Domyślne zdjęcie Legia.Net

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa: Wojskowe porachunki

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

19.08.2010 00:01

(akt. 15.12.2018 17:27)

W piątkowy wieczór Legia Warszawa rozegra trzecie spotkanie w ciągu tygodnia. Po wstydliwej porażce 0:3 z Polonią Warszawa oraz zwycięstwie 2:1 z Cracovią przed własną publicznością, legioniści zmierzą się we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Poprzednie spotkanie pomiędzy tymi zespołami, rozegrane w marcu zakończyło się podziałem punktów. Przy Łazienkowskiej padł remis 1:1, a bramki strzelali <strong>Dickson Choto</strong> i <strong>Sebastian Dudek</strong>. W piątek na pewno nie zobaczymy ich na murawie, a kto zamiast nich wpisze się na listę strzelców?

Wielką ochotę na zastąpienie Dudka ma Cristian Omar Diaz. Pozyskany przed sezonem z San Jose Oruro król strzelców ligi boliwijskiej w poprzedniej kolejce wydatnie przyczynił się do wyjazdowego zwycięstwa nad Cracovią. Argentyńczyk trafił do siatki Marcina Cabaja dwukrotnie (w 34. i 51. minucie). W konfrontacji z Legią zapewne chciałby powiększyć swój dorobek strzelecki, lecz aby to zrobić, będzie potrzebował pomocy. Z takową na pewno spieszyć mu będą byli reprezentanci Polski - Sebastian Mila i Przemysław Kaźmierczak. Wszyscy trzej, a także zawsze groźny Vuk Sotirović stanowić będą o sile ofensywnej wrocławskiego zespołu. W pierwszych dwóch kolejkach Śląsk nie zaznał goryczy porażki - bezbramkowo zremisował z białostocką Jagiellonią oraz wygrał 3:2 z Cracovią.

Swoją wyższość nad zespołem z Krakowa udowodnili w poniedziałek także legioniści. Podopieczni Macieja Skorży pokonali zespół spod Wawelu 2:1 dzięki trafieniom zawodników ze „starej gwardii”, Marcina Komorowskiego i Macieja Iwańskiego. Nie da się ukryć, że było to zwycięstwo wywalczone w szczęśliwych okolicznościach i we Wrocławiu piłkarze Legii będą mieli sporo do udowodnienia. Mecz ze Śląskiem będzie szczególnie ważny dla nowych zawodników, Ariela Cabrala, Bruno Mezengi i Ivicy Vrdoljaka, którzy jak na razie mocno zawodzą oczekiwania kibiców. W piątkowym pojedynku wszyscy muszą pokazać, że można na nich liczyć i będą przydatni drużynie. Warto pamiętać, że w odwodzie jest jeszcze m.in. Ariel Borysiuk, który jako jeden z nielicznych w spotkaniu z Polonią pokazał się z dobrej strony. W meczu z Polonią zaufanie odbudował natomiast Marijan Antolović, w kilku sytuacjach udowadniając, że nie przypadkiem wybrany został najlepszym młodym zawodnikiem ligi chorwackiej.

Bramkarz Legii ma dodatkowo utrudnione zadanie, gdyż ze względu na kontuzje ze składu wypadło trzech podstawowych obrońców. Inaki Astiz, Dickson Choto i Jakub Rzeźniczak leczą urazy i we Wrocławiu na pewno ich nie zobaczymy. Nie wystąpi także Tomasz Kiełbowicz. Z kolei Śląsk przystąpi do spotkania bez dwóch zawodników – Sebastiana Dudka i Mariusza Pawelca. Pierwszy z nich w spotkaniu z Jagiellonią doznał złamania kości strzałkowej, natomiast drugi leczy kontuzję kolana. 

Czy Legia w spotkaniu ze Śląskiem wreszcie porwie swoją grą? Czy przebudzą się Ariel Cabral i Ivica Vrdoljak? Czy Bruno Mezenga udowodni, że Maciej Skorża słusznie postawił na niego w meczu z Cracovią? Odpowiedź na te i inne pytania poznamy w piątkowy wieczór. Początek spotkania o godz. 20, transmisję na żywo przeprowadzi Canal+ oraz Orange Sport. Serdecznie zapraszamy także na naszą relację tekstową minuta po minucie.

Przewidywane składy:

Śląsk: Kelemen – Celeban, Fojut, Spahić, Wołczek – Sobota, Mila, Kaźmierczak, Ćwielong – Sotirović, Diaz.

Legia: Antolović – Jędrzejczyk, Kneżević, Kumbev, Komorowski – Vrdoljak, Cabral, Iwański – Manu, Mezenga, Rybus.

Polecamy

Komentarze (116)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.