Radosław Kucharski

Radosław Kucharski: Wszystkie transferowe scenariusze są możliwe

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Super Express

25.07.2019 00:44

(akt. 25.07.2019 00:53)

- Na 24 lipca jesteśmy zadowoleni, ale uważam, że jeszcze nie skończyliśmy okienka. Co się dalej stanie, to zależy oczywiście od możliwości rynkowych, transferów wychodzących itd. Ale to co sobie założyliśmy na czerwiec, również pod względem sprzedaży piłkarza, podkreślam piłkarza, to się nam udało. Dzięki transferowi Sebastiana Szymańskiego otworzyliśmy sobie możliwość pracy na innymi sprawami - uważa w rozmowie z "Super Expressem" Radosław Kucharski, dyrektor sportowy Legii Warszawa.

Przez wiele dni mówiło się, że interesuje się Kirkeskovem z Piasta. Dlaczego nie zapłaciliście jego klauzuli odejścia, czyli 450 tysięcy euro.? Szkoda wam było? Wtedy szybko byłoby po temacie.


- Chcę rozsądnie wydawać te pieniądze, które mamy w klubie. Długo pracujemy nad tym, żeby te środki zarabiać. Dla mnie ta klauzula była po prostu za duża. Można było ją zapłacić, ale piłkarz za taką kwotę, każdy piłkarz za taką kwotę, musi mieć dla mnie potencjał na sprzedaż, na dużą sprzedaż. Tak na to patrzę i tak będę do transferów podchodził. To nie tylko temat Kirkeskova, mieliśmy kilka tematów pootwieranych, ale zrezygnowaliśmy, bo nie było perspektyw, że kiedyś uda się te zainwestowane środki odzyskać.

Przesuwając się w linii obrony, Mateusz Wieteska… Było zainteresowanie Bragi, Dynama Kijów, mówiło się o Sampdorii. Coś się skonkretyzowało czy nie?


- Okienko jest cały czas otwarte i „wrażliwe” na przepływy piłkarzy z jednego klubu do drugiego. Pod kątem tej pozycji jestem przygotowany na przypadek odejścia. . Chłopak rozwija się bardzo szybko, robi się mężczyzną w takim pozytywnym sensie, zagrał bardzo dobre mistrzostwa Europy, powiększył swoją „koszulkę”, markę na arenie międzynarodowej, ale za wcześnie na analizy rynku, bo wszystko jest otwarte.

Wiele transferowych emocji wzbudza Carlitos. Z moich informacji wynika, że nie był chętny iść do ZEA, do Al-Wahdy. A wy rozmawialiście z tym klubem?

Tak, była konkretna oferta dla klubu. Ale żeby doszło do transferu, muszą się zgodzić trzy strony. Carlitos nie był zainteresowany odejściem tam i jest z nami. Propozycja od Al-Wahdy była na początku czerwca. Pierwsza oferta była niska, ale finalna już taka, że daliśmy piłkarzowi zielone światło na rozmowy. Ta propozycja dałaby mi możliwość znalezienia następcy z podobnymi statystykami. Ale, jak mówię, okazało się, że Carlitos nie jest zainteresowany.

Radosław Kucharski

Raczej nie zamierzacie sięgać po nowego napastnika?

- Mamy dobrze obsadzoną tę pozycję, a myślę, że w trakcie tego sezonu dołączymy tu jeszcze młodego piłkarza „do przodu”. Kulenović na przykład idzie w bardzo dobrym tempie do przodu. To chłopak z grudnia 1999 roku, jeden z najmłodszych piłkarzy w drużynie, gra dopiero drugi sezon w seniorach…

Czyli żeby dobrze to zrozumieć: możecie jeszcze kogoś dokupić, ale pod warunkiem że najpierw sprzedacie, albo gdy nadarzy się okazja na rynku?

- Wszystkie scenariusze są możliwe. Oczywiście, sporo zależy od tego czy wejdziemy do fazy grupowej Ligi Europy. Wtedy na pewno byłaby wola wzmocnienia zespołu. Gotowym piłkarzem albo młodym , pozyskanym po to, aby go tu rozwinąć.

Cały wywiad z Radosławem Kucharskim dostępny jest tutaj

Polecamy

Komentarze (110)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.