News: Polska - Anglia 1:1 - Historia lubi się powtarzać...

Polska - Anglia 1:1 - Historia lubi się powtarzać...

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

17.10.2012 17:00

(akt. 10.12.2018 15:36)

Polacy zremisowali 1:1 z Anglią na Stadionie Narodowym w ramach meczu eliminacyjnego do Mistrzostw Świata. Pierwszą bramkę zdobył Wayne Rooney, który wykorzystał idealną wrzutkę Stevena Gerrarda z rzutu rożnego. W 70. minucie wyrównał Kamil Glik, który wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu Obraniaka z narożnika boiska. Spotkanie miało odbyć się wczoraj, ale z powodu ulewy i złych decyzji nie doszło do skutku. W wyjściowym składzie pojawił się Jakub Wawrzyniak, legionista występował na lewej stronie defensywy.

fot. AS Info

Spotkanie miało się odbyć już wczoraj, ale wielka ulewa i niezdecydowanie organizatorów sprawiły, że piłka w ogóle nie chciała się toczyć po murawie. Pojedynek przełożono na kolejny dzień czyli na 17 października, a zawiedzeni fani biało-czerwonych musieli pogodzić się z taką decyzją. Nowa data obudziła jednak wspomnienia z przeszłości - 17.10.1973 roku, podopieczni Kazimierza Górskiego zremisowali z Synami Albionu 1:1…


Już przy zamkniętym dachu, obie reprezentacje wyszły na boisko. Anglicy od początku prezentowali inną kulturę gry, rywale wymieniali wiele podań i grali kombinacyjnie oraz bardzo twardo. Już w 4. minucie spotkania niezłą okazję miał Tom Cleverley, którego strzał w polu karnym został jednak zablokowany przez Marcina Wasilewskiego. Po tej sytuacji do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 8. minucie dobre podanie w polu karnym dostał Kamil Grosicki, który będąc w niezłej sytuacji nie trafił w piłkę. "Grosik" był bardzo aktywny od pierwszego gwizdka włoskiego arbitra Gianlucci Rochcciego. Pomocnik tureckiego Sivassporu toczył zacięte boje z Ashleyem Colem i często wychodził z nich zwycięsko. Groźnie pod bramką Przemysława Tytonia zrobiło się po 25 minutach gry. James Milner przedarł się lewą stroną wykorzystując bierność Jakuba Wawrzyniaka i blisko trafienia do siatki był Jermain Defoe, którego dobrze zastopował jednak Kamil Glik.


Błyskawicznie odpowiedzieć chcieli Polacy. Dobrą piłkę od „Groszka” dostał przed polem karnym Robert Lewandowski, który świetnie zastawił się przed Cleverleyem, wpadł w pole karne i huknął w stronę dalszego słupka bramki strzeżonej przez Harta. Futbolówka jedynie świsnęła obok bramkarza, który mógł wznowić grę od „piątki”. W 31. minucie pierwszą bramkę strzelili jednak Anglicy… Świetnym, dokładnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Steven Gerrard, a głową uderzył Wayne Rooney - piłka po ramieniu Piszczka wpadła do siatki.


Polacy ruszyli do ataku. Od razu sprawy w swoje ręce wziąć chciał Lewandowski, ale dwukrotnie powstrzymywał go Hart. Strzelać starał się także Wawrzyniak. Po każdym stałym fragmencie gry wykonywanym przez gości, robiło się groźnie, tak jak na 10 minut przed końcem kiedy po dograniu ikony Liverpoolu, uderzał Cleverley. Do końca pierwszej części gry, wynik się nie zmienił i nie było też okazji, aby tak się stało.


Po zmianie stron nadal stroną przeważającą byli Polacy. W 60. minucie potężnym półwolejem popisał się Łukasz Piszczek, który trafił tylko w boczną siatkę. Pięć minut później z rzutu wolnego po ręce Glika zagrywał Gerrard. Ponownie było groźnie, choć tym razem Defoe uderzył jedynie wzdłuż bramki. Niezłą okazję tuż po wejściu na boisko miał Danny Welbeck, który minął Tytonia, ale za daleko wybiegł z piłką i musiał podawać do Rooneya - ten posłał piłkę ponad bramką. W 70. minucie miał miejsce przełomowy moment spotkania. Gola na 1:1 zdobył Kamil Glik, który dostał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego od Obraniaka. Emocje od tej chwili zaczęły rosnąć. Inicjatywę zaczęli przejmować goście, których jeden punkt drażnił i absolutnie nie zadowalał.


Każda wygrana sytuacja stykowa, każda wrzutka i każde podanie, budziło w polskiej publice euforię i nadzieję. Dziesięć minut po bramce, do piłki z rożnego znowu doszedł Glik, ale tym razem jedynie wykrzywił twarz po nieudanym uderzeniu. W końcówce niezłą okazję miał Milner. Po jego akcji z kontrą ruszyli podopieczni Waldemara Fornalika, ale wszystko skończyło się stratą „Lewego”.


Obie strony mocno walczyły o trzy punkty, ale skończyło sie podziałem punktów. Historia się powtórzyła. Zremisowaliśmy na Stadionie Narodowym z Anglią. Kolejny mecz reprezentacji planowany jest na listopad. Nasza kadra zmierzy się 14.11 z Urugwajem w Gdańsku. 


Polska - Anglia 1:1
 
Glik (70. min) - Rooney (31. min) 


Żółte kartki
: Polanski, Glik (Polska) - Cole (Anglia)


Polska:
Tytoń - Piszczek, Glik, Wasilewski, Wawrzyniak - Wszołek (63' Mierzejewski), Krychowiak, Polanski, Grosicki (82' Milik) - Obraniak (90' Borysiuk), Lewandowski. 


Anglia: 
Hart - Johnson, Lescott, Jagielka, Cole  - Milner, Cleverley, Carrick, Gerrard - Defoe (67' Welbeck), Rooney (73' Oxlade Chamberlain).

Polecamy

Komentarze (90)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.