News: Przegląd prasy: Cel zrealizowany, styl do zapomnienia

Przegląd prasy: Brakujące ogniwo

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

02.09.2019 11:55

(akt. 02.09.2019 11:58)

Poniedziałkowa prasa sportowa podkreśla fakt, jak bardzo Legii Warszawa brakowało takiego napastnika jak Jarosław Niezgoda. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Fakt - Wielkie brawa dla Jarosława; Przegląd Sportowy - Brakujące ogniwo; Super Express - Niezgoda rozstrzelał Raków; Gazeta Wyborcza - Niezgoda show.

Fakt - Były młodzieżowy reprezentant Polski nie pozostał głuchy na prośby fanów, za to po wybuchach radości widzów na stadionie w Warszawie po trzech golach atakującego problemy ze słuchem mogą mieć piłkarze Rakowa Częstochowa. Ale sami są sobie winni. Trzeba było powstrzymać Niezgodę... Wychowanek Opolanina Opole Lubelskie na dobre przypomniał się sympatykom ekstraklasy kosztem ligowych beniaminków. Tydzień wcześniej nie miał litości dla ŁKS Łódź (3:2) i zdobył dwie bramki. W niedzielny wieczór okazał się jeszcze bardziej skuteczny w starciu z ekipą spod Jasnej Góry i strzelił trzy gole. O takim napastniku marzyli kibice Legii, którzy przez ostatnie tygodnie męczyli się oglądając marne popisy Sandro Kulenovicia. Teraz muszą trzymać kciuki za sztab medyczny zespołu, bo przecież Niezgoda jest znany z kruchego zdrowia i już po rewanżu z Rangers (0:1) miał zgłaszać bóle... Co do Kulenovicia - prawdopodobnie już nie będzie miał okazji do zdobywania bramek w koszulce Legii. W niedzielę siedział na trybunie, ponieważ władze klubu negocjują jego transfer do Dinama Zagrzeb. Trener Aleksandar Vukovic nie chciał korzystać z zawodnika myślącego o przeprowadzce.

Przegląd Sportowy - Hat trick Jarosława Niezgody dał grającej na luzie Legii zwycięstwo z Rakowem. Najpierw głową, potem lewą stopą - strzały Jarosława Niezgody, które dały Legii dwie bramki na początku spotkania, dzieliło mniej więcej pięć minut. 24-letni napastnik zapewnił drużynie spokój i komfort, jakiego w tym sezonie w ekstraklasie jeszcze nie miała. Wcześniej dwa gole przed przerwą wbiła tylko Europie FC w I rundzie kwalifikacji LE. Kac po odpadnięciu z międzynarodowych rozgrywek nie minął, wygrana z Rakowem przyszła nadspodziewanie łatwo - zespół z Częstochowy w drugim z kolei meczu nie istniał do przerwy, oddając na bramkę Radosława Majeckiego zaledwie dwa groźne strzały. Ale wtedy było już 2:0 dla Legii. Zaraz po przerwie przewaga urosła, bo Niezgoda pewnie wykonał rzut karny. Wcześniej trzy albo więcej bramek w meczu uzyskał tylko w III-ligowych rezerwach Legii w 2016 roku (z Pogonią Grodzisk oraz Bronią Radom).

Super Express - W takiej formie Jarosław Niezgoda może zostać królem strzelców ekstraklasy. W spotkaniu z Rakowem (3:1) napastnik Legii urządził sobie polowanie na gole. Strzelanie skończył na trzech bramkach. I Snajperskie popisy Niezgody z trybuny VIP oglądał selekcjoner kadry narodowej Jerzy Brzęczek. Trener nastawił nas na szybkie strzelenie gola i ustawienie pod siebie meczu - mówił Niezgoda. Legia szybko zaczęła wypełniać zadania trenera Aleksandara Vukovicia. Już w czwartej minucie Niezgoda głową zaskoczył bramkarza Michała Gliwę. Po pięciu minutach napastnik gospodarzy technicznym strzałem podwyższył na 2:0. Legia mimo zmęczenia trydnym pocharowym bojem w Glasgow grała płynnie i spokojnie. Zdecydowanie zdominowała rywali z Częstochowy. Nie inaczej było w II połowie. Wicemistrzowie Polski jeszcze podwyższyli. W polu karnym faulowany był Brazylijczyk Luquinhas. Do piłki podszedł Niezgoda i perfekcyjnym strzałem wykorzystał jedenastkę. Mimo hat tricka Niezgoda polował na kolejne gole. Szukał pozycji dla siebie i obrońcy Rakowa mieli z nim pełne ręce roboty. Legia nie forsowała zbyt wysokiego tempa. Co prawda Raków walczył, ale skończyło się tylko na bramce Tomasa Petraska już w doliczonym czasie gry. Wydarzeniem meczu było pojawienie się na murawie Carlitosa, który w II połowie zmienił bohatera niedzielnej potyczki.

Gazeta Wyborcza - Tydzień temu bez Carlitosa. Teraz bez Sandro Kulenovicia. I z pięcioma zmianami w składzie w porównaniu do czwartkowego meczu z Rangers FC. - Mocno przeżyliśmy to, że nie zagramy w Lidze Europy. Jestem ciekawy, jak mój zespół teraz zareaguje - zastanawiał się Aleksandar Vuković w Canal+ przed niedzielnym spotkaniem z Rakowem Częstochowa. Weryfikacja przyszła szybko. I była pozytywna. Ale też od razu wzbudziła dyskusję, bo oba gole dla Legii w pierwszej połowie - w 5. i 10. minucie - strzelił Jarosław Niezgoda. Czyli jeszcze trzy dni temu rezerwowy napastnik, bo pierwszym wyborem Vukovicia praktycznie od początku sezonu jest Sandro Kulenović. Legia w niedzielę wysoko wygrała z Rakowem. Kolejny mecz w ekstraklasie rozegra po przerwie na reprezentację. A w zasadzie to dwa mecze, bo 13 września zmierzy się z Jagiellonią, a trzy dni później rozegra zaległe spotkanie z Wisłą Płock. Wicemistrzowie Polski już awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Ale jeśli wygrają z Wisłą Płock, mogą zostać liderem - obecnie tracą dwa punkty do prowadzącego Śląska.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.