Romeo Jozak: Wygrane są częścią legijnego charakteru

- Korona prezentuje na placu gry naprawdę dobry styl gry. To drużyna, która prezentuje ciekawe umiejętności. Jesteśmy jednak Legią i musimy chcieć wygrać. Wiem, że rywale notują bardzo dobre wyniki na swoim stadionie, ale nie sądzę, że będziemy mieli łatwiej lub trudniej niż z Górnikiem - komentował Chorwat.

- Dominik Nagy prezentuje się coraz lepiej, jest częścią zespołu, ale potrzebuje jeszcze chwili, by być w gronie zawodników, którzy są brani pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu. Podobnie jest z Danielem Chimą Chukwu. Jak daleko jest od pierwszego składu? Ale w kilometrach czy centymetrach (śmiech)? W odpowiednim czasie, kiedy będzie gotowy, damy im szansę. Może to się stać w spotkaniu z Bytovią Bytów w Pucharze Polski. To dobrzy gracze z fajnym charakterem, ale takich u nas nie brakuje. Na boisko wybiegają jednak ci, którzy wygrywają rywalizację - stwierdził.

- Nenad Bjelica powiedział, że łatwo jest wejść na maksimum, ale trudno tam zostać? Nie jest łatwo wspinać się na szczyt, choć znacznie trudniej się tam utrzymać. To wielkie wyzwanie dla każdego mistrza, ale broniąc się, będąc na topie - wtedy pokazuje się klasę. Dostaliśmy ostatnio zastrzyk pewności siebie, chcemy wygrywać, bo to składowa charakteru Legii Warszawa - powiedział szkoleniowiec Legii.

Chorwat wypowiedział się również na temat sytuacji Guilherme. - Słyszałem w ostatnim czasie wiele plotek na temat jego odejścia. Z zawodowego punktu widzenia, nadal jest to możliwe, bo zimą kończy mu się kontrakt. Być może tak się nawet stanie. To świetny zawodnik, wnosi do naszej gry wiele, co było widać chociażby w spotkaniu z Górnikiem. Kiedy spojrzę na to osobiście i emocjonalnie, to byłbym skłonny skonać ze smutku, gdyby odszedł z Łazienkowskiej. Daje naszej drużynie wiele i cieszę się, że kibice doceniają jego wkład w grę. Mam nadzieję, że zechce zostać w Warszawie. Tak samo jest z kilkoma innymi graczami. Rozmawiałem z "Gui" kilka razy, podobnie jak prezes i dyrektor techniczny. Wiadomo, że jego żona spodziewa się dziecka, ale zapewne chciałby spróbować swoich sił w jednej z najlepszych lig na świecie. Rozumiem tę sytuację. Nie wiem tylko, dlaczego ta sprawa nie została rozwiązana na przykład latem 2016 roku - powiedział na koniec Jozak.