrafi skutecznie bronić dostępu do bramki rezerw. Można dostrzegać w nim następcę Majeckiego, choć... jeszcze nie teraz. Optymalne dla młodzieżowca byłoby wypożyczenie do pierwszej ligi i cała runda/sezon spędzona między słupkami. Szkoda, by talent Miszty marnował się tylko w trzeciej lidze, gdzie nie da się go w pełni zweryfikować. Z Zagłębiem nie wyszło z powodów zdrowotnych, może uda się zimą. 

Cezary Miszta

Hierarchia bramkarska wśród wicemistrzów Polski była jesienią jasna. Co stanie się zimą? Odpowiedź przyniesie styczniowy okres przygotowawczy, choć jeśli Majecki nie odejdzie z klubu, to nie będzie prawdopodobnie żadnych zmian. Golkiperzy spisywali się w ostatnich miesiącach przyzwoicie, nie popełniali regularnie błędów, za to wyłapywali większość piłek, które złapać musieli. Nie było błysku czy efektu "wow", lecz było widać solidność w poczynaniach. 

W następnych artykułach redakcja serwisu Legia.Net podsumuje grę obrońców, pomocników i skrzydłowych, a także napastników.

Radosław Majecki (kadra)

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.