News: T-Mobile Ekstraklasa kibicowsko

T-Mobile Ekstraklasa kibicowsko

Piotr Jóźwiak

Źródło: Legia.Net

18.10.2011 15:45

(akt. 12.12.2018 22:15)

<p>Za nami dokładnie 1/3 sezonu. Pora więc na garść statystyk - tym razem przeanalizowaliśmy frekwencję na ligowych meczach. Oczywiście, otrzymane przez nas wyniki są splotem różnych zdarzeń, z którymi przyszło się zmierzyć kibicom. Począwszy od protestu kibiców (ucierpiał na tym zwłaszcza Lech), poprzez remonty stadionów (Górnik, ŁKS, Jagiellonia), otwarcie PGE Areny w Gdańsku, czy choćby nieporozumień związanych z koniecznością wyrabiania Kart Kibica (zwłaszcza drużyny śląskie), a na kiepskiej dyspozycji drużyny skończywszy (Zagłębie). </p>
nrdrużynal.m. jako gosp.śr. frekwencjanajw. frekwencjafr. przeciw Legii
1.Lechia423 23534 444-------
2.Legia419 93625 165 
3.Wisła513 85216 280-------
4.Lech411 14418 200 -------
5.Cracovia 5 10 00112 54612 546
6.Korona5 8 2409 246 -------
7.Śląsk5 7 954 8 300------- 
8.Widzew 57 3949 770 -------  
9.Zagłenie56 95911 115  -------   
10.Ruch 65 517 7 0007 000
11.Jagiellonia5 3 9804 168

-------

12.Polonia73 6866 5006 500
13.Górnik 4 3 5003 500 -------
14.Podbeskidzie6 3 434 3 969-------
15.GKS 52 200 3 300 2 500
16.ŁKS41 4883 550 900


Kto w górę?


Wydaje się, że w górę powinien powędrować ŁKS. Łodzianie jako gospodarze grali 3 razy w Bełchatowie, gdzie na mocy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, na trybunach mogło zasiąść maksymalnie 999 kibiców. Pierwszy mecz po powrocie na własny obiekt, to skok frekwencji aż o 3 tysiące!


Pewniakiem do awansu w tej tabeli jest Lech Poznań. Kibice Kolejorza zawiesili protest, na trybuny wraca więc doping, a w tej rundzie zmierzą się u siebie jeszcze choćby z Legią, której przyjazdy zazwyczaj generują najliczniejszą widownię. Trzeba również zauważyć, że 1 z 4 dotychczasowych meczów w roli gospodarza, poznaniacy rozegrali we Wronkach, co oczywiście miało znaczący wpływ na niską średnią frekwencję.


Sporą szansę na skok o kilka pozycji ma Śląsk Wrocław. Wkrótce przenoszą się bowiem na nowy obiekt, co być może spowoduje tzw. "casus Lechii", czyli wzrost frekwencji na kilku pierwszych meczach. Wiele będzie zależało od tego, jak ta przeprowadzka zostanie "sprzedana" marketingowo.


A Legia? Choć zajmuje "zaledwie" drugą lokatę w tabeli, ma spore szansę, aby na mecie sezonu na wszystkich patrzeć z góry. Mimo wysokich cen biletów, frekwencja jest dość równa. wydaje się, że dolna granica 18 tys. widzów (na meczach z mniej atrakcyjnymi rywalami), stopniowe dostosowywanie cen wejściówek do ich realnej wartości (zwłaszcza trybuna południowa) i coraz lepsza postawa zespołu, wywindują Legię na pozycję lidera.


Kto w dół?


Zwraca uwagę systematyczny spadek frekwencji na Dialog Arenie w Lubinie. Wraz z kolejnymi słabymi rezultatami drużyny, widzów ubywa w zastraszającym tempie. Zagłębie podczas meczu z Lechem dopingowało ponad 11 tys. fanów. Kilka kolejek porażek później, gdy lubinianie podejmowali ŁKS, na trybunach zasiadło ok. 4,5 tys. ...


Jeszcze niżej może się znaleźć Polonia. Kibice z Konwiktorskiej "spinają" się tylko na pojedynki derbowe, a ten w roli gospodarza poloniści mają już za sobą. Nie licząc rekordowej frekwencji przeciw ko Legii, ani razu nie przekroczyli 4 tys, a Polonia rozegrała do tej pory u siebie aż 7 spotkań! (najwięcej w lidze).


Tradycyjnie dołuje Bełchatów, Fani Brunatnych pojawiają się na meczach swojej drużyny w zdecydowanie najmniej licznym gronie spośród kibiców mających do dyspozycji wyremontowany stadion. Zapewne nie inaczej będzie na mecie sezonu.


Od kiedy Patryk Małecki wypędził na drugą stronę Błoń krakusów zajadających się kiełbaskami i niedopingujących zespołu, przy Reymonta świeci pustakami. Jeśli dodamy do tego słabsze wyniki klubu i zamieszanie wokół kilku zawodników, to najleży się spodziewać raczej spadku frekwencji, niż wzrostu. Obecnie średnia wynosi niewiele poniżej 14 tys. i wydaje się, że nawet otwarcie ostatniej trybuny nie zapełni obiektu.


Na koniec został nam lider, Lechia Gdańsk. Tu sytuacja jest oczywista, bo gdańszczan wywindował na pierwszą lokatę mecz otwarcia PGE Areny. Była świetna promocja meczu, ciekawość kibiców i tanie i łatwo dostępne wejściówki (bez konieczności posiadania Kart Kibica) - był i rekord frekwencji (34 444 widzów). Oczywiście ilość kibiców robi wrażenie, ale dość powiedzieć, że ostatnie 2 pojedynki u siebie zgromadziły łącznie tylu kibiców, ile wspomniana inauguracja PGE Areny...

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.