News: Przedstawiamy zawodników Ajaxu Amsterdam

Przedstawiamy zawodników Ajaxu Amsterdam

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

27.12.2014 11:30

(akt. 08.12.2018 05:25)

Jak doskonale wiemy Legia w 1/16 finału Ligi Europy zmierzy się z Ajaxem Amsterdam. Holenderski zespół składa się w większości z graczy młodych, ale nie tylko. Poniżej sylwetki poszczególnych graczy naszego najbliższego, europejskiego rywala. Oczywiście skład może się jeszcze zmienić w trakcie okienka transferowego, ale rewolucji w ekipie trenera Franka de Boera się nie spodziewamy.

Bramkarze:


W poprzednim sezonie Ajax dysponował dwoma dobrymi specjalistami w bramce. O miejsce w składzie walczyli Kenneth Vermeer oraz Jesper Cillessen. Początkowo mecze w wyjściowym zestawieniu rozpoczynał ten pierwszy - 28-latek, który w amsterdamskim klubie trenował od 1999 roku. Czarnoskóry golkiper, który zresztą urodził się w stolicy Holandii, był ulubieńcem kibiców. Po 7. nienajlepszych dla Vermeera kolejkach, w których zawodziła go koncentracja, Frank de Boer zdecydował się wpuścić miedzy słupki młodszego z bramkarskiego duetu, a ten miejsca nie oddał już do końca rozgrywek.


Cillessen bronił dobrze i rzadko się mylił. W 36 meczach wychowanek FC Oss wpuścił tylko 27 goli i 17 razy zachował czyste konto. Dobra forma zaowocowała powołaniem na mistrzostwa świata. W Brazylii 25-latek we wszystkich spotkaniach wychodził na boisko w podstawowym składzie. Kiedy opuścił murawę? Jedynie w 1/4 finału z Kostaryką, gdy na same rzuty karne Louis Van Gaal wprowadził na plac gry Tima Krula, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Sam Cillessen po zakończeniu turnieju mógł być dumny z brązowego medalu, gdyż jego wkład w zdobycie „krążka” był niepodważalny.


Trwający sezon Eredivisie w bramce Ajaxu rozpoczął Vermeer. Po jednym spotkaniu do składu wrócił jednak Cillessen, choć wychowanek czerwono-białych nie zawalił przy jedynym straconym golu (Ajax wygrał 4:1 z Vitesse Arnhem). Dla czarnoskórego piłkarza taki obrót sytuacji był nie do zaakceptowania. Po 4. kolejce poinformowano, że Vermeer odchodzi do Feyenoordu Rotterdam - znienawidzonego rywala amsterdamczyków. W jednej chwili bohater stał się w oczach kibiców zdrajcą. Niby rozumiano jego potrzebę regularnej gry, ale fani nie potrafili wybaczyć mu przejścia do ekipy wroga. Ajax zasłużonego zawodnika sprzedał za milion euro.


Tym samym Cillessen jest pewniakiem w bramce Ajaxu. 25-latek nie ma większej konkurencji. Trudno nazwać tak Diederika Boera, który w ostatnim dniu letniego okienka transferowego trafił na Amsterdam Arena z Zwolle. W poprzednim klubie miał pewne miejsce w wyjściowym składzie. 34-latek grywa jedynie w krajowych pucharach. Czego legioniści powinni spodziewać się po pierwszym bramkarzu Ajaxu? Solidności. Cillessen prezentuje ustabilizowaną formę i trudno zaskoczyć go ze względu na dobry refleks. Największym mankamentem 20-krotnego golkipera reprezentacji Holandii jest gra nogami, wprowadzanie piłki do gry. W rozgrywkach krajowych bramkarz z Groesbek ma 65 procent celnych zagrań do kolegów. W wywiadach sam jednak przyznaje, że właśnie te elementy rzemiosła musi jak najszybciej poprawić. Jeśli Legia chce szukać słabych punktów Ajaxu, to przy Cillessenie na długo się nie zatrzyma.


