Włochy - Niemcy 2:1 (2:0)

Mecz był pokazem geniuszu Mario Balotellego. Porównywany przez kibiców Legii do Takesura Chinyamy zawodnik, zaliczył dwa trafienia. Włoch pokazał wreszcie swoją drugą stronę mocy - tę jasną, piłkarsko fantastyczną, jego postawa wreszcie nie była krytykowana, a on sam dał na chwilę odczepić sobie łatkę kretyna.

Szczególnie drugi gol piłkarza Manchesteru City był cudowny. Balotelli przyjął piłkę i fantastycznym uderzeniem posłał futbolówkę w okