Ricardo Sa Pinto

Ricardo Sa Pinto: Nie lubię zmian

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

15.03.2019 13:14

(akt. 18.03.2019 01:13)

- Drużyna jest gotowa do kolejnego spotkania. Czekamy na mecz ze Śląskiem i jesteśmy na nim w pełni skupieni. Nasza mentalność jest taka, że zawsze walczymy o wygraną i taki jest cel na sobotę. Zależy nam na wyjściu na boisko i rehabilitacji. Zapomnieliśmy już o Rakowie. Chcemy dalej wywierać presję na Lechię, do której tracimy już tylko dwa punkty. Pod względem fizycznym jesteśmy dobrze przygotowani, ale nasi przeciwnicy nie rozgrywali meczu w środku tygodnia. Zależy nam na dobrym rezultacie, a takim będzie zdobycie trzech punktów - powiedział przed meczem ze Śląskiem Wrocław Ricardo Sa Pinto, szkoleniowiec Legii Warszawa.

- Śląsk ma więcej czasu na regenerację. To dla nich. Musieliśmy mierzyć się w tym czasie z grą na złej murawie, jak choćby w Gdyni. Byłoby lepiej, gdybyśmy mieli dzień-dwa odpoczynku więcej, ale musimy jednak przystosować się do zasad i terminarza, jakie są. Drużyna jest głodna gry i chcemy pokazać sportową złość. Musimy skupić się na najbliższym spotkaniu i pokazać się z jak najlepszej strony - dodał portugalski szkoleniowiec. 

- Jeśli ktoś uważa, że gramy w złym stylu, to mogę powiedzieć, że to jego opinia. Rozumiem też nawiązanie do występów w Pucharze Polski, gdzie i tak tworzyliśmy sytuacje pod bramką rywali. Nie wszystko wyglądało tak, jakbyśmy chcieli, ale jestem przekonany, że dane opinie zależą od wygranej lub porażki, że kształtuje je wynik. Proszę jednak nie zapominać, że mamy trzy punkty więcej niż na tym samym etapie w poprzednim sezonie. Jestem zadowolony z drużyny, która wspięła się w tabeli i zmniejszyła stratę do lidera. Proszę spojrzeć, że Lechia Gdańsk była wtedy niżej, a teraz jest sensacją. Ma 24-25 punktów wiecej niż w poprzednim sezonie na tym etapie. To nie my więc jesteśmy problemem - stwierdził Portugalczyk.

- Rotacje w składzie, to normalna sprawa. Czasami wynikają z kontuzji, czasami z powodu dostosowania się do konkretnego meczu. Muszę być uczciwy względem wszystkich zawodników, którzy ciężko pracują i liczą na szansę. Widzę na treningach to, czego od nich oczekuję. Będę szczery - nie lubię zmian, ale za nami trudne pod względem fizycznym mecze i szukamy balansu pomiędzy konkretnymi rozwiązaniami - powiedział Sa Pinto.

- Nasi najbliżsi rywale są po prostu… naszymi kolejnymi przeciwnikami. Śląsk ma szybkich skrzydłowych, choćby Musondę czy Picha. Spodziewamy się spotkania pełnego walki. Musimy jednak wyjść na boisko pewni swoich umiejętności. Rywale spisują się gorzej na wyjazdach, ale na pewno będą chcieli to zmienić. Spodziewam się z ich strony defensywnej gry i czekania na kontrataków, nie brakuje im również doświadczonych piłkarzy: Robaka i Chrapka. Nie możemy pozwolić wrocławianom na łatwe stwarzanie sytuacji bramkowych. Jesteśmy mocni i pewni siebie - zauważył szkoleniowiec mistrzów Polski.

- Czy Niezgoda zagra? Przekonamy się w sobotę. Podobnie będzie w kontekście Marko Vesovicia. Czy będę uważał na Mączyńskiego? Bez komentarza - stwierdził Sa Pinto. 

Polecamy

Komentarze (310)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.