Wisła - Legia: Odrabianie zaległości

Spotkanie niezwykle prestiżowe szczególnie dla płocczan, na które w jednej z galerii handlowych zapraszał wieloletni kapitan „Wojskowych”, Jakub Rzeźniczak. Gracze Aleksandara Vukovicia mają w tabeli 14 punktów i do będącej na pierwszej lokacie Pogoni tracą trzy oczka. W przypadku zrównania się z tym zespołem punktami oraz bilansem bramkowym, decydować będzie punkt regulaminu mówiący o większej liczbie zdobytych goli przez daną drużynę, a w tym zestawieniu lepiej wypadają "Wojskowi". Rezultaty bezpośrednich meczów będą decydować o kolejności dopiero po 30. kolejce sezonu zasadniczego. Ostatnie spotkanie z „Jagą” nie zachwyciło, lecz w o wiele gorszych humorach są „Nafciarze”. Wisła do meczu stanie po bezapelacyjnej porażce z Zagłębiem Lubin 0:5, gdzie ujawniły się problemy z wykończeniem dogodnych sytuacji i defensywą, która okazała się słabym punktem. Nic w tym dziwnego, płocczanie stracili do tej pory 15 bramek w lidze, czyli najwięcej ze wszystkich drużyn.

Mimo tego podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego, w ostatnich trzech spotkaniach zgromadzili sześć punktów. Trzynasta obecnie drużyna Ekstraklasy, wygrała u siebie z ŁKS-em 2:1 i nieoczekiwanie na wyjeździe, również 2:1 z Pogonią. Do tej pory Wisła zdobyła 7 punktów (2 zwycięstwa, remis i 4 porażki). Najskuteczniejszym graczem „Nafciarzy” jest dobrze znany Legii, Dominik Furman z trzema golami. Oprócz kapitana drużyny z Płocka, szansę pokazania się przed swoim byłym klubem będą mieli Mateusz Szwoch i wspomniany Rzeźniczak. Wypożyczony Mikołaj Kwietniewski nie może wystąpić w tym meczu. O wiele więcej oczekiwałoby się od ofensywnych graczy z Płocka: Grzegorz Kuświk, Ricardinho i Giorgi Merebaszwili - wszyscy mają raptem po jednym golu na koncie. Sytuacja kadrowa Wisły wygląda optymistycznie, nikt nie jest kontuzjowany i nie pauzuje za kartki.

Od powrotu Wisły do najwyższej klasy rozgrywkowej w 2016 roku, Legia nie przegrała jeszcze na stadionie im. Kazimierza Górskiego. Ostatnia potyczka zakończyła się wynikiem 1:0 po bramce Artura Jędrzejczyka. Trzeba jednak pamiętać o porażce 1:4 przy Łazienkowskiej, z początku poprzedniego sezonu. Drużyna z Płocka jest nieprzewidywalna i udowodniła to wiele razy, szczególnie w meczach w Warszawie. Dlatego też nie można jej lekceważyć. W historii starć obu drużyn zdecydowanie lepiej wyglądają warszawiacy. ‘Wojskowi” w ligowych spotkaniach zwyciężyli 16 razy, 4 razy zremisowali i zanotowali 5 porażek.

W letniej przerwie w składzie Wisły doszło do kilku zmian kadrowych. Pojawili się między innymi Jarosław Fojut, Piotr Tomasik czy Michał Marcjanik, który na razie zagrał najwięcej z nowych nabytków. Z zespołem pożegnali się chociażby: Adam Dźwigała, Semir Stilić i Ariel Borysiuk, przez lata związany z "Wojskowymi".  W trzech pierwszych spotkaniach sezonu trenerem Wisły był Leszek Ojrzyński, lecz zrezygnował z tej funkcji z powodów osobistych.

W środowym spotkaniu w barwach Legii z powodu kontuzji nie zobaczymy: Vamary Sanogo, Kacpra Kostorza, Williama Remy'ego, który jest coraz bliższy powrotu do gry, Salvadora Agry, z powodu lekkiego urazu, a także Marko Vesovicia. Reprezentant Czarnogóry ma spięty mięsień dwugłowy, ale na kolejny ligowy mecz z Cracovią będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego. W meczowej kadrze po raz pierwszy znajdzie się lewy obrońca Ivan Obradović. 30-letni Serb doszedł do drużyny latem, ale z powodu zaległości treningowych, a później urazu nie miał jeszcze okazji zadebiutować w Legii.

Sędzią meczu będzie Piotr Lasyk. Arbiter z Bytomia w tym sezonie spotkał się na boisku z graczami "Wojskowych" raz. Stołeczna ekipa wygrała wtedy 1:0 z Zagłębiem Lubin po bramce Vesovicia.

Specjaliści z TOTALbet większe szanse na wygraną dają Legii. Kurs na zwycięstwo warszawiaków to 2.08, na remis 3.25, a na wygraną Wisły – 4.00.

Przypuszczalne składy:

Wisła: Dahne – Rzeźniczak, Uryga, Fojut, Tomasik – Rasak, Furman – Merebaszwili, Szwoch, Ricardinho - Kuświk

Legia: Majecki – Stolarski, Jędrzejczyk, Lewczuk, Rocha – Martins, Cafu – Novikovas, Gwilia, Luquinhas – Niezgoda

Autor: Piotr Gawroński