News: Polska - Islandia 4:2 (0:1) - Polacy górą w emocjonującym pojedynku

Polska - Islandia 4:2 (0:1) - Polacy górą w emocjonującym pojedynku

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

13.11.2015 20:08

(akt. 07.12.2018 18:53)

Reprezentacja Polski wygrała z Islandią 4:2 w pierwszym sparingu przygotowującym ją do przyszłorocznych mistrzostw Europy. W meczu nie wystąpił żaden z powołanych legionistów. Gole dla gospodarzy strzelali Grosicki, Kapustka i Lewandowski. Dla rywali bramki zdobyli Sigurdsson i Finnbogason. We wtorek biało-czerwoni rozegrają kolejny mecz towarzyski. Tym razem we Wrocławiu podopieczni Adama Nawałki zmierzą się z Czechami.

Zdjęcia z meczu (fot. Maciej Baranowski)


Zdjęcia z meczu (fot. Justyna Jankowska)


Bilety na towarzyskie mecze reprezentacji Polski z Islandią i Czechami (mecz we wtorek) sprzedały się w błyskawicznym tempie. Oznacza to, iż wróciła moda na biało-czerwonych. Kibice wypełnili Stadion Narodowy praktycznie po same brzegi i od pierwszych minut wspomagali swoim dopingiem podopiecznych Adama Nawałki.

Obydwie drużyny nie zamierzały przejść obok tego spotkania obojętnie. Jedna i druga ekipa grała z pełnym zaangażowaniem. Już w 3. minucie meczu w pole karne Wojciecha Szczęsnego wbiegł Kolbeinn Sigthorsson. Napastnik FC Nantes został sfaulowany przez Jakuba Wawrzyniaka w „szesnastce” i sędzia podyktował rzut karny dla gości. Jedenastkę skutecznie egzekwował Gylfi Sigurdsson. Pech nie opuszczał Polaków po straconej bramce. Nie minął kwadrans, a z boiska musiał zejść Jakub Błaszczykowski z powodu kontuzji. W jego miejsce na murawie pojawił się Maciej Rybus. Niedługo były piłkarz Legii Warszawa popędził lewym skrzydłem i podał do wychodzącego na pozycję Arkadiusza Milika. Snajper Ajaksu Amsterdam zdołał trącić piłkę, lecz ta po jego strzale nie znalazła drogi do siatki.

Polacy rozkręcali się z każdą kolejną akcją. Na obu stronach boiska obrońców Islandii nękali polscy skrzydłowi. Niestety, piłki zagrywane z bocznych sektorów albo nie znajdywały adresatów, albo były wybijane przez piłkarzy gości. Podopieczni Larsa Lagerbacka cofnęli się i czekali na okazje do kontrataków. W 30. minucie spotkania Islandczycy mogli zdobyć drugą bramkę. Lewą flanką popędził Birkir Bjarnason. Pomocnik FC Basel wycofał futbolówkę do Sigurdssona, który uderzył z lewej nogi, ale piłka, na szczęście dla podopiecznych Nawałki, minęła słupek. Chwilę później na ten atak odpowiedzieli gospodarze. Kamil Grosicki uciekł defensorom i wbiegł w pole karne Ogmundura Kristinssona. „Grosik” próbował pokonać bramkarza rywali strzałem na dalszy słupek, lecz nieznacznie się pomylił i przeciwnicy wciąż prowadzili.

Długo musieliśmy czekać na składną akcję Polaków. Dopiero w 42. minucie takowej się doczekaliśmy. Biało-czerwoni wymienili kilka podań z pierwszej piłki na połowie rywali i w dogodnej sytuacji znalazł się Robert Lewandowski. „Lewy” został jednak skutecznie zablokowany i mimo że stał kilka metrów od bramki nie mógł oddać strzału. Futbolówka finalnie trafiła pod nogi Łukasza Piszczka, który próbował dośrodkować w pole karne rywali. Jeden z obrońców zablokował centrę, a chwilę potem na uderzenie zdecydował się Milik. Snajper Ajaxu nieznacznie się pomylił. Do przerwy Islandia prowadziła 1:0.

