Szczęście w Hadze. Den Haag zostaje w Eredivisie

Pandemia koronawirusa widocznie odbiła się w świecie sportu. Praktycznie w całej Europie zawieszono rozgrywki. W Polsce powstał plan reaktywacji PKO Ekstraklasy. Z kolei w Holandii rząd zdecydował się zastopować wszelkie aktywności sportowe do 1 września. Miejscowa federacja stanęła przed trudnym wyborem sposobu zakończenia Eredivisie. Rozpatrywano temat mistrzostwa, ale też spadków. Ostatnią kwestią najbardziej zainteresowani byli fani FC Den Haag.

Klub z Hagi już wcześniej zapowiedział, że jeśli spadnie z Eredivisie, wejdzie na ścieżkę prawną. Pojawiały się informacje o możliwej skardze do CAS (Sportowy Sąd Arbtrażowy w Lozannie). Z tego powodu urządzono głosowanie dla 34 klubów, które w wyraźny sposób nie wskazały na żadną z możliwych opcji. 

Haski klub przed przerwaniem rozgrywek zajmował drugie miejsce od końca. Tuż przed nim, także pod kreską gwarantującą utrzymanie, była Fortuna Sittard. Ostatnią lokatę zajmował RKC Waalwijk. 

Kluby z Den Haag i Waalwijk pozostaną w Eredivisie. W ten sposób pozbawiono szans na awans SC Cambuur i De Graafschap. Jeszcze inaczej sytuacja wygląda w kwestii pierwszej lokaty. Rozgrywkom przewodził Ajax Amsterdam, ale... mistrzem nie zostanie i to tak samo, jak żaden inny klub. Miejsca w pucharach przypadną drużynom wedle pozycji w ligowej tabeli.