Prawi obrońcy:


Podstawowym piłkarzem na prawej stronie defensywy jest Ricardo van Rhijn. Po angielsku „rhino”, to nosorożec co dobrze oddaje warunki fizyczne zawodnika. Jego atutem są piekielnie mocne uderzenia z dystansu z czego często korzysta wykonując rzuty wolne. 23-latek umiejętnie podłącza się do ataków i nieźle centruje w pole karne. Jednak w defensywie bywa różnie. Gracz urodzony w Lejdzie potrafi pogubić się w trakcie szybkich ataków rywali. Nie gra zbyt dobrze wślizgiem i rzadko używa tego elementu piłkarskiego rzemiosła. Władze Ajaxu jednak w niego wierzą. Dowodem jest nowy kontrakt obowiązujący do czerwca 2018 roku. Poza boiskiem van Rhijn jest ambasadorem fundacji swojego imienia, która promuje integrację społeczną, uprawianie sportu przez dzieci oraz zdrowe odżywianie.


Jedynym rywalem Ricardo w walce o miejsce w składzie jest Ruben Ligeon - filigranowy, szybki obrońca. 22-latek mocno wierzy w Boga i jak powiedział w jednym z wywiadów, wszystko w życiu osiągnął właśnie dzięki niemu. Przez kłopoty z dośrodkowaniami, z przodu daje drużynie mniej niż van Rhijn. Obaj nie stanowią przeszkód nie do przeskoczenia.


Środkowi obrońcy:


Ważnym ogniwem Ajaxu w defensywie jest Niklas Moisander. Przygoda Fina z Amsterdamem zaczęła się w 2003 roku i trwała 3 lata. W ich trakcie obecny kapitan czerwono-białych występował jednak jedynie w rezerwach. Potem przyszedł czas na zdobywanie doświadczenia w Zwolle oraz dowodzenie blokiem obronnym AZ Alkmaar. 9 lat po pierwszej próbie Moisander wszedł do tej samej rzeki i stał się ważnym ogniwem mistrzów Holandii. - To dla nas dobre losowanie - mówił w temacie Legii, lecz możliwe jest, że stoper przeciwko Polakom już nie zagra. 29-letniemu piłkarzowi po sezonie wygasa kontrakt, więc zima będzie ostatnim okresem, w którym Ajax może dostać za swojego zawodnika choćby symboliczne pieniądze. Graczem interesują się przede wszystkim kluby włoskie oraz niemiecki HSV Hamburg. Pewny odbiór, dobre wyprowadzenie futbolówki - to jego mocne strony. To również zawodnik, który najczęściej "czyści" sytuacje w trudnym momencie - wg. statystyk dzieje się tak ponad 8 razy na mecz. 


Partnerem Moisandera na środku obrony jest regularnie powoływany do reprezentacji Holandii Joel Veltman. Do Amsterdamu trafił w wieku 11 lat - to jeden z produktów słynnej akademii. Widać to po jego grze. 22-latek nie ma żadnych kłopotów z posługiwaniem się piłką, a wprowadzenie futbolówki do gry to jedna z jego zalet. Nie najwyższy wzrost (182 cm) nie przeszkadza mu w częstym wygrywaniu pojedynków główkowych. W mediach pojawiają się informacje, że skauci m.in. Manchesteru City i United oraz Arsenalu obserwują Joela. Ostatnie tygodnie mocno stopują jednak wszelkie zainteresowania, gdyż dla stopera nie są najlepsze (dwa poważne błędy w meczu pucharowym z Vitesse). Defensorowi w końcowych meczach 2014 roku brakowało pewności, ale de Boer łatwo z niego nie zrezygnuje. - Zgadzam się z krytyką i czasem nie rozumiem Franka. Wcześniej podobna sytuacja była z Christianem Eriksenem, ale ten zaczął odpłacać się świetną grą za zaufanie i oby tak samo było z Joelem - powiedział w holenderskich mediach Ronald de Boer, były reprezentant Holandii i brat szkoleniowca Ajaxu. Możliwe, że na początku roku Veltman będzie grywał jako defensywny pomocnik, gdyż na Puchar Narodów Afryki wyjedzie Thulani Serero.


