Porażka na koniec roku. Legia znów w strefie spadkowej

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.12.2021 17:30

(akt. 21.12.2021 09:37)

Legia przegrała u siebie 0:3 z Radomiakiem Radom w 19. kolejce PKO Ekstraklasy, po samobójczym golu Mateusza Wieteski i bramkach Mauridesa oraz Karola Angielskiego. Warszawiacy, dla których było to ostatnie spotkanie w 2021 roku, ponieśli 13. ligową porażkę.
PKO Ekstraklasa 2021/2022 - Kolejka 19
Legia WarszawaLegia Warszawa
0 3

(0:1)

Radomiak RadomRadomiak Radom
19-12-2021 17:30 Warszawa
Krzysztof Jakubik TVP Sport, Canal+ 4K, Canal+ Premium
29'
37'
45'
46'
51'
64'
73'
77'
85'
86'
87'
88'
Centrum meczowe
Legia WarszawaRadomiak Radom
  • 1. Filip Majchrowicz

  • 14. Damian Jakubik

    45'
  • 29. Raphael Rossi

  • 6. Mateusz Cichocki

  • 33. Dawid Abramowicz

  • 9. Leandro

    86'
  • 11. Michał Kaput

  • 23. Filipe Nascimento

  • 20. Luis Machado

    77'
  • 19. Karol Angielski

  • 13. Maurides

    85'

Rezerwy

  • 32. Jan Szpaderski

  • 37. Goncalo Silva

  • 2. Thabo Cele

    85'
  • 22. Tiago Matos

    45'
  • 55. Meik Karwot

    86'
  • 8. Rhuan

  • 21. Jakub Snopczyński

  • 99. Mario Rondon

    77'
  • 97. Dominik Sokół

Zapis relacji tekstowej na żywo

- Wypowiedź trenera Legii, Aleksandara Vukovicia

- Konferencja prasowa trenera Radomiaka

Jak wyglądał podstawowy skład Legii na ostatni mecz w tym roku? W bramce stanął Artur Boruc. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Maik NawrockiMateusz Wieteska i Mateusz Hołownia. Na prawym wahadle pojawił się Mattias Johansson, a na lewym – Filip Mladenović. W środku pola zagrali Bartosz Slisz oraz Josue. Role "dziesiątek" pełnili Lirim Kastrati i Ernest Muci, a w ataku wystąpił Rafael Lopes.

Radomiak od samego początku chciał pokazać zaangażowanie i wykreował dwie niezłe okazje. Po 45 sekundach od rozpoczęcia meczu, Maurides mocno uderzył z dystansu, lecz Boruc przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście mieli rzut rożny – po centrze na dalszy słupek, Dawid Abramowicz główkował nieco niedokładnie. Legioniści odpowiedzieli dwoma uderzeniami Lopesa z pola karnego: pierwsze, po dośrodkowaniu Mladenovicia, okazało się nieudane, ale drugie, po centrze Johanssona, nieznacznie minęło bramkę Filipa Majchrowicza. Po przerwie spowodowanej racami i dymem, który "pokrył" boisko, więcej do powiedzenia mieli mistrzowie Polski. Gospodarze częściej przebywali na połowie przyjezdnych, wymieniali się podaniami między 30. a 16. metrem i szukali szans po m.in. zagraniach w "szesnastkę". W jednej z akcji, Kastrati miękko dośrodkował na środek pola karnego, do Lopesa, który główkował nad bramką.

Warszawiacy mieli przewagę optyczną, lecz w fazie finalizacji brakowało im większego spokoju, precyzji. W 35. minucie stołeczny zespół oddał pierwszy celny strzał. Josue mocno uderzył z dalszej odległości, lecz Majchrowicz skutecznie wypiąstkował piłkę. Radomiak dobrze radził sobie w defensywie, co jakiś czas próbował wyprowadzać szybkie ataki, które legioniści kasowali bez większych problemów. Parę chwil później "Wojskowi" zabrali się do kontry. Mladenović dośrodkował z lewej flanki na 9. metr, do Lopesa, który uderzył z głowy, lecz Majchrowicz popisał się udaną interwencją. W doliczonym czasie pierwszej połowy, goście wyszli na prowadzenie, po zamieszaniu wynikającym z rzutu rożnego. Leandro zacentrował na dalszy słupek, do piłki dopadł Karol Angielski, który oddał strzał. Boruc wybił futbolówkę z linii bramkowej, ale ta odbiła się od Wieteski i wpadła do siatki. Po tym trafieniu, radomianie podkręcili tempo, lecz świetnie w bramce spisywał się Boruc, który wybronił groźne uderzenie Angielskiego, a także centrostrzał Michała Kaputa z rzutu rożnego.

Pierwsze minuty drugiej części gry okazały się w miarę spokojne. Niecałą godzinę od rozpoczęcia meczu, zrobiło się zamieszanie w polu karnym Radomiaka. Mladenović dośrodkował z lewej flanki na 5. metr, do Lopesa, który musnął piłkę, ale niecelnie uderzył. Chwilę później rywale mogli trafić do siatki. Boruc wyszedł z bramki, lecz nie zdołał przeciąć zagrania z głębi pola. Do futbolówki w polu karnym dopadł Machado, ale jego lekki strzał został wybity przez Wieteskę, sprzed linii bramkowej. Chwilę później było już 2:0 dla beniaminka ligi, który krótko i zarazem skutecznie rozegrał wrzut z autu. Filipe Nascimento precyzyjnie zacentrował z lewej strony boiska na 6. metr, do Mauridesa, który skierował piłkę do siatki. Kibice wyrazili swoje niezadowolenie, wykrzykując m.in. "Legia grać, k... mać!' i śpiewając piosenki skierowane do Dariusza Mioduskiego oraz Radosława Kucharskiego.

Legia dążyła do strzelenia gola kontaktowego, ale biła głową w mur. Stołecznej drużynie brakowało pomysłu w ofensywie. Największe zagrożenie stwarzały niezłe dogrania Mladenovicia z bocznego sektora boiska. W końcówce meczu Bartłomiej Ciepiela sfaulował Nascimento w polu karnym. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Angielski, choć Boruc był blisko udanej interwencji.

Ostatecznie, warszawiacy przegrali 0:3 z Radomiakiem i ponieśli 13. ligową porażkę. Stołeczny zespół kończy rok 2021 na przedostatnim, 17. miejscu w ekstraklasie. Legioniści, opuszczając boisko, zostali wygwizdani.

Polecamy

Komentarze (1596)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.