Taktyczne popołudnie w ustawieniu z czterema obrońcami

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Początek zajęć to gra w dziadka na trzech frontach. W tym czasie osobno pracowali bramkarze pod okiem trenerów Krzysztofa Dowhania i Wojciecha Kowalewskiego.

Najważniejszą częścią zajęć była gra po jedenastu na całej długości i szerokości boiska. Po raz pierwszy wyraźny był tak widoczny podział na jedenastkę mocniejszą - zbliżoną do tej, jaka wybiegnie w spotkaniu z Zagłębiem Lubin, oraz tą drugą, na dziś słabszą.

Czarni: Malarz - Jędrzejczyk, Pazdan, Remy, Hlousek - Antolić, Mączyński, Moulin - Szymański, Sadiku, Kucharczyk.

Szarzy: Cierzniak - Żyro, Dąbrowski, Astiz, Turzyniecki - Bartczak, Pasquato, Kopczyński, Iloski, Kwietniewski - Eduardo

Czarni grali najczęściej ustawieniem 4-3-3, zaś szarzy 4-5-1. Pochwalić należy cały blok obronny, który spisywał się be zarzutu. Wszędobylski był Armando Sadiku, który co chwilę wybiegał na pozycje. Pod kiniec gierki w jednym ze starć ucierpiała łydka Thibaulta Moulina, który po zajęciach został opatrzony i utykał z lodem na nodze.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na wtorek, na godzinę 10. Popołudnie będzie dla piłkarzy czasem wolnym.