Kto pozostaje w odwodzie na stoperze, gdyby kontuzji nabawił się Veltman lub z klubu odszedł Moisander? Mike van der Hoorn oraz Stefano Denswil. Obaj grają jednak tak rzadko, że w sumie nie przebywali na boisku nawet przez 300 minut. Pierwszy ma lekkie kłopoty z koordynacją, ale jest niezwykle groźny w powietrzu, może nawet najgroźniejszy w całym zespole mistrza Holandii. Potrafi zagrać również w środku pola, co udowodnił w ostatnim ligowym spotkaniu z Excelsiorem Rotterdam - strzelił wtedy nawet gola. Denswil w Ajaxie wychowywał się od 8 roku życia. - Jesteśmy z niego dumni, w zeszłym roku zadebiutował w Lidze Mistrzów i gdy do niego podszedłem po meczu z Milanem, był niezwykle spokojny. Zapytałem go czemu tak jest, a on odpowiedział, że to przez to, że już od najmłodszych lat rywalizował w juniorskich turniejach z rywalami z całej europy - opowiadał w listopadzie w trakcie Legia Cup Denis de Haan, szkoleniowiec młodzieży w amsterdamskiej akademii. 21-latek miał już okazję do występu przeciwko Legii (tak jak Veltman). W styczniu 2012 roku na cypryjskim zgrupowaniu, „Wojskowi” zmierzyli się z Ajaxem U-21 i okazali się lepsi, choć w pierwszej połowie, gdy Denswil był na boisku, gole nie padły. Po przerwie dwa trafienia zanotował Jakub Kosecki, a jedno dołożył Dickson Choto i piłkarze Macieja Skorży wygrali 3:0. 


Obecni stoperzy Ajaxu z wyjściowego składu to dobrzy piłkarze i legioniści nie będą z nimi mieli łatwej przeprawy. Brak któregokolwiek z nich może tylko pomóc zawodnikom Henninga Berga - zmiennicy tej samej klasy nie prezentują.


Lewi obrońcy:


W ostatnim tegorocznym meczu na lewej obronie zagrał Jairo Riedewald - zwykle grywa jako defensywny pomocnik. Zagrał tam z konieczności, kontuzjowany jest nominalnie pojawiający się w tamtym miejscu Nicolai Boilesen. Zagrać nie mógł również Nick Viergever.


Boilesen swoją tegoroczną grę zakończył 25 listopada w spotkaniu z PSG. Już w 8. minucie ostro zaatakował go... były obrońca Ajaxu, Gregory van der Wiel. Duńczyk ma pauzować jeszcze przez 1,5 miesiąca, ale liczy że leczenie będzie trwało krócej. - Są postępy i wierzę, że za 3 tygodnie będę gotów do treningów z całą drużyną - napisał na Instagramie. Na mecze z Legią powinien być gotowy do gry. Piłkarz ma opinię podatnego na kontuzje, co potwierdza jego lekarska kartoteka. 22-latek na boisku nieźle radzi sobie w pojedynkach główkowych i lubi rozgrywać piłkę do najbliższych partnerów.


Gdy grać nie mógł Boilesen, na lewej obronie de Boer zaczął ustawiać Viergevera, który wcześniej pojawiał się w środku pola. Piłkarz ten na początku sezonu partnerował Daley’owi Blindowi. Sam nie ukrywa, że nie czuje się najlepiej na boku defensywy. 25-latek podkreślał, że marzy o przekonaniu szkoleniowca do tego, by ten wystawiał go na środku - obrony lub w linii pomocy. Viergever gdy grał, prezentował się solidnie. Jego największym mankamentem był brakj zgrania z kolegami. Zdarzało się, że kilka razy w meczu łamał linię spalonego.


