News: Siatkówka: Porażka w Wołominie

Siatkówka: Porażka w Wołominie

Dariusz Oleś

Źródło: Legia.Net

14.10.2017 23:16

(akt. 02.12.2018 11:54)

Sobotnim popołudniem siatkarze warszawskiej Legii udali się do Wołomina, gdzie rozegrali spotkanie czwartej kolejki drugiej ligi mężczyzn. Drużyna Huraganu okazała się niezwykle wymagającym rywalem dla naszej drużyny i wygrała 3:2. Po emocjonującym spotkaniu i wielu zwrotach akcji, gospodarze okazali się drużyną minimalnie lepszą i to oni mogli ostatecznie cieszyć się ze zwycięstwa.

Galeria ze spotkania (Fot. Anna Okolus)

 

 

Set otwierający spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po pierwszych paru wymianach wyszli na kilkupunktowe prowadzenie i nie oddali go przez większość pierwszej partii. Legioniści co prawda w pewnym momencie doprowadzili do remisu, kiedy to po ataku Igora Stelmaszczyka na tablicy świetlnej pojawił się wynik 20:20, ale Huragan zachował więcej spokoju w samej końcówce i wygrał 25:23.

 

Druga partia to ponownie wyrównany początek seta, po którym "Wojskowi" przejęli inicjatywę,. Szybko znalazło to odzwierciedlenie w wyniku. Po skutecznym ataku Mateusza Majcherka, podopieczni Daniela Kołodziejczyka wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (15:10). Niestety w szeregach stołecznego zespołu po dobrym fragmencie gry, wkradło się rozluźnienie, co przełożyło się na serię niewymuszonych błędów. Na efekty takiej postawy nie trzeba było długo czekać. Gospodarze bardzo szybko "skasowali" — wydawać by się mogło — bezpieczną przewagę warszawiaków, co doprowadziło do nerwowej końcówki. Na szczęście chłodniejsze głowy zachowali "Wojskowi", którzy wygrywając seta 25:23, doprowadzili do wyrównania.

 

Trzeci odsłona spotkania to kolejna wygrana partia przez siatkarzy Legii, którzy przez większość seta kontrolowali to, co dzieje się na parkiecie. W końcówce Huragan wyszedł na prowadzenie, ale po skutecznych akcjach Mariusza Godlewskiego i Tomasza Belczyka wszystko wróciło do normy i przed decydującymi o losach seta piłkami, goście byli bliżej wygranej (21:19). Ostatecznie stołeczni siatkarze spokojnie rozegrali ostatnie akcje partii i zwyciężyli 25:22.

 

O czwartej części pojedynku legioniści pewnie chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Set od początku ułożył się nie po myśli warszawiaków, co w efekcie skutkowało tym iż Huragan uzyskał bardzo szybko bezpieczną przewagę, której nie roztrwonił już do końca. Pomimo tego, iż "Wojskowi" próbowali gonić wynik, gospodarze pewnie wygrali tego seta 25:21 doprowadzając do tie-breaku.

 

Decydujący o losach meczu piąty set zaczął się nerwowo. Drużyny zdobywały punkty głównie dzięki słabej zagrywce przeciwników. Szybciej grę uspokoili gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 6:3, a na przerwę związaną ze zmianą stron schodzili z czteropunktową przewagą (8:4). Po wspomnianej zmianie, "Wojskowi" wzięli się w garść i szybko doprowadzili do wyrównania (10:10). Końcówka meczu to już prawdziwy thriller, który zafundowali kibicom zawodnicy obu drużyn. Legioniści mieli w tym czasie dwie piłki meczowe przy stanie 15:14 oraz 17:16 jednak zabrakło chłodnej głowy albo przy serwisie, albo przy wykończeniu rozegrania. Ostatecznie, mecz wygrała drużyna gospodarzy, która w ostatniej akcji meczu postawiła blok dający upragnione zwycięstwo.

 

Po meczu zawodnicy wraz z trenerem przeprowadzili we własnym gronie szczerą rozmowę, która może zaowocować lepszą grą w następnych spotkaniach. Na rehabilitację przyjdzie czas już za tydzień, kiedy to Legia we własnej hali podejmie lokalnego rywala, MOS Wola Warszawa.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.