Polska - Bośnia i Hercegowina 3:0, występ Michała Karbownika

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

14.10.2020 22:50

(akt. 15.10.2020 18:09)

Reprezentacja Polski wygrała z Bośnią i Hercegowiną 3:0 w czwartym meczu Ligi Narodów. Krótki występ w biało-czerwonych barwach zanotował Michał Karbownik.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Po bezbramkowym remisie z Włochami Polacy podejmowali Bośnię i Hercegowinę. Poprzednie spotkanie obu drużyn zakończyło się naszym zwycięstwem 2:1. W wyjściowym składzie biało-czerwonych znalazło się trzech byłych zawodników Legii - Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn), Kamil Grosicki (West Bromwich Albion) oraz Robert Lewandowski (Bayern Monachium). Mecz na ławce rezerwowych rozpoczęli Bartosz Bereszyński, Łukasz Fabiański, Sebastian Walukiewicz, Sebastian Szymański i Michał Karbownik, który jest aktualnie wypożyczony z Brighton do klubu z Łazienkowskiej.

Bośniacy rozoczęli spotkanie od dobrego uderzenia Miralema Pjanicia, które na rzut rożny odbił Szczęsny. W kolejnych minutach byliśmy świadkami ataków obu drużyn. Na każdą groźną sytuację żółto-niebieskich momentalnie odpowiadali Polacy. Od 14. minuty nasi rywale grali w osłabieniu. W dogodnej sytuacji znalazł się Robert Lewandowski, jednak został nieprzepisowo zatrzymany przez Anela Ahmedhodzicia. Sędzia bez chwili zawahania pokazał czerwony kartonik, choć wydaje się że nieco pochopnie. W 22. minucie stanęliśmy przez znakomitą szansą na zdobycie bramki. Świetną akcję rozegrał Jacek Góralski i podał piłkę do dobrze ustawionego Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium znalazł się w stuprocentowej sytuacji, lecz uderzył wysoko nad poprzeczką. Z każdą kolejną minutą biało-czerwoni co raz częściej atakowali bramkę przeciwnika. W 30. minucie ponownie byliśmy bliscy trafienia. Tym razem piłka po strzale Lewandowskiego uderzyła w słupek. W końcówce pierwszej połowy udało się wyjść na prowadzenie. Piłkę w polu karnym przejął Kamil Jóźwiak, a następnie wystawił ją Lewandowskiemu, który nie dał szans na interwencję Ibrahimowi Sehiciowi. Niecałe pięć minut później było juz 2:0. Piłkarze Jerzego Brzęczka zagrali bardzo dobrą akcję, "Lewy" idealnie w tempo podał do Karola Linettiego, który popisał się skutecznym uderzeniem głową. Do momentu czerwonej kartki spotkanie było dość wyrównane. Następnie inicjatywę przejęli biało-czerwoni i w ostatnich minutach pierwszej połowy udowodnili swoją przewagę zdobywając dwie bramki.

Drugą część meczu rozpoczęliśmy od szybko strzelonego gola. Lewandowski z zimną krwią wykorzystał dobrą centrę Mateusza Klicha. Chwilę później mogło być 4:0, ale w sytuacji sam na sam pomylił się Kamil Grosicki. W kolejnych minutach Polacy nie forsowali tempa i nie dochodzili już do tylu sytuacji bramkowych co wcześniej.  W 72. minucie na murawie pojawił się Michał Karbownik, który zastąpił Jóźwiaka. 19-latek nie miał zbyt wielu okazji do pokazania się na boisku. Kilkukrotnie schodził z piłką z lewej strony do środka i pomagał w rozegraniu akcji. Obraz gry nie uległ zmianie do końca meczu. Polacy wykorzystali grę w przewadze i pewnie pokonali Bośnię i Hercegowinę 3:0. Zwycięstwo z drużyną z Bałkanów, a także remis Włochów z Holandią oznacza, że po 4. kolejkach Ligi Narodów zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli.

Polska: Szczęsny - Kędziora (72' Bereszyński), Glik, Bednarek, Reca, Góralski, Linetty, Jóźwiak (72' Karbownik), Klich (64' Piątek), Grosicki (64' Kądzior), Lewandowski (58' Milik).

Bośnia i Hercegowina: Sehić - Cipetić, Ahmedhodzić, Sanicanin, Kolasinać - Cimirot, Hadziahmetović (74' Hajradinović), Pjanić (33' Hadzikadunić) - Visca (58' Gojak), Dzeko (58' Prevljak), Krunić (73' Milosević)

Tabela:

1. Polska                4  7  5- 2
2. Włochy                4  6  3- 2
3. Holandia              4  5  2- 2 
4. Bośnia i Hercegowina  4  2  2- 6

Polecamy

Komentarze (110)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.