Defensywni pomocnicy:


Na początku sezonu w kadrze zespołu był jeszcze Daley Blind. Po trzech kolejkach przeniósł się jednak do Manchesteru United. Wybrano go sportowcem roku w Amsterdamie. W duecie często występował z Nick’iem Viergeverem, o którym więcej napisaliśmy wcześniej.


Ciekawym zawodnikiem jest Thulani Serero, który na przełomie stycznia i lutego wyjedzie walczyć o Puchar Narodów Afryki w barwach Republiki Południowej Afryki. Może grać jako ofensywny i defensywny pomocnik, ale częściej zabezpiecza tyły. W pojedynkach główkowych wyręczać muszą go inni piłkarze, gdyż sam ma ledwie 164 cm wzrostu. Jest szybki, często nie do zatrzymania dla defensywy rywali, potrafi dobrze dograć do kolegi. Charakteryzuje się wysokim współczynnikiem celnych podań oraz wieloma odbiorami. Piłkarz ma za sobą trudne chwile - jego ojciec został zamordowany, a Thulani w dzieciństwie kilka razy miał przystawioną do skroni lufę pistoletu. - Takie rzeczy mogą sprawić tylko, że stajesz się silniejszym - wspominał po latach od tamtych wydarzeń. W ostatnim czasie Serero był nominowany do nagrody dla najlepszego piłkarza Afryki za 2014 rok, lecz ostatecznie trofeum nie trafi w jego ręce - nie załapał się do finałowej trójki.


Typowymi defensywnymi pomocnikami są jeszcze Duńczyk Niki Zimling wypożyczony z Mainz oraz Riechedly Bazoer. Obaj grają jednak sporadycznie i trudno spodziewać się ich występów przeciw Legii. Pierwszy po sezonie opuści Amsterdam Arenę, a w klubie już żałuje się wydanego pół miliona euro na transfer. Drugi jest reprezentantem holenderskiej młodzieżówki ale nie zyskał jeszcze wielkiego zaufania w oczach sztabu szkoleniowego.


Środkowi pomocnicy:


Niekwestionowanym liderem Ajaxu jest 21-letni Davy Klaasen - wybrany w ostatniej telewizyjnej sondzie najlepszym graczem ligi. Pomocnik przebywał na boisku najdłużej ze wszystkich piłkarzy stołecznej drużyny - przez 2225 minut. W tym czasie ofensywnie usposobiony gracz strzelił siedem goli i dziesięć razy asystował przy trafieniach kolegów. Zawodnik dysponuje świetnym ostatnim podaniem, ale potrafi również wesprzeć zespół w defensywie. Holenderscy dziennikarze wyliczyli, że Klaasen jest najwięcej biegającym graczem w barwach czerwono-białych. Wielu widzi w nim lidera, w tym szkoleniowiec reprezentacji „Oranje”, Guus Hiddink. - To kluczowa postać Ajaxu i cały czas się rozwija. Jest świetny, a i tak nie pokazuje jeszcze pełni potencjału. Myślę, że wkrótce zagra w jednym z najlepszych klubów w Europie - powiedział trener, który regularnie powołuje go do kadry. Co ciekawe, w internetowej sondzie, czytelnicy „Fox Sports” wybrali go piłkarzem Eredivisie, który w chwili obecnej jest najlepiej przygotowany na występy w brytyjskiej Premier League.


