News: Rybus i Borysiuk pójdą pod młotek

Rybus i Borysiuk pójdą pod młotek

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

12.11.2011 09:01

(akt. 12.12.2018 17:12)

<p>Jak już wczoraj informowaliśmy słowami dyrektora sportowego Marka Jóźwiaka Legia zimą znów będzie musiała szukać zawodników, za których nie trzeba płacić. Brzmi to dziwnie, ale w Legii - klubie z najwyższym budżetem w ekstraklasie, jest biednie. Takich kłopotów z finansami w ostatnich siedmiu latach, czyli od czasu, kiedy akcje wykupiło ITI, jeszcze nie było. Ponieważ właściciel zakręcił kurek z pieniędzmi, klub ma się sam finansować, czyli upraszczając - jak zarobi, to będzie mógł też wydać.</p>

- Jest kryzys, według mnie polskie kluby czeka trudne pół roku. Jeszcze nie ustaliliśmy budżetu na zimowe okno transferowe, ale ja przyjmuję, że muszę szukać wolnych graczy - stwierdził dyrektor sportowy Marek Jóźwiak.


Mariusz Walter, właściciel klubu, niedawno jasno postawił sprawę. - Bardziej nastawiam się na to co mamy, a na dodatkową kasę na transfery bym nie liczył - powiedział.


Legia ma piękny nowy stadion, ale i o wiele wyższe koszty utrzymania obiektu (sama dzierżawa, to 4 miliony złotych rocznie). Wzrosło także utrzymanie zespołu, bo kontrakty nowych zawodników (Danijel Ljuboja, Duąan Kuciak i Michał Żewłakow) to też milion euro rocznie. I najważniejszy aspekt - dług wewnętrzny, obecnie szacowany na 80 milionów złotych. A trzeba go regularnie spłacać. Dlatego zimą na sprzedaż będą najbardziej wartościowi zawodnicy drużyny Macieja Skorży - Maciej Rybus i Ariel Borysiuk. Chętni muszą zapłacić przynajmniej po 2 miliony euro. To nie oznacza, że wszystkie zarobione pieniądze zostaną przeznaczone na wzmocnienia. Bo trzeba oddać to, co zostało zainwestowane przez właściciela.

Polecamy

Komentarze (101)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.