Stadion Legii Warszawa będzie centralnym punktem szczepień

Tak, planuje się puścić kolejkę po trybunach, będzie jeszcze zahaczać o silvera, żeby dostać pepsi i paluszki.

Albo będą grali do jednej bramki a na drugiej połowie będą szczepienia

Dokładnie tak jest i od momentu oddania do użytku jest super funkcjonalnym wieloformatowym obiektem, co bardzo cieszy.

Nie zda egzaminu, bo to jest stadion a nie żaden ośrodek medyczny.

Oni zdjeli restrykcje w tym stanie, mają wyszczepione chyba 60 procent czy jakos tak. Nie mają tez problemów z obłożeniem szpitali. Jednak mimo zdjęcia restrykcji nadal bafdzo duzo biznesów samo narzuca maseczki klientom pewnie na tym meczu tez byl taki obowiązek narzucony orzez organizstora.
Jak u nad bedzie juz spokojna sluzba zdrowia i wyszczepiona większość to i ja nie widzę problemów.

Czy wspominała przy okazji o potrzebie depopulacji Ziemi?

Powiedz mamie, że zdrowiej jest gryźć niedojrzałe jabłko, niż mocować się z roletami okiennymi z powodu błędu sterownika.

Mój tata też został zaszczepiony w pierwszej lekarskiej puli i nagle odkrył co to jest "messenger". Tak więc widać pierwsze powikłania.

BTW, garść statystyk ze szpitala, w którym pracuje tata: zakażenia COVID wśród wszystkich pracowników szpitala (nie tylko lekarze i pielęgniarki): październik 20 - 13, listopad 20 - 17, grudzień 20 - 11, styczeń 21 - 4, luty 21 - 0, marzec 21 - 0.

Chyba po 24.

Dobre :)
Ale w sumie smutne...

Ale przecież termin szczepienia można sobie wybrać w systemie i szczepionkę też.

I jeszcze Fairplay, czy pielęgniarka będzie brunetką czy blondynką. Broń Boże ruda!!!

Możesz się przeliczyć i trafić na grubego pielęgniarza :)

Masi, dostałeś minusa za to, że nie lubisz rudych. Nie znasz się na babach.

Gruby pielegniarz a do tego jeszcze rudy! :D

Na grubego i spoconego.

Na grubego i spoconego.

No dobra, wystarczy może już tych fantazji, co? :)

Stiborius,
czyżbyś w stronę Bońka myśli kierował?

panowie .... ja TYLKO chciałem obejrzeć mecz, a przy okazji się zaszczepić :)

Taaaa:) Wrócimy na Ł3 dopiero jak sami to wywalczymy.

Bez szczepienia możesz sobie walczyć. Co najwyżej z oddechem.

Racja @dens!

Dens, bez szczepienia, które ma wyższą nieskuteczność niż śmiertelność na covida:)

Czyli Twoim tokiem rozumowania jak ja nie będę zaszczepiony to znaczy, że nie wejdę na stadion? Przecież to byłby absurd. Skoro Ty jesteś zaszczepiony to nic Ci nie grozi.

Olo, dokładnie

Zaszczepony moze rowniez roznosic zaraze...

a skąd Damian masz dane że nieszczepienie ma wyższą nieskuteczność ? a to że zaszczepiony może być nosicielem i zakażać to oczywiste. nawet naet może zachorować. tylko jest różnica w nasileniu objawów. jak wesz nie ma żywiciela to ginie, tak samo jest z wirusem.

Olo, może tak być jak piszesz. I to nie jest profilaktyka skierowana przeciwko tym szczepionym a m.in ciebie, bo szczepiony nie byłeś.

To po co się wyszczepiac skoro nie pomaga? Niech żyje logika!

Mam informację patrząc na to ile producenci podają, że szczepionki mają skuteczności i tylko na tym opierałem porównanie do procentu tych co umierają. Największą skuteczność jaką słyszałem jest 90%, z zarażonych nie umiera nawet 1%. Także mamy 10% nieskuteczności 1 porównaniu do ułamka śmiertelności. To, że można zachorować to inna sprawa i kolejna bezsensowność szczepionek, ale nie o to mi chodziło akurat.

Olo a skąd wiesz że nie pomaga ?

Damian czyli wolisz odpuścić szczepienie a przez to zwiększyć szanse na zachorowanie ? Każde szczepienie zmniejsza możliwość zachorowania ale go nie wyklucza. Jeśli zmniejsza szanse na zachorowanie i ciężki przebieg zakażenia to chybo warto.

Olo, Damian, czy wiecie jaki jest sens epidemiologiczny podawania szczepionek ?

Nie wiem jaki jest sens szczepionek, które są wprowadzane na szybko i poza tym nie mają 100% skuteczności, ani nawet nie są jej jakoś bardzo blisko.

