Rezerwy: Wygrana z Ursusem

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

08.06.2019 12:38

(akt. 08.06.2019 15:42)

Rezerwy Legii Warszawa wygrały w Ząbkach 1:0 z Ursusem. Zwycięskiego gola dla legionistów strzelił Piotr Cichocki. Za tydzień drużyna Piotra Kobiereckiego zagra na wyjeździe z Unią Skierniewice.

W sobotnim spotkaniu trzecioligowych rezerw debiutu doczekał się Ariel Mosór. Etatowy reprezentant Polski w swojej kategorii wiekowej w rundzie wiosennej występował w Centralnej Lidze Juniorów do lat 18. Na ławce zasieli chociażby Łukasz Łakomy czy Jakub Ojrzyński, który od przyszłego sezonu będzie zawodnikiem Liverpoolu. Na trybunach pojawili się m.in. były dyrektor sportowy stołecznego klubu, Marek Jóźwiak oraz Tomasz Sokołowski II, szkoleniowiec Legii juniorów starszych.  

Już na początku spotkania mógł paść gol dla Ursusa. Po płaskiej centrze z lewej flanki, będący w polu karnym przeciwnik obił poprzeczkę. Od tego momentu stopniową przewagę – przynajmniej optyczną – zaczęli budować miejscowi. Ekipa Piotra Kobiereckiego szukała podań prostopadłych w ofensywie, za plecy obrońców. Legioniści często starali się dochodzić do dośrodkowań, które napsuły trochę krwi przyjezdnym. „Wojskowi’” próbowali grać na jeden kontakt gubiąc defensywę rywali i tworząc przewagę z przodu, co było doceniane przez sztab szkoleniowy. Bliski szczęścia po zagraniu Oskara Wojtysiaka był Łukasz Zjawiński, jednak atakujący nie skierował futbolówki do siatki. „Zjawa” mógł się zrehabilitować. Napastnik wpakował piłkę do bramki po rzucie wolnym wykonanym przez Radosława Pruchnika, aczkolwiek znalazł się w na spalonym. Obie ekipy wzajemnie się motywowały, nie brakowało fauli oraz spięć. Po stronie gości, dogodną sytuację stworzył obie Arkadiusz Ciach. Rosły snajper wpadł w „szesnastkę”, jednak uderzył bardzo niecelnie.

W 37. minucie Legia wykreowała sobie coś, z niczego. Amos Shapiro-Thompson odebrał futbolówkę obrońcom Ursusa, popędził środkiem i na centymetry podał prostopadle do rozpędzonego Michała Bajdura. Skrzydłowy znalazł się sam na sam z Jakubem Trojanowskim, ale musiał uznać wyższość golkipera. Przed zmianą stron tempo meczu zwiększyło obroty, przez co akcje tworzyły się po obu stronach murawy.

Po przerwie z większym impetem na bramkę Kacpra Tobiasza ruszyli goście. Ursus oddał dwa groźne strzały z dystansu, jednakże na posterunku był bramkarz z Łazienkowskiej. W pewnym momencie niemalże identyczną akcję jak w przerwie przeprowadził Shapiro-Thompson. Pomocnik zgarnął futbolówkę, ale zamiast podawać zdecydował się strzelić z dalszej odległości ponad poprzeczką. W 66. minucie legioniści wyszli na prowadzenie. Wprowadzony Piotr Cichocki otrzymał zagranie z głębi pola, wbiegł w pole karne, zwiódł rywala i strzałem z lewej nogi pokonał Trojanowskiego.Na ostatnie minuty na muawie zameldował się Nikodem Niski, dla którego - podobnie jak Mosóra - był to debiut na tym poziomie rozgrywkowym, 

W końcowych fragmentach na boisku zrobiło się więcej miejsca, co starali się wykorzystywać „Wojskowi”. Drużyna z Łazienkowskiej kontrolowała wydarzenia, umiejętnie trzymała piłkę przy nodze i utrzymała zwycięstwo. Za tydzień Legia zagra na wyjeździe z Unią Skierniewice.

Legia II Warszawa – Ursus Warszawa 1:0 (0:0)

Cichocki (66. min.)

Żółte kartki: Ciepiela (Legia)Skowroński, Wojcinowicz (Ursus)

Legia: Tobiasz – Leleno, Bondarenko, Mosór, Matuszewski – Pruchnik (79’ Łakomy), Waniek – Wojtysiak (58’ Cichocki), Shapiro-Thompson (87' Ciepiela), Bajdur (84' Niski)- Zjawiński

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.