Radosław Kucharski

Radosław Kucharski: Legia się nie osłabiła

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia Warszawa

12.02.2019 14:07

(akt. 14.02.2019 14:31)

- Będę zadowolony z okna transferowego, jeśli sprowadzeni zawodnicy spełnią swoją rolę, którą im i sobie wyznaczyliśmy. Przede wszystkim chcieliśmy zbudować zespół, w którym wzajemna, codzienna rywalizacja w każdym treningu, napędza do jeszcze większej pracy. Zakładaliśmy trzy-cztery ruchy do klubu, ale takie, które sprawią, że na każdą pozycję będziemy mieć co najmniej dwóch dobrych piłkarzy. Bardzo ważne jest to, że nie osłabiliśmy zespołu, mimo, iż mieliśmy oferty na naszych najlepszych zawodników - stwierdził dyrektor sportowy Legii Radosław Kucharski w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

- Pożegnaliśmy się tylko z piłkarzami, którzy przed rozpoczęciem okna transferowego praktycznie nie mieścili się w meczowej osiemnastce. Jednocześnie ważne było stworzenie możliwości rozwoju dla Hołowni, Nawotki czy Kwietniewskiego, którzy w maju i czerwcu mają szanse uczestniczyć w dużych międzynarodowych turniejach. Dodatkowo chcieliśmy zrobić transfery, które będą inwestycją w przyszłość klubu. Uczyniliśmy to ściągając Kacpra Kostorza oraz Kacpra Skibickiego, chłopaków z dużym potencjałem - opowiada dyrektor sportowy stołecznego klubu w rozmowie z "Legia.com".

- Styczeń był bardzo intensywny. Do klubu wpłynęły oferty za Jarosława Niezgodę, Sebastiana Szymańskiego i Carlitosa. Ostatnio było głośno o ofercie z New York City, która rzeczywiście do nas trafiła, ale Carlitos jest ważną częścią naszego zespołu i w tym okienku nie jesteśmy zainteresowani jego sprzedażą. Wierzę, że pomoże nam w zdobyciu czwartego z rzędu mistrzostwa Polski. W przypadku Jarka i Sebastiana również podjęliśmy decyzję, że nie jest to jeszcze dobry moment na ich sprzedaż. Wiele klubów interesowało się także Nagym i Kulenoviciem. Uznaliśmy jednak, że teraz najlepszym rozwiązaniem zarówno dla nich, jak i dla nas jest to, aby zostali w Legii. Oczywiście to zwiększa rywalizację w zespole i wszyscy muszą walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Mamy do pokonania piętnastu różnych przeciwników, do których trener Sa Pinto budując daną osiemnastkę meczową będzie dobierał odpowiedni profil piłkarzy - powiedział Kucharski.

- Iuri Medeiros to zawodnik, którego znaliśmy jeszcze z ligi portugalskiej i mówiąc wprost, jeszcze jakiś czas temu był po prostu poza naszym zasięgiem. Teraz sytuacja się zmieniła, nadarzyła się okazja na wypożyczenie. Skorzystaliśmy z niej, ponieważ wiemy, że może podnieść jakość zespołu. Wierzymy, że zawodnik pomoże nam w osiągnięciu celów. A że cena wykupu jest wysoka? Jest, ale mogą wydarzyć się różne scenariusze. Gdy w październiku kontaktowaliśmy się z Genoą, nie było szans na ściągnięcie takiego zawodnika. Dziś jest w Legii. Co będzie dalej, zobaczymy. Na razie ma nam pomóc zdobyć mistrzostwo i Puchar Polski - dodał dyrektor sportowy mistrzów Polski. 

Całą rozmowę z Radosławem Kucharskim przeczytać możnaw tym miejscu.

Polecamy

Komentarze (65)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.