Drugim niezwykle ważnym zawodnikiem w środku pola czerwono-białych jest 28-letni Duńczyk Lasse Schone - w lidze 6 goli i 6 asyst. Możliwe, że z Legią już nie zagra - zgłaszają się po niego takie kluby jak Sunderland oraz Napoli, dla którego piłkarz jest jednak opcja rezerwową. Graczem pierwszego wyboru jest bowiem Ondrej Duda. - Mam kontrakt do lata i zimą raczej nie odejdę, ale nigdy nie mów nigdy. Nie chcę zostawiać Ajaxu - powiedział kurtuazyjnie zawodnik w jednym z prasowych wywiadów. Już teraz klub ze stolicy Holandii pozyskuje zastępcę, o którym jednak później. Oficjalnie władze klubu stoją na stanowisku, że piłkarz ma zostać na Amsterdam Arena do lata. Wadą Schone jest brak szybkości, przez co zbyt łatwo potrafi tracić piłkę. Na boisku Lasse jest typowym rozgrywającym, który potrafi prostopadle zagrać do napastnika czy przenieść akcję na skrzydło. W każdym ligowym meczu zalicza średnio dwa kluczowe podania - znacznie gorzej jest na arenie europejskiej. To niezły piłkarz, ale wspomniany Duda czy Miroslav Radović słabsi z pewnością nie są gorsi.


Równie często co Schonne, na boisku pojawia się jego rodak Lucas Andersen. Trenerzy Ajaxu największe zastrzeżenia mają do niego jeśli chodzi o grę defensywną. Z przodu legitymuje się tym, z czego znani są zawodnicy Ajaxu - dobrą techniką. Legioniści muszą być świadomi, że w ekipie de Boera nawet stoper potrafi popisać się efektownym dryblingiem czy zaskakująco dobrze panować nad piłką. Andersenowi zdarzają się duże wahania formy. Nie można się po nim również spodziewać zbyt wielu przerzutów czy dośrodkowań. Ale w Danii Andersen porównywany jest do legendarnego Michaela Laudrupa, który przed laty grał w Barcelonie, a to już o czymś świadczy. Stołeczny klub już szykuje dla niego nową umowę, widzi w nim wielki talent. Pod koniec listopada pomocnik zadebiutował w kadrze w meczu towarzyskim z Rumunią, który rozpoczął w wyjściowym składzie. Zawodnik występ zakończył po 27 minutach przez dosyć nietypową kontuzję. W jednym ze starć Andersen stracił trzy zęby.


Zmiennikiem wspomnianych pomocników jest Lerin Duarte. Piłkarz warunkami fizycznymi przypomina Serero, lecz mniej potrafi dać drużynie jeśli chodzi o aspekty defensywne. Nie można na niego również liczyć w pojedynkach główkowych. Czarnoskóry pomocnik potrafi „pociągnąć” akcję do przodu, przedryblować rywali oraz poszukać faulu pod bramką przeciwnika. O usługi rzadko grającego 24-latka (250 minut w pierwszej drużynie) zabiega FC Groningen.


Skrzydłowi:


W lidze Ajax najczęściej występuje w ustawieniu 4-3-3, gdzie często rolę jednego ze skrzydłowych może pełnić Schone. Na prawym skrzydle często możemy oglądać Anwara El Ghaziego. Dobry drybling i niezłe dośrodkowanie, to jego znaki rozpoznawcze. Firmową akcją jest minięcie obrońcy i dogranie w pole karne. Piłkarz zbyt często holuje piłkę, co potrafi obracać się przeciwko niemu. Pod koniec listopada zawodnik stał się obiektem żartów w Amsterdamie, narzekał na ból pachwin i krocza. Problemy szybko jednak zostały przezwyciężone i końcówkę rundy skrzydłowy spędził na boisku.


Ciekawym piłkarzem jest biegający na lewej flance Ricardo Kishna, który w sposobie poruszania przypomina Michała Żyrę. Media informują, że w ostatnich dniach zawodnik porozumiał się z klubem odnośnie nowej umowy. To gracz przypominający El Ghaziego. Nie dość, że grają podobnie, to jeszcze w podobnym czasie zaczęli robić furorę w Ajaxie.


Na mecze z Legią powinien być już gotowy Duńczyk Viktor Fischer, który leczy się już blisko 10 miesięcy. Skrzydłowy dochodzi do zdrowia po kontuzji ścięgien. Trudno powiedzieć co piłkarz będzie prezentował w lutym, gdy przyjdzie czas meczów z Polakami - możliwe, że nie będzie go nawet w kadrze. Przed urazem był przebojowym piłkarzem, który potrafił wykończyć akcję, zagrać dobre prostopadłe podanie.


