Tenis: Powtórka z AO, Świątek w drugiej rundzie
19-02-2019 / 12:12
(akt. 19-02-2019 / 13:04)
Iga Świątek (140 WTA) doskonale pamiętała Olgę Danilović (114 WTA). 17-latka pokonała Serbkę po zaciętym boju w pierwszej rundzie ostatniego Australian Open. Teraz legionistka uporała się z wyżej notowaną przeciwniczką szybciej i znacznie pewniej.
W pierwszym secie tenisistka ze stolicy oddała rywalce trzy gemy. W drugiej partii sprawy potoczyły się znacznie szybciej. Świątek wygrała 6:0 i potrzebowała do tego ledwie 26 minut. Całe spotkanie potrwało nieco ponad godzinę. Polka w dobrym stylu zapewniła sobie awans do kolejnej rundy turnieju WTA rozgrywanego w stolicy Węgier (pula nagród wynosi 250 tysięcy dolarów). Pokonanie Danilović gwarantuje 17-latce awans w rankingu WTA o około piętnaście pozycji.
W drugiej rundzie Świątek zmierzy się z wygraną spotkania Alison Van Uytvanck (50 WTA) - Wiera Zwonariewa (69 WTA). Belgijka to zwyciężczyni zeszłorocznych zawodów w Budapeszcie. Rosjanka to zawodniczka doskonale znana ze światowych kortów. Ich pojedynek zostanie rozegrany w środę rano. Spotkanie z udziałem Świątek planowane jest za to na czwartek.
Komentarze (13)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Wiadomo, że w tenisie mecze różnie się układają, ale ciekawy jestem czy to dzięki awansowi do 2 rundy AO i występie w pucharze Federacji nabrała takiego obycia, że mentalnie dziś między nimi była przepaść, a jeszcze miesiąc temu o mało co nie przegrała. Czy to po prostu był dobry dzień?
Dzisiaj to wyglądało jakby stara wyga grała z juniorką.
Jeśli tak szybko będzie oswajała się w dorosłym tenisie, to awans nastąpi szybko.
Redakcjo, to nie powtórka z AO, bo tam był dramatyczny mecz, a dziś ją zdeklasowała :)
Tamta z tego co widzę w zeszłym roku mocno wskoczyła do Touru, a teraz ma dołek. Oby Iga szła tylko do góry.
Dokładnie, też byłem pod wrażeniem, chociaż tylko zdołałem obejrzeć 2 set.
Mi się podoba taka pewność siebie tej dziewczyny. Po prostu bez kompleksów, ustawiła sobie rywalkę, tak jak określiłeś - jak stara wyga juniorkę.
Co do Janowicza jeszcze, to też widziałem, że ma za słabą psychikę do osiągnięcia czegoś wielkiego. Mimo wszystko mecz z Murrayem, w mojej opinii. jest jednym z najlepszych w historii tenisa światowego.
Tam było wszystko. Z całym szacunkiem dla Rafaela Nadala, Federera, Djokovicia, i Agasiego i innych wielkich mistrzów, którzy takie finały grali po kilkanaście/kilkadziesiąt w karierze.