Wicemistrz świata, portugalski Valderrama i klubowy kolega Agry. Sylwetka Rafaela Lopesa

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

01.08.2020 22:00

(akt. 01.08.2020 22:15)

W przeszłości był obserwowany przez Benficę. Ze względu na bujną czuprynę doczekał się pochlebnego pseudonimu - Valderrama. Został wicemistrzem świata do lat 20. Grał w jednej drużynie z Salvadorem Agrą. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką nowego piłkarza Legii Warszawa, Rafaela Lopesa.

Rafael Lopes urodził się 28 lipca 1991 roku. Miał sześć lat, gdy rozpoczął treningi w AD Esposende, klubie z rodzinnego miasta. Później zdecydował się przyjąć wyzwanie przyjaciela i sprawdzić się w Varzim SC, w którym występował m.in. z Salvadorem Agrą, byłym zawodnikiem Legii Warszawa. Lopes miał wiele boiskowych atutów, dzięki którym przekonał do siebie sztab szkoleniowy i pozostał w drużynie na stałe. - Wiele osób mówi o Varzim, ponieważ cechą wspólną wszystkich graczy, którzy stamtąd wyjeżdżają, jest to, że nigdy się nie poddają. Od najmłodszych lat jest to idea najbardziej wpajana i ceniona przez klubkomentował napastnik w jednym z wywiadów.

Właśnie w tym klubie świetnie prezentował się w juniorach, a z czasem przeniósł się do seniorskiej drużyny. - Ma instynkt strzelecki. Poza tym dostrzega ruchy kolegów z zespołu i szuka przestrzeni do wykończenia akcji. Dobrze panuje nad piłką i potrafi oddać mocny, celny strzałopowiadał  Alfredo Lapa, szkoleniowiec, który prowadził Lopesa w juniorskim zespole Varzim.

Portugalski Valderrama

W trakcie gry w juniorach Varzim, Lopes wyróżniał się nie tylko na boisku. Niemalże każdy zwracał uwagę również na jego bujną czuprynę. Długie, kręcone włosy spowodowały, że napastnik doczekał się dwóch przydomków – Valderrama i Mustafa. W tym czasie stanowczo odmawiał zmiany fryzury, lecz sytuacja zmieniła się po awansie do pierwszej drużyny. – To była moja decyzja. Efekt końcowy mi się spodobałprzyznał. Fryzjerem okazał się klubowy kapitan, Pedro Santos. Włosy zniknęły, ale pseudonimy pozostały.

W okresie przygotowawczym do sezonu 2010/2011 trener Varzim, Eduardo Estevas, rzadko korzystał z Lopesa, przez co jego występy w „jedynce” były poniekąd sporym zaskoczeniem. Ale młody snajper, już w pierwszym seniorskim sezonie, pokazał się z bardzo dobrej strony. Strzelił 11 goli w 31 meczach, pozostawił po sobie niezłe wrażenie. I…

… pojechał na mundial

Selekcjoner Ilidio Vale powołał Lopesa na mistrzostwa świata w Kolumbii do lat 20. Reprezentacja Portugalii wyszła z grupy, a w 1/8 finału pokonała Gwatemalę. W ćwierćfinale trafiła na Argentynę - o losach awansu do kolejnej fazy turnieju zadecydowały rzuty karne. – W pewnym momencie rywale prowadzili 3:1 w „jedenastkach”. W czwartej serii wykorzystałem rzut karny, dzięki czemu wróciliśmy do życia. Ostatecznie zwyciężyliśmy. W końcu dopisało nam szczęście. Poza tym, w bramce kapitalnie spisał się Mikaopowiadał Lopes.

Później Portugalczycy rozprawili się z Francją. Z kolei w finale musieli uznać wyższość Brazylii, która wygrała po dogrywce 3:2. Hat-tricka dla przeciwników zdobył Oscar, dla którego były to pierwsze trafienia na mundialu.

Co ciekawe, jeszcze przed mistrzostwami świata Lopes podpisał kontrakt z nowym zespołem. Oficjalna wiadomość pojawiła się w mediach po mundialu, ale już przed jego rozpoczęciem wszystko było gotowe. Snajper związał się z Vitorią Setubal. - Kiedy byłem dzieckiem, miałem 18 lat, byłem w drugiej lidze i niewiele zarabiałem… nadarzyła się okazja, aby trafić do historycznego klubu z portugalskiej ekstraklasy. Zdecydowałem się podpisać umowę. Dzisiaj czekałbym na podjęcie takiej decyzji do końca mistrzostw świata mówił w kwietniu.

Obserwowany przez Benficę 

Jeszcze za czasów występów w Varzim, napastnik był obserwowany m.in. przez Benficę. Pod koniec 2010 roku klub z Lizbony zapewnił sobie zresztą prawo pierwokupu wszystkich zawodników z Varzim. Porozumienie zostało zawarte na następne cztery lata. Benfica szczególnie śledziła losy dwóch piłkarzy: Luisa Neto i właśnie Lopesa. Warto dodać, że ten pierwszy reprezentuje obecnie Sporting CP, a wcześniej grał dla Zenita czy Fenerbahce (wypożyczenie). Ostatecznie żaden z nich – Neto i Lopes - nie trafił jednak do Benfiki.

Transfery

Tak jak napisaliśmy wcześniej, po mundialu U-20 Lopes stał się oficjalnie zawodnikiem Vitorii Setubal. - Nauczono mnie tam wszystkiego: zarówno jako piłkarza i jako człowieka. Kiedy przyjechałem do Setubal, trochę się bałem... Rok spędzony w tym klubie był jednak spektakularny. Mogłem poznać m.in. Ricardo Silvę, Miguelito, Ze Pedro, Necę, Hugo Leala, Jorge Goncalvesesa, Bruno Amaro… Pomyślałem sobie: „Jezu, co się ze mną stanie?”. Sześć miesięcy później dołączyli również Albert Meyong i Tiago Targino. Grałem w jednym klubie z zawodnikami, którzy grają w piłkę od wielu lat i mają wspaniałe kariery. To było naprawdę niesamowite!komentował snajper.

Po 12 miesiącach napastnik podpisał kontrakt z Moreirense. Pobyt w tym klubie nie był dla niego zbyt udany. W sezonie 2012/2013 zagrał w 26 meczach, w których nie strzelił żadnego gola. W kolejnych rozgrywkach Portugalczyk przeniósł się do FC Panafiel… i był to strzał w „dziesiątkę”. Migueal Leal zaufał Lopesowi, a ten odwdzięczał mu się na murawie. – Po grze w Moreirense byłem przygnębiony, brakowało mi pewności siebie. Wróciłem do drugiej ligi, a trener Leal – oprócz wskrzeszenia mojej kariery – zmienił mój sposób grania. Gdy tam przyjechałem, spytał mnie: „Rafa, ile chcesz strzelić goli w tym sezonie?”. Powiedziałem: „Będę szczęśliwy, jeżeli zdobędę dziesięć bramek”. Odpowiedź była następująca: Dziesięć bramek? Nie ma mowy! Zdobędziesz 20! Wiem jak grasz, ale musisz zmienić sposób poruszania się po boisku - stwierdził. Efekt? W pierwszej części sezonu Lopes zdobył 15 bramek w 35 spotkaniach.

Styczeń 2014 roku. Piłkarz wrócił do portugalskiej ekstraklasy i związał się z Academicą Coimbra. Trenował pod wodzą Sergio Conceicao, obecnego szkoleniowca FC Porto. Grał tam przez 2,5 roku. W tym czasie strzelił 10 goli w 73 meczach.– Na początku przygody z Academicą zdobyłem z 6-7 bramek, z czego 5 nie zostało uznanych. Wówczas trener powiedział do niego: „W ogóle nie masz szczęścia”. – Jestem pewien, że gdyby te trafienia zostały uznane, to może kilka miesięcy później szkoleniowiec zabrałby mnie do Bragiuważa Lopes. Conceicao prowadził Bragę od lipca 2014 roku do czerwca 2015 roku.

W lipcu 2016 roku Lopes przeniósł się do GD Chaves, który grał wtedy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Portugalii. Napastnik rywalizował tam przez 12 miesięcy. Zdobył 5 bramek w 35 spotkaniach.

Zagraniczny wyjazd

Kolejnym klubem Lopesa była Omonia Nikozja. Portugalczyk po raz pierwszy – w wieku 26 lat -przeniósł się do drużyny spoza Portugalii. Wówczas zawodnik miał też inną opcję. Mógł przenieść się do klubu z Serie B, ale nie był przekonany do tego ruchu. Wybór padł na Cypr. - Mówią, że 60% fanów z tego kraju należy do Omonii. Zauważyłem to już na pierwszym treningu. Wybraliśmy się w góry, gdzie latem jest chłodniej, a kibiców było pięć tysięcy. Ludzie pojechali tam wcześniej, rozbili obóz i następnego dnia oglądali treningopowiadał Portugalczyk.

