Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pomeczowe wypowiedzi. Wawrzyniak: Dobra gra w klubie to podstawa

Paweł Korzeniowski

Źródło: AS Info

06.06.2011 06:47

(akt. 14.12.2018 06:26)

<p>-  Nie jestem obecnie podstawowym obrońcą reprezentacji. Jednak do rozpoczęcia Euro 2012 jest jeszcze rok, co jest bardzo długim okresem. Dobra postawa w najbliższym meczu z Francją, a później, ciekawa pracą w klubie może zaowocować tym, że częściej będe otrzymywać takie powołania. Przeciwnik był bardzo silny, choć nie byli to zawodnicy, którzy na normalnie stanowią o sile reprezentacji Argentyny. Jest to kraj, który ma wielu wybitnych piłkarzy. Popatrzmy na kluby w których grają ci zawodnicy, robi to wrażenie. Były fragmenty, gdzie nasza gra na ich tle mogła się bardzo podobać - powiedział po meczu z Argentyną Jakub Wawrzyniak.</p>

Robert Lewandowski - Zagraliśmy tak jak chcieliśmy. Widać duże postępy. Mieliśmy grać w defensywie blisko siebie. W ofensywie to co umiemy, czyli szeroko. W drugiej połowie praktycznie grałem na pozycji ofensywnego pomocnika, ale nie jest to dla mnie żadna nowość i fajnie, że mogłem też tego spróbować. Zaraz po przerwie trochę odpuściliśmy i Argentyna strzeliła bramkę. Z Francją nie możemy tego robić. Jeżeli jednak zagramy tak samo agresywnie to jesteśmy w stanie stworzyć dogodne okazje, strzelać bramki i w efekcie wygrać spotkanie 

Wojciech Szczęsny - Czy była to najmocniejsza kadra Argentyny? Oczywiście nie. Ale dostaliśmy takiego rywala i cieszymy się, że udało się wygrać. Piknik na trybunach? Nie bardzo jestem w stanie wytłumaczyć takiego zjawiska. Po raz pierwszy widziałem, żeby doping na Legii nie był wyjątkowy. Ci kibice, którzy wspierali kadrę i zachowywali się jednak bardzo fajnie - nie mamy prawa narzekać. Mam jednak nadzieję, że podczas czwartkowego meczu z Francją wróci gorący doping z jakiego ten stadion jest znany.

Jakub Błaszczykowski - Śmiałem się z Pawłem Brożkiem, że pewnych rzeczy się nie zapomina. On wie kiedy startować, ja wiem kiedy mu zagrać. Jedno z takich zagrań dało nam bramkę i wypada tylko z tego się cieszyć. Uratowaliśmy posadę Franciszkowi Smudzie? Nie brałem pod uwagę tych spekulacji, bo dla mnie to tylko spekulacje. Nam przede wszystkim zależało, żebyśmy wygrali i zagrali dobre spotkanie. Atmosfera w drużynie jest dobra, ale obok niej najlepsza nie jest. Wydaje mi się, że teraz będzie lepiej. Ja też się cieszę, bo chyba nieźle zagrałem. Powoli zaczyna wracać to co było moją mocną stroną, czyli gra jeden na jednego. Mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie nieporozumiemienie pomiędzy mną a Adrianem Mierzejewskim pod bramką rywali. Wyszedł brak komunikacji. On nie krzyknął, ja go nie widziałem i dlatego przeszkodziliśmy sobie i nie było bramki.

Adrian Mierzejewski - Mieliśmy sporo okazji, więcej niż Argentyńczycy. Jaka by to nie była Argentyna to zawsze wygraliśmy z Argentyną. Cieszymy się, chociaż podchodzimy do tego spokojnie, bo wiemy, że rywal jednak mógł być silniejszy

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.