Kacper Tobiasz

Stal Mielec zainteresowana Kacprem Tobiaszem

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

21.01.2022 06:50

(akt. 21.01.2022 23:46)

Legia Warszawa ma aktualnie trzech bramkarzy. Pierwszym pozostaje Artur Boruc, ma niepodważalną pozycję w drużynie. Najlepszy zawodnik zespołu minionego roku pracuje bardzo mocno na obozie w Dubaju i jeśli zdrowie dopisze, będzie numerem jeden. Runda jesienna pokazała jednak, że młodzi bramkarze muszą grać, łapać doświadczenie, by później była z nich korzyść dla drużyny.

Dyrektor sportowy Jacek Zieliński, wraz z działem skautingu, myśli nad najlepszą opcją dla Kacpra Tobiasza i Cezarego Miszty. Tym bardziej, że wciąż poszukiwany jest doświadczony bramkarz, który pomógłby drużynie w razie urazu Artura Boruca. Legia rozgląda się wśród golkiperów dostępnych za darmo - którym wygasają umowy lub którzy mają od pracodawcy zielone światło na znalezienie nowego klubu. Jeszcze w czwartek rano wydawało się, że będzie to niemieckojęzyczny bramkarz, niemal wszystko było dogadane, ale na ostatniej prostej temat upadł.

W Legii są przekonani, że gdyby nie udało się nikogo znaleźć, to przez pół roku dadzą sobie radę w obecnym układzie sił, ale nikt nie ustaje w znalezieniu doświadczonego golkipera. Często jednak jest tak, że kandydaci oceniani jako zawodnicy słabsi zarówno od Miszty jak i od Tobiasza. Dlatego przy Łazienkowskiej cenią młodych bramkarzy, chcą ich rozwijać i w niedalekiej przyszłości na nich postawić.

W przeszłości do Stali Mielec wypożyczony był Radosław Majecki, a po powrocie został pierwszym bramkarzem zespołu. Możliwe że identyczną drogę przejdzie Kacper Tobiasz. Drużyna z Mielca rozstanie się latem z Rafałem Strączkiem, który był ostatnio na testach we francuskim Girondins Bordeaux i od lata będzie graczem obecnego klubu Ligue 1. Włodarze już teraz myślą jednak o jego następcy i są zainteresowani wypożyczeniem młodego bramkarza Legii. Tobiasz w Mielcu miałby szansę być numerem jeden, zdobyć bezcenne doświadczenie i wrócić jako lepszy i bardziej dojrzały zawodnik. W Legii są zainteresowani takim rozwiązaniem, uważają, że to jedyna słuszna droga do bramki "Wojskowych".

A co na to sam bramkarz? - Każdy by chciał grać, ale na razie jestem w miejscu, jakim jestem. Zawsze chciałem być w Legii, jestem jej kibicem, będąc w zespole, debiutując w nim, spełniłem swoje marzenia. Póki jestem zawodnikiem Legii będę walczył o to, by być numerem jeden. Wiadomo, że jest Artur Boruc, ale to nie oznacza, że się poddam i nie będę walczył o miejsce w bramce. Dzięki takiemu podejściu staję się coraz lepszy w różnych elementach, rezygnacja byłaby najgorszą z możliwych opcji. A co przyniesie przyszłość, to się przekonamy. Muszę mocno pracować, być cierpliwym i czekać na rozwój wypadków - skomentował Tobiasz.

Polecamy

Komentarze (118)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.