Gdy Polacy wychodzili na drugą połowę, mogliśmy się spodziewać, że szybko postarają się doprowadzić do wyrównania.  Ambicja gospodarzy o mało co nie okazała się zgubna. Piłkarze Nawałki szybko chcieli wykonać rzut wolny w środkowej strefie boiska, ale zanotowali katastrofalną stratę. Napastnik gości otrzymał piłkę w polu karnym, ale nie zdołał pokonać Szczęsnego. Biało-czerwoni nie zdeprymowali się wcześniejszym nieudanym zagraniem i nadal szukali swoich okazji. Jedna z takich akcji zakończyła się bramką. Niewidoczny do tej pory Piotr Zieliński wymanewrował obrońców i podał do Grosickiego. „Grosik” od razu oddał płaski strzał i wpisał się na listę strzelców. Następnie bliscy umieszczenia futbolówki w siatce był najpierw Lewandowski, a następnie Milik, ale obydwaj nie przymierzyli dokładnie.

Drużyna przyjezdna nie pozwalała jednak zapominać o sobie. Zawodnicy z Islandii za każdym razem gdy przyspieszali sprawiali kłopot gospodarzom. Goście przeprowadzili dwa kontrataki z rzędu i tylko świetne interwencje Szczęsnego i Rybusa uratowały Polaków przed utratą gola. W 65. minucie meczu na murawie pojawił się Bartosz Kapustka, który zastąpił na boisku Wawrzyniaka. Roszada ta spowodowała, iż na lewą obronę został ustawiony gracz Tereka Grozny, a piłkarz Cracovii miał występować na lewym skrzydle. Nawałka trafił ze zmianą, ponieważ wkrótce po wejściu na plac gry, wspomniany Kapustka strzelił gola dla Polaków. Kibice nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia, albowiem przeciwnicy za sprawą  Alfreda Finnbogasona zdołali wyrównać.


Spotkanie nabrało zawrotnego tempa. Widzowie nie zdążyli zapomnieć o jednej bramce, a już oglądali następne. W 76. minucie meczu z rzutu rożnego dośrodkowywał Grosicki. Piłka spadła pod nogi Kapustki, który od razu oddał strzał. Futbolówka trafiła w Lewandowskiego, ale napastnik Bayernu szybko zareagował, opanował ją i pokonał Kristinssona z najbliższej odległości. Islandczycy po straconym golu otworzyli się i zaatakowali większą ilością zawodników.  Wykorzystali to Polacy! Grzegorz Krychowiak posłał prostopadłe zagranie do „Lewego”, który od połowy boiska biegł w stronę golkipera Islandii tylko z jednym defensorem. Najlepszy snajper eliminacji do EUR0 2016 nic sobie nie zrobił z obecności Holmara Eyjolssona i podwyższył wynik meczu. Do ostatniego gwizdka losy rywalizacji nie uległy już zmianie. Podopieczni Nawałki zwyciężyli 4:2.

Polska - Islandia 4:2
Sigurdsson (4. min. - k.), Finnbogason (69. min.) - Grosicki (51. min.), Kapustka (67. min.), Lewandowski (76. min., 80. min.)

Polska:
Szczęsny – Piszczek, Szukała, Glik, Wawrzyniak (65' Kapustka) – Błaszczykowski (12' Rybus), Krychowiak, Zieliński (65' Mączyński), Grosicki (86' Linetty) – Milik (86' Mariusz Stępiński), Lewandowski (9' Sobiech)

Islandia: Kristinsson – Savarsson, Eyjolfsson, R. Sigurdsson, Skulason – Traustason, G. Sigurdsson, Gunnarsson (46' Sigurjonsson), B.Bjarnason (46' T.Bjarnason) – Sigthorsson(16' Finnbogason), Bodvarsson (77' Gudmundsson)

Polecamy

Komentarze (58)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.