Napastnicy:


Najlepszym strzelcem zespołu jest Arkadiusz Milik, który w sumie trafił do bramki 17 razy. Pamiętajmy jednak, że 8 bramek Polak zaaplikował w krajowym pucharze w konfrontacjach z amatorskimi Watergraafsmeer i SV Urk. Nie zmienia to jednak faktu, że Ajax lepszego snajpera w lidze nie ma, a piłkarz z Tychów w Eredivisie cieszył się z 8 goli. Reprezentanta naszego kraju nie można lekceważyć, w tym sezonie trafił przecież nawet w spotkaniu z mistrzami świata - Niemcami w eliminacjach do mistrzostw Europy. To najlepsza runda Milika w życiu, a na mecz z Legią będzie z pewnością zmotywowany dodatkowo. Nie dość, że zmierzy się z rodakami, to jeszcze zagra przeciwko ekipie, w której w przeszłości mógł występować - o tej sprawie więcej pisaliśmy w tym miejscu. Orlando Sa w ekstraklasie strzela gola średnio co 84 minuty, Milik w swojej lidze, tylko trochę lepszej od naszej, ma wynik odrobinę słabszy - 93 minuty. 


Największym rywalem Polaka o miejsce w składzie jest Islandczyk Kolbeinn Sigthorsson, który w końcowej fazie rundy jesiennej doznał kontuzji. W połowie stycznia piłkarz powinien być w pełni gotowy do wznowienia treningów z całą drużyną. Podobnie jak Milik, 24-latek jest groźny w powietrzu i to właśnie w tym aspekcie gry stoperzy Legii muszą być niezwykle czujni.


Ostatnim napastnikiem w talii Franka de Boera jest Richairo Zivković. W najwyższej klasie rozgrywkowej zawodnik rozegrał tylko 34 minuty i strzelił jednego gola w ostatniej kolejce. Piłkarz zdobywa doświadczenie głównie na zapleczu Eredivisie w ekipie Młodego Ajaxu. W ostatnim czasie Zivković znalazł się w ogniu krytyki, ponieważ został wyrzucony ze zgrupowania reprezentacji Holandii do lat 19. - Ostrzegałem go już nie raz, ale kiedy po raz kolejny zobaczyłem go w hotelowym barze po godzinie 23:00 miarka się przebrała. Zaznaczam jednak, że nie skreślam go na zawsze - powiedział opiekun juniorskiej kadry „Oranje”, Aron Winter. Z tego też powodu karę finansową na piłkarza nałożył sam klub, a trener de Boer na kilka dni odesłał go do rezerw. W grudniu szkoleniowiec zapomniał jednak o sytuacji, gdyż pozwolił zadebiutować napastnikowi w Lidze Mistrzów, a potem dał szansę we wspomnianym już starciu z Excelsiorem.


Wzmocnienia?


Najbardziej prawdopodobnym zakupem Ajaxu będzie 19-letni Daley Sinkgraven z Heerenveen - w przyszłości ma być następcą Lasse Schone. Przez ostatnie 6 miesiecy młodzieżowy reprezentant Holandii zdobył trzy bramki i zanotował dwie asysty. W spekulacjach transferowych często pojawiają się tacy gracze jak Danny Ings z Burnley i Dennis Praet z Anerlechtu Bruksela. Obaj jednak wiele kosztują i jest to raczej myślenie życzeniowe niż realne.


Pewnym wzmocnieniem jest już nowy sponsor, z którym Ajax rozpocznie nowy rok. Mowa o firmie Ziggo, która za każde 12 miesięcy obecności na koszulkach stołecznej ekipy będzie płaciła osiem milionów euro. Możliwe są również dodatkowe pieniądze za sukcesy sportowe. Kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2019 roku. 

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.