Przegląd prasy

Przegląd prasy: Badia zdobył stolicę

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

06.05.2019 09:22

(akt. 06.05.2019 10:31)

Poniedziałkowa prasa sportowa opisuje mecz Legii z Piastem. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Fakt - Piast idzie na mistrza; Gazeta Polska - Teraz trzeba wygrać wszystko; Polska the Times - W naszej grze o tron ożył Piast; Przegląd Sportowy - Piast dopadł liderów; Rzeczpospolita - Do wyścigu o mistrzostwo Polski dołączył z przytupem Piast Gliwice; Super Express - Badia zdobył stolicę.

Fakt - Zespół z  Gliwic przełamał niemoc w kluczowym dla siebie momencie - po dwóch remisach i aż ośmiu porażkach wreszcie wygrał przy Łazienkowskiej i zbliżył się do Legii w tabeli. - Żeby tutaj zwyciężyć, trzeba rozegrać bardzo dobre spotkanie. Pokazaliśmy, że nie jest łatwo grać z Piastem - triumfował po meczu trener gości Waldemar Fornalik. Jego Piast jest najlepszą drużyną w 2019 roku. Wygrał już jedenaste spotkanie, w czterech kolejkach rundy finałowej jeszcze nie stracił punktów i ma szansę na historyczny sukces. Dotąd jego największym osiągnięciem było wicemistrzostwo w sezonie 2015/2016. - Gramy o mistrzostwo, trudno, żebym w tej sytuacji powiedział coś innego - dodał Fornalik.

Gazeta Polska - Piast Gliwice okazał się dużo bardziej wymagającym rywalem niż Lechia Gdańsk. Legioniści, którzy w drugiej połowie meczu w Trójmieście całkowicie zdominowali gospodarzy, nie potrafili takiej gry powtórzyć na własnym stadionie. Mimo wielu dogodnych okazji Legia skończyła ten mecz bez gola, co oznaczało porażkę 0:1. W czterech meczach rundy finałowej ekstraklasy Legia poniosła już dwie porażki. Na więcej nie może sobie już pozwolić, na remis raczej też nie. Oznacza to, że kibice zespołu z Łazienkowskiej będą drżeć o wynik w następnych meczach u siebie z Pogonią Szczecin, na wyjeździe z Jagiellonią Białystok i ponownie u siebie z Zagłębiem Lubin. Dobra wiadomość jest jednak taka, że wygranie wszystkich  trzech  spotkań da Legii mistrzostwo bez oglądania się na wyniki rywali do tytułu - Lechii i Piasta.

Największym w tej chwili problemem Legii jest słaba skuteczność ofensywnych graczy i kiepskie początki spotkań. W ostatnich sześciu meczach Legia nie potrafiła strzelić gola w pierwszej połowie. Z Piastem przegrywała po 13 min, z Lechią po 17, z Pogonią po 11, a z Górnikiem Zabrze po 38. Wcześniej straty udawało się odrabiać, ale w meczu z Piastem legioniści nie dali już rady.

Polska the Times - Gdyby w sobotę Legia Warszawa wygrała u siebie z Piastem Gliwice, na finiszu sezonu nie musiałaby nerwowo oglądać się za siebie i obserwować, co robi zespół Waldemara Fornalika. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek miałaby siedem punktów przewagi. Ale dzięki golowi strzelonemu przez Gerarda Badię oraz mądrej i zdyscyplinowanej grze Piast odniósł piąte zwycięstwo z rzędu. W efekcie w rywalizacji o najcenniejsze trofeum w Polsce mamy ścisk między Legią, Lechią Gdańsk i Piastem właśnie. Co istotne, w pozostałych seriach zainteresowane zespoły już się nie spotkają. - W kontekście rozstrzygnięć w finale Pucharu Polski rywalizacja nabiera dużego znaczenia - ocenił trener stołecznego zespołu Aleksandar Vuković.

Przegląd Sportowy - Legia popada ze skrajności w skrajność, miota się od ściany do ściany. Po wygranej w Gdańsku 3:1, kiedy szczególnie w drugiej połowie zdominowała Lechię, zbyt łatwo oddała punkty zespołowi z Gliwic. Przy bramce Gerarda Badii pilnowanie kapitana Piasta beztrosko odpuścił Andre Martins i bramkarz Radosław Cierzniak nawet nie spróbował interweniować, kiedy piłka leciała do siatki.

Legia znalazła się w trudnej sytuacji. Do tego sezonu, z 35 meczów w rundach mistrzowskich przegrała tylko pięć. Ledwie raz zdarzyło się, by po podziale na grupy dwukrotnie oddała komplet punktów przeciwnikom. Obecnie, po czterech kolejkach, ma już dwie przegrane i prawdopodobnie tak, jak w ostatnich dwóch latach, losy tytułu rozstrzygną się w ostatniej serii spotkań - 19 maja. Teraz kluby walczące o mistrzostwo mają tydzień oddechu. Legia, Lechia i Piast wrócą na boisko dopiero w niedzielę, 12 maja.

Rzeczpospolita - Jeszcze tydzień temu niektórzy kibice - szczególnie ci z Warszawy - mieli wrażenie, że w ekstraklasie w zasadzie wszystko jest już jasne. W meczu na szczycie, decydującym o tytule, Legia pokonała na wyjeździe mającą tyle samo punktów Lechię i weszła na ostatnią prostą do mistrzostwa. Wystarczyło się nie potknąć... Tymczasem wyścig o mistrzostwo nie tylko rozpoczął się od nowa, ale nagle o tytuł rywalizują nie dwa, lecz trzy kluby. Legia potknęła się bowiem już przy pierwszej okazji, chociaż trzeba przyznać, że w tym sezonie Piast Gliwice jest najtrudniejszą z możliwych przeszkód. Zespół byłego selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika jest najlepiej punktującą drużyną w 2019 roku.

Legia Aleksandara Vukovicia nie zagrała złego meczu - obie drużyny stworzyły chyba najlepsze wiosną widowisko. Pochodzący z Serbii szkoleniowiec może mieć nieco pretensji do skuteczności swoich zawodników. Kasper Hamalainen miał przynajmniej dwie wyśmienite okazje, ale za każdym razem dobrze bronił Frantisek Plach. Słowacki bramkarz świetnie interweniował także, gdy z dystansu huknął William Remy, a gdy z kolei Michał Kucharczyk zdołał go pokonać, to piłce na drodze do bramki stanęła poprzeczka.

Super Express - Niewykluczone, że gdyby pięć lat temu Gerard Badia nie trafił do Piasta Gliwice, to dziś nie grałby w piłkę, tylko zmieniał opony w wulkanizacyjnej firmie żony. Wyciągnięty z hiszpańskiej trzeciej ligi pomocnik w sobotę został bohaterem śląskiej drużyny. Jego trafienie zapewniło Piastowi pierwsze w historii zwycięstwo nad Legią (1:0) w Warszawie.

Po golu Piast bronił się całą drużyną, a kiedy nadarzyła się okazja, kontrował. I dwa z takich wypadów mogły się zakończyć kolejnymi golami. Jednak Tom Hateley trafił w poprzeczkę, a Joel Valencia w słupek. W doliczonym czasie gry dwukrotnie do remisu powinien doprowadzić Wiliam Remy, ale kapitalnie spisał się Frantisek Plach. - Bramkarz Piasta był niewiarygodny - chwalił Słowaka pomocnik Legii Domagoj Antolić.

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.