Mógł trafić do Wisły

Gdy Lopes przechodził do Omonii, otrzymał również ofertę z… Wisły Kraków. - Wybrałem jednak Omonię Nikozja, bo do ligi cypryjskiej przenosiłem się z dwoma kolegami z Portugalii, a kiedy pierwszy raz jedziesz grać za granicę, to ważne, by mieć wokół siebie przyjaciółmówił w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.

Wisła odezwała się do napastnika jeszcze rok później, gdy ten opuszczał Cypr. Ale odmówił. - Postanowiłem, że wrócę do Portugalii ze względu na syna, który miał wtedy problem z sercem i wymagał operacji. Gdyby nie to, że chciałem być blisko domu, na sto procent poszedłbym do Wisły. Wybrałem rodzinę. To nie był dobry moment na zagraniczne podróżetłumaczył w rozmowie z PS-em.

Portugalczyk wrócił do ojczyzny i podpisał kontrakt z Boavistą Porto. - Trafiłem do Boavisty, której trener pozwolił mi być w szpitalu przy operacji. Pamiętam jej datę – 8 stycznia 2019 roku. Od kilkunastu dni miałem w głowie, że to poważny zabieg, którego synek może nie przeżyć. Nie było łatwo skupić się na treningach, meczach. Czas, gdy w szpitalu kilka godzin czekałem na wieści, wiedząc, że operują moje dziecko, był najgorszym w życiu. Później nastał najlepszy moment, kiedy pojawił się lekarz i powiedział, że wszystko poszło zgodnie z planemopowiadał w lutym br. roku.

Lopes występował w Boaviście przez 12 miesięcy. W 2019 roku ponownie pojawiła się propozycja z Krakowa, z której Portugalczyk postanowił skorzystać. Tym razem jednak chodziło o Cracovię

Ze zdobywcy PP do mistrza Polski

Przychodził jako następca Airama Cabrery, najskuteczniejszego zawodnika Cracovii. I podołał wyzwaniu. - Czuję, że odkryłem siebie jako gracza. Wszystko zaczęło się dobrze układać. Zdałem sobie sprawę, że to kluczowy moment w karierze. Zacząłem kształtować mózg, sposób myślenia mówił w kwietniu.

W poprzednich rozgrywkach Lopes zdobył 12 bramek w 41 meczach. Gdy trafiał do siatki, "Pasy" odniosły pięć zwycięstw, raz zremisowały i poniosły trzy porażki. Portugalczyk jest ambitny i pazerny na gole. Robi wszystko, aby umieszczać piłkę w siatce w każdej możliwość sytuacji. – Gdy wygrywamy, jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się ze wszystkimi. Ale jeśli nie strzelę gola, to wracam do domu i zadaję sobie pytanie: Dlaczego nie strzeliłem? Ciągle o tym rozmyślam, nawet jeżeli zdobędę bramkę i wiem, że była szansa na drugą. Uważam, że najlepsi gracze, którzy są na topie, myślą w ten sposóbdodał.

Napastnik zwieńczył sezon zdobyciem Pucharu Polski, a 1 sierpnia 2020 roku trafił do mistrza kraju, Legii Warszawa. Podpisał kontrakt na 2,5 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Kosztował około 100 tys. euro. Lopes nieźle radził sobie w Cracovii, a teraz ma szansę podążyć drogą Jose Kante. 29-letni Portugalczyk pokazał się w ekstraklasie z niezłej strony, lecz w Warszawie może wejść do pierwszego szeregu ligowych gwiazd. O miejsce w składzie będzie walczył z Kante, Tomasem Pekhartem, Maciejem Rosołkiem, a także z Vamarą Sanogo, który jest jednak kontuzjowany. 

Statystyki Rafaela Lopesa od sezonu 2010/2011:

Klub

Przedział czasowy

Mecze

Gole

Cracovia

1.07.2019-31.07.2020

41

12

Boavista Porto

31.07.2018 – 1.07.2019

28

3

Omonia Nikozja

10.07.2017 – 31.07.2018

25

7

GD Chaves

1.07.2016 – 10.07.2017

35

5

Academica Coimbra

1.01.2014 – 1.07.2016

73

10

FC Penafiel

1.07.2013 – 1.01.2014

35

15

Moreirense

1.07.2012 – 1.07.2013

26

0

Vitoria Setubal

1.07.2011 – 1.07.2012

29

4

Varzim SC

1.07.2010. – 1.07.2011

31

11

Polecamy

Komentarze (52)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.