Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pożegnalna konferencja Jana Urbana

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

15.03.2010 12:13

(akt. 16.12.2018 10:09)

– Po meczu z Polonią właściciele i zarząd podjęli wspólnie decyzję by rozstać się z trenerem Janem Urbanem. Dziękujemy mu za pracę, dobrze będziemy wspominać jego pobyt w klubie. Szkoleniowiec wprowadził zasady gry niezbyt popularne w całej Polsce. Dobrze to wychodziło w pierwszym roku, później doszło do kryzysu w obliczu którego stwierdziliśmy, że pewna formuła się wyczerpała. Rozmawiałem także z piłkarzami , którzy są współodpowiedzialni za to co się stało. Szczegółów nie będę jednak zdradzał. Dyrektor Trzeciak doszedł do wniosku, że również powinien odejść. Mogę zdradzić, ze uprzedził nasz ruch. Czy przyszła mi przez głowę własna dymisja? Zawsze takie rzeczy przechodzą przez głowę, ale doszedłem do wniosku, że musze to wszystko przemeblować, a w przyszłości bardziej się związać z pionem sportowym - zapowiedział prezes KP Legia Warszawa Leszek Miklas.
Jan Urban – Moim celem było doczekanie do wybudowania nowego stadionu. Mógłbym pochwalić się wtedy graniem przy Żylecie, budowanym obiekcie i nowym stadionie. Właściciele podjęli decyzję i mam  nadzieję, ze słuszną. Chciałbym by był to bodziec motywujący dla drużyny i by się odbudowała. Nie rozmawiałem jeszcze z trenerem Białasem, ale jestem do jego dyspozycji. Najpiękniejsze chwile – zdobycie wicemistrzostwa w pierwszym sezonie. To co było do zdobycie wtedy to zdobyliśmy. Drugie miejsce i Puchar Polski. Graliśmy efektowną i efektywną piłkę. Drugi sezon – gra już nie była tak ładna jak w pierwszym sezonie, ale nie można powiedzieć że był brzydka. Żałuję, że nie wykorzystaliśmy wtedy szansy i nie zdobyliśmy mistrzostwa. Trzeci sezon to słabsza drużyna niż poprzednio. Piłkarzy znaczących zaczęło ubywać, a nie wielu przyszło w zamian. Vukovicia żałuję, ale Roger chciał zarabiać ogromne kwoty, Edson tez miał ogromne wymagania. Broniliśmy się jakoś na boisku do momentu tych porażek z zespołami takimi jak Odra Wodzisław czy Polonia Bytom.

- Nie żałuję niczego co ostatnio zrobiłem, ani dobranej taktyki ani decyzji personalnych. Trochę nam się to wszystko skomplikowało, czerwona kartka Choto, kontuzja Szali i Chinyamy. Brakowało zwłaszcza tego ostatniego. Mamy problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji podbramkowych i nad tym trzeba będzie popracować.  Jak na ilość zdobytych bramek sytuacja Legii i tak nie jest zła. Nie było błędów także w okresie przygotowawczym, jesteśmy świetnie pod względem kondycyjnym przygotowani do sezonu.

- W mojej sytuacji zwolnienie było prawdopodobne, dziwi mnie natomiast zwolnienie Skorży, moim zdaniem najlepszego fachowca w Polsce. Zdobył mistrzostwa Polski i cały czas ma szansę na następne. To jest trochę dziwne i niesmaczne. Nie uważam, by ktoś mnie zwolnił, wychodzę z założenie, że zawodnik zawsze chce jak najlepiej. Bartek Grzelak po meczu był załamany i mówił, że przyczynił się do mojego zwolnienia bo nie wykorzystał sytuacji. Nie mam do niego pretensji, taki jest sport.

- Teraz będę miał czas dla rodziny, ostatnio go brakowała. Ja tutaj, rodzina w Hiszpanii. Ale takie jest życie trenera, być może w czerwcu przyjdzie się pakować i gdzieś wyjechać. Ale taki to jest zawód.

Polecamy

Komentarze (36)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.