Wiza dla Kastratiego, czyli za 150 euro niemożliwe stało się możliwe

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Adam Dawidziuk

Marcin Szymczyk, Adam Dawidziuk

Źródło: Legia.Net

17.09.2021 23:30

(akt. 18.09.2021 00:32)

Lirim Kastrati miał nie dostać wizy i nie zagrać przeciwko Spartakowi Moskwa. Ale dostał, zagrał, zdobył zwycięską bramkę. I to wszystko kosztowało 150 euro. Plus bilet lotniczy do Belgradu i z powrotem.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Reprezentant Kosowa, jeszcze jako gracz Dinama Zagrzeb, nie został wpuszczony na teren Mołdawii, a właściwie przez prawie nikogo nieuznawanej (oprócz Rosji) Republiki Naddniestrzańskiej, na mecz z Sheriffem Tyraspol. Dinamo przegrało w Tyraspolu (0:3), u siebie nie odrobiło strat (0:0) i nie zakwalifikowało się do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Gdyby było inaczej, czy Dinamo ograłoby Sheriffa, Kastrati nie dostałby zgody na transfer. Wszystko potoczyło się inaczej, przeprowadzono transfer, który zamknął się w kwocie podstawowej 1,3 mln euro plus bonusy. Od razu pojawił się problem, czyli wiza dla zawodnika do Rosji, a czasu było bardzo mało. 

Możliwość wjazdu do Rosji, dla obywatela Kosowa, wydawało się to niemożliwe. Legia kontaktowała się z Rakowem Częstochowa, który wcześniej musiał wyrabiać wizy na mecz z Rubinem Kazań. Ale dostać się do Kazania, a do Moskwy, to dwie zupełnie inne sprawy. Moskwa jest zdecydowanie bardziej chroniona, niż Tatarstan. Przy Łazienkowskiej szybko zorientowano się, że oficjalnymi kanałami sprawy nie da się załatwić.

Rozwiązanie podpowiedzieli … działacze Spartaka Moskwa, doświadczeni w takich sprawach. Zasugerowali agencję pośrednictwa w Belgradzie, która pomaga załatwić takie sprawy. Jedynym problemem było to, że Kastrati musiał polecieć do Belgradu, a zbliżał się mecz ze Śląskiem Wrocław. 

Podjęto ryzyko, a za sprawę odpowiadali pracownicy Legii, Magdalena Żarska i Radosław Dej, pomagał im kierownik drużyny, Konrad Paśniewski. Zawodnik poleciał do stolicy Serbii, formalności zostały szybko załatwione, a dwa dni po wizycie miał wizę wjazdową do Moskwy. Zdążył zagrać przeciwko Śląskowi, a następnie zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w spotkaniu ze Spartakiem. Wspomniani pośrednicy kosztowali 150 euro plus bilet lotniczy do Belgradu i z powrotem. Gol Kastratiego dał Legii 420 tys. euro. Opłacalne.

Legia w rozgrywkach Ligi Europy

photo-47.jpg
1/15 Liga Europy zastąpiła w 2009 roku Puchar UEFA. Kto był pierwszym rywalem Legii w eliminacjach rozgrywek Ligi Europy?

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.