Domyślne zdjęcie Legia.Net

W Legii nadchodzi czas rozliczeń

Marcin Szymczyk

Źródło: przegladsportowy.pl

14.03.2011 08:56

(akt. 14.12.2018 18:30)

Może zdarzyć się tak, że z zawodników pozyskanych przez Legię latem niebawem zostanie jedynie Ivica Vrdoljak. Trener Maciej Skorża jak mantrę powtarza zdanie: Czeka nas ciężka walka o miejsce na podium. Do piątkowego spotkania ze Śląskiem (1:2) trzeba było traktować to raczej jako asekurację niż realną ocenę możliwości drużyny. Po porażce z wrocławianami legioniści mają już tylko punkt przewagi nad Lechią Gdańsk i zamiast gonić Wisłę Kraków, muszą uciekać grupie pościgowej.

Ostatnie spotkanie pokazało, że, oprócz fatalnej skuteczności, bolączką stołecznej drużyny jest ławka rezerwowych. Siedzą na niej może piłkarze z nazwiskami, ale ich forma przedstawia dużo do życzenia. Znowu najwięcej pretensji można mieć do zawodników, którzy przyszli na Łazienkowską przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Z wyjątkiem Ivicy Vrdoljaka (duże wzmocnienie) pozostali odgrywają coraz mniejszą rolę. O połowie z tej szóstki ( Vrdoljak, Manu, Mezenga, Antolović, Kneżević, Cabral) spokojnie można zapomnieć.

Antolović siedzi na ławce i bliżej mu do zostanie trzecim niż pierwszym golkiperem, Kneżević trenuje i jest w kadrze ale nie nawet nie nawiązuje walki z Kubą Rzeźniczakiem. Bruno Mezenga po tym jak na łazienkowską przyszedł Michal Hubnik i wyzdrowiał Takesure Chinyama nie mieści się w kadrze meczowej. Manu gra i trener ma do niego zaufanie, Cabral zaczął się pokazywać ale złapał kontuzje. 

Więcej można przeczytać w serwisie sports.pl

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.