Żadna szczepionka nie ma 100% skuteczności ale wysoki procent powodzenia. Zaszczepienie dużej grupy powoduje że, w tym przypadku wirus nie ma żywiciela, bo tylko wywołanie choroby powoduje jego rozmnażanie. Kto nie chce niech się nie szczepi ale niech nie odmawia rego innym i nie ma żalu że go gdziś nie chcą wpuścić. Bo to taka osoba narażona jest na chorobę. Ot i wszystko.

a jeśli nie ma sensu podawania szczepionek to co byś zrobił ?

Tylko ta szczepionka nie ma wysokiej skuteczności, nawet ma zależną od firmy, jest wprowadzana na szybko. Nie można nie wpuścic kogoś gdzieś, bo się nie zaszczepił, to jest wbrew prawu. Poza tym ludzie zaszczepieni tak się boją niezaszczepionych, to nie wiem po co się szczepili. Ja bym dopuścił amantadyne w końcu, ona jest znana od lat i nie chcą dopuścić a nowa szczepionka od razu została dopuszczona.

bo amantadyna nie jest lekiem docelowym aczkolwiek ma działanie przeciwwirusowe i w covidzie pomaga. szczepionka jest celowana w covid. jaka jest procentowość powodzenia szczepionki / i której/ ? jak rozumiesz skuteczność szczepionki ? zakazy dla niezaszczepionych to troska o nich bo to potencjalni kandydaci do spadku saturacji. byłem szczepiony dwa razy i nie boje się kontaktu z ludźmi. co to znaczy skuteczność zależna od firmy ? skuteczność szczepionki ustala się na podstawie badań klinicznych a nie laboratoryjnych.

76% skuteczności Astry i 95% Phizera to mało ?

i jeszcze jedno. jest różnica pomiędzy szczepionkami a amantadyną. szczepionki podaje się jako profilaktykę, amantadynę jako lek dopiero wtedy gdy mamy osobę zakażoną. trudno łykać te tabletki profilaktycznie. poczytaj o działaniach ubocznych.

Ale ja nie mówię, że trzeba łykać profilaktycznie, na inne choroby też nie bierzemy leków na zapas. Była epidemia grypy np w 2017 i nikt nie robił izolacji, kwarantanny itd. Szczepionki zależność mają od firmy, bo różne firmy mają je różne. Co do tego czy dużo to dlaczego mamy się izolować, jak ponad 99% ludzi nie umiera, przecież to dużo :)

grypa sezonowa a covid to chyba różnica, prawda ? no chyba że nie widzisz różnicy to kończymy dyskusję. przebieg, śmiertelność, / nie mów że niska/ obostrzenia epidemiczne itd... także czynią różnicę. a szczepienia to nic innego jak profilaktyka, bo to lepsze niż leczenie. są ludzie takiego pokroju, którzy w nic nie wierzą. maja prawo i to ich życie. oczywiście że skuteczność poszczególnych szczepionek jest różna ale czy podane przeze mnie wartości skuteczności to mało ? każdy decyduje o sobie tylko trzeba pamiętać że Twoja, moja czy każdego innego ,wolność kończy się tam gdzie zaczyna innych. zdrowia Ci życzę i lekkiego oddechu oraz otwarcia stadionu na Ł3 / chociaż myślę że nie nastąpi to szybko/

Mi nie chodzi tam konkretnie o chorobę i jej aspekty, chodziło o porównanie liczb. Grypa i covid wiem, że coś innego, ale tak jak mówię. Zobacz umiera niecały procent, dla Ciebie to nie jest mało. Z kolei 10% (weźmy tą najbardziej optymistyczną wersję) szczepionek nie jest skutecznych i to ma być już mało. No nie ma tutaj logiki, to się nie klei. Musimy przyłożyć jedną skalę do liczb. Też Ci życzę zdrowia i powrotu na Ł3, mam nadzieję, że jednak szybko.

Miejsce szczepienia będzie zależało od Twojego wieku i stanu zdrowia (a co za tym idzie szczepionki, którą Cię zaszczepią). Ja termin już mam, ale pomimo dziesiątek punktów szczepień, jakie znajdziesz na mapie Warszawy - do "wyboru" miałem wyłącznie Stadion Narodowy. Podejrzewam że podobny wybór będzie miała decydowana większość z nas.

Narodowy - też zacne miejsce :)

na to co Ci dolega czyli glupote szczepionki brak

Ja mogłem sobie wybrać z wielu opcji. W wyszukiwarce była do wyboru data, miejsce, ale też i rodzaj szczepionki. Pierwszą dawkę mam 26 mają w przychodni na Goclawiu. Pfeizer.

A z lekiem - przypadkiem - nie jest podobnie?

"Ja czekam na lek"
:)
Powodzenia. I cierpliwości. Skuteczność prawie wszystkich obecnie znanych leków antywirusowych jest bardzo słaba, no ale oczywiście może Covid będzie wyjątkiem.

Yorick, bo amantadyna w ogóle nie jest skuteczna :)

To kolego jest najgłupsze, powszechnie powielane zdanie. Otóż każda ze szczepionek była kiedy "nowa i niezbadana". Sęk w tym, że nie było potrzeby wymyślania nowych szczepionek od lat, a już na pewno nie w erze "social media". Teraz najłatwiej jest powielać idiotyzmy w kwestii szczepionek, jak i "potwornych" skutków ubocznych. Zobacz że jak szczepimy nasze dzieci - to też potrafią gorączkować, też boli ję ręka, też mają 2-3 dniowe infekcje. Jedno gdy to samo dzieje się z nami, dorosłymi, to wszyscy podnoszą raban i sieją panikę gdzie tylko się da. Trochę to niepoważne.

Nauka nie zna żadnych "leków przeciwwirusowych". Znają je tylko producenci, handlowcy i łatwowierni, którzy kupują Neozyny i Groprynozyny. Substancje przeciwwirusowe potrafi wyprodukować nasz organizm, ale czyni to skuteczniej, jeśli go się tego wstępnie nauczy. Do tego służą szczepionki. O, przepraszam - czipy, które uzależnią nas od Gatesa i pozwolą ruskim Żydom inwigilować nas do końca życia.

Skąd przekonanie, że Amantadyna jest jakimś super lekiem na COVID-19?
Przestarzały i toksyczny lek, który nie ma zasadności aby go stosować przy koronawirusie.
Nie ma leku na dzień dzisiejszy i podstaw naukowych.
Dystans, dezynfekcja i szczepienie tak to na dzień dzisiejszy wygląda aby stało się bezpieczniej.
Ale niestety mamy masę ludzi, którzy wolą wierzyć w spiski niż zacząć stosować podstawowe zasady bezpieczeństwa jakie się stosuje w takich wypadkach...

Stąd, że są przypadki wyleczenia amantadyną. Lek może i przestarzały, ale szczepionki z kolei są zbyt nowe. Lek nie zostanie z nami na zawsze w organizmie a może i pomóc, szczepionka może wywołać trwałe skutki zdrowotne.

Jak najwięcej powinno być punktów do szczepień i ludzi, którzy będą to robić.
Moja 76 letnia mam musiała z Warszawy pofatygować się do... Wałbrzycha.
Ale dała radę choć uważam że nie powinno być takich sytuacji.

biper,
ale dlaczego akurat do Wałbrzycha? Ze względu na bliskość do Warszawy w porządku leksykograficznym?

Manekin

Taka była sytacja w danym momencie. Rocznik 1946, podczas zapisów nie było już miejsc czy też za mało szczepionek. Był wybór dla niej : Wałbrzych lub Kłodzko.
Mój ojciec miał szczepienie w Warszawie (rocznik ten sam).
Widocznie mają /mieli niezły bałagan...

biper,
nie chce się w to wierzyć,
co oczywiście nie oznacza, że Ci nie wierzę...

Manekin
Rozumiem, samemu trudno mi pojąć tą sytuację. Jedno, że osoby z jednego rocznika miały taką sytuację a druga sprawa to to, że starsza już osoba musiała przejechać wiele kilometrów aby się zaszczepić.
Parę już takich przypadków niestety było. Np Pani Rodowicz z tego co czytałem musiała się również pofatygować w to samo miejsce do Wałbrzycha.

Widzę, że do "to robić" wolałeś dopisać ;-) Skojarzenia od razu się pojawiają :-) Zresztą to też można ;-)

Spierdalaj z tymi szczepionkami. Kumasz frajerze, że jesteś już królikiem doświadczalnym? Frajer z Ciebie. Zrozum baranie, że nikt nie zna składu szczepionki mogą tam dac wszystko co chcą s ty dalej wierz w telewizję. Nigdy nie wezmę tego główna. Szczepionka opracowana aż w 10 miesięcy. Szczep się odioto Bill Gates to lubi.

@Ledarg1916
Haha, dobre. Jak przeczytałem co napisałem to faktycznie można to zrozumieć dwojako albo doszukać się tu jakiegoś przekazu z podwójnym dnem :))

Olo
Trochę kultury by się przydało...

Zdajesz sobie sprawę, że mamy doczynienia z wirusem SARS? Z wirusem który jest już długo z nami. Tak więc pracę nad nim i badania trwają już wiele lat. Teraz zaatakował nas SARS-CoV-2 i naukowcy mieli już dużo materiału aby opracować szczepionki.
Pomyśl troszkę zanim napiszesz o swoich teoriach spiskowych. We mgły także wierzysz? A może znowu nas ktoś atakuje, Ruskie, Żydzi, Masoni?