Przygotowania do meczu z Lechem - sporo kontuzji

Z początku na murawie pojawili się tylko bramkarze. Do zajęć powrócili Radosław Majecki oraz Radosław Cierzniak. Razem z Wojciechem Muzykiem, pracowali oni pod okiem Krzysztofa Dowhania. Przez pierwsze pół godziny golkiperzy ćwiczyli sami, dopiero po 30 minutach zawodnicy z pola dołączyli do zajęć na murawie. 

Na bocznym boisku zabrakło dziś jeszcze niektórych kadrowiczów oraz Ivana Obradovicia, który narzeka na uraz pleców. Z zespołem nie trenują też narzekający na kwestie zdrowotne Paweł Stolarski i Walerian Gwilia. Naturalnie brakowało również Cafu i Vamary Sanogo. 

Trening rozpoczął się od krótkiej rozgrzewki pod okiem Łukasza Bortnika, po czym zawodnicy przenieśli się na drugą stronę boiska. Pierwsze ćwiczenie polegało na wykończeniu akcji po podaniu z boku boiska. Zawodnik dogrywający, miał utrudnione zadanie, ponieważ za każdym razem dostawał trudną i sytuacyjną piłkę.

Kolejnym etapem była gierka na zmniejszonym polu gry. Zawodnicy zostali podzieleni na trzy drużyny i między sobą rozgrywali krótkie gierki. Zadanie polegało na wymianie jak największej liczby podań przy najmniejszej możliwej liczbie kontaktów z piłką. Potem dochodziło do wykończenia akcji i próby pokonania bramkarza stojącego między słupkami. 

Na bocznym boisku pojawił się dziś Igor Lewczuk, jednak trenował indywidualnie truchtając wokół boiska, podobnie jak Marko Vesović.

Kolejne zajęcia zaplanowano na środę na godzinę 11:00. Trening również będzie otwarty dla przedstawicieli mediów.