Sandro Kulenović: Mamy sporo do udowodnienia

- To trener ustala skład i podejmuje decyzje. Staram się udowadniać szkoleniowcowi w treningach i meczach, że warto na mnie stawiać. Daję z siebie maksimum.

- Pogoń Szczecin udowodniła niejednokrotnie, że potrafi grać w piłkę i stanowi zgrany monolit. Nie będzie łatwo, ale damy z siebie wszystko. Na analizę przyjdzie czas w piątek, ponieważ do tej pory skupialiśmy się na europejskich pucharach. Chcemy dobrze wejść w sezon ligowy i zależy nam na pokonaniu „Portowców”.

- Ubiegłe rozgrywki? Mamy sporo do udowodnienia. Ciężko pracowaliśmy na dwóch obozach. W klubie dokonało się w tym czasie parę zmian i potrzebujemy trochę czasu, aby wszystko funkcjonowało jak należy. Jestem przekonany, że przed nami dobry sezon.

- Nie trenowałem z Legią od początku okresu przygotowawczego, ponieważ występowałem na mistrzostwach Europy do lat 21. Wówczas nie byłem pierwszym wyborem dla Aleksandara Vukovicia na pozycji numer „dziewięć”. Jestem zmotywowany i chcę pokazać, że to mi należy się miejsce w podstawowej „jedenastce”. Jak oceniam swój występ z Europa FC? Muszę grać lepiej. Cieszy gol i awans. Nie ma euforii, ale sądzę, że wypadłem w porządku.

- Kontuzja Sanogo? Nie cieszy mnie uraz kolegi z zespołu. Taki jest jednak futbol. Muszę pokazać, że jestem w stanie z powodzeniem występować w podstawowym składzie. Dobrze układa mi się współpraca z Carlitosem. Już w tamtym sezonie dwa-trzy razy miałem możliwość biegać w jego pobliżu na murawie. Lubię grać z Hiszpanem.

- Remis na Gibraltarze? Nie był to dla nas łatwy mecz. Powinniśmy tam zwyciężyć. Byliśmy jednak pewni, że w Warszawie wygramy i jednocześnie awansujemy. Ta sztuka nam się udała