Przygotowania do meczu z Wartą

fot. Jacek Prondzynski

Legioniści zaczęli zajęcia od krótkiej rozgrzewki, później cała drużyna grała w rozbudowanego dziadka (w kole środkowym). Pod okiem trenerów Krzysztofa Dowhania i Arkadiusza Malarza pracowało czterech bramkarzy: Kacper Tobiasz, Cezary Miszta, Dominik Hładun oraz golkiper rezerw, Paweł Szajewski. Patrząc całościowo, to do dyspozycji byli wszyscy oprócz Jakuba Kisiela, który na początku sierpnia doznał zmęczeniowego złamania piątej kości śródstopia i w czwartek ćwiczył indywidualnie, na małym boisku.

Potem sztab szkoleniowy podzielił zespół na dwie grupy. Na jednej połowie szlifowano stałe fragmenty w ataku, czyli rzuty rożne i wolne, a z drugiej strony boiska pracowano nad rozegraniem wyrzutów z autów, podaniami bramkarza na środek pola do stopera, przez środkowego pomocnika (z jednej grupy Josue), przez co następowały zagrania na skrzydła i dośrodkowania.

Legioniści pracowali w dwóch grupach. W jednej byli Rose, Jędrzejczyk, Johansson, Ribeiro, Slisz, Kapustka, Josue, Pich, Muci i Kramer, zaś w drugiej Mladenović, Nawrocki, Celhaka, Augustyniak, Charatin, Sokołowski, Baku, Skibicki, Strzałek, Rosołek i Carlitos. Trener Kosta Runjaić wciąż rozważa dwa ustawienia na spotkanie z Wartą - z trzema obrońcami (Jędrzejczyk, Augustyniak, Nawrocki) oraz dwoma wahadłowymi (Wszołek, Ribeiro) lub z czterema obrońcami - wówczas w linii defensywnej zaszłaby tylko jedna zmiana - pauzującego Mladenovicia zastąpiłby Ribeiro. Z przodu niewiadomą jest to czy od pierwszej minuty zagra Muci czy może Kapustka lub ktoś dwójki Kramer - Rosołek.

Zajęcia na murawie w LTC trwały godzinę, na koniec było jeszcze bieganie wokół boiska. Kolejny trening (zamknięty dla mediów) jest zaplanowany na piątek (godz. 12:30). Mecz 12. kolejki ligowej pomiędzy Legią a Wartą już w sobotę, 8 października (godz. 17:30).