Trwają rozmowy o obniżeniu wynagrodzeń

Ekstraklasa SA wydała ostatnio komunikat. Zezwolono klubom m.in na obniżenie pensji piłkarzy o 50 procent. I znalazły się kluby w najwyższej klasie rozgrywkowej, które szybko z tej furtki skorzystały. W kilku drużynach oznajmiono, że właśnie w takim zakresie będą „cięte” wynagrodzenia. Inna sprawa, że prawnicy bardzo szybko wydali opinię, że dokument wydany przez radę nadzorczą Ekstraklasy jest niezgodny z prawem i nie ma mocy sprawczej. W podobnym tonie wypowiedział się prezes PZPN Zbigniew Boniek.

W Legii rozmowy trwają. Dotyczą nie tylko zawodników, ale także sztabu szkoleniowego. Cięcia są konieczne, zdają sobie sprawę z tego zarówno piłkarze, jak i włodarze klubu. Nie wiemy, ile jeszcze potrwa sytuacja z zawieszeniem rozgrywek, ale nie krócej niż cztery tygodnie. A wiele wskazuje na to, że nawet dłużej. Zawodnicy są w stanie iść na ustępstwa i zapewne tak się stanie. Nie wiadomo na razie, czy część wynagrodzeń, będąca przedmiotem rozmów, zostanie zamrożona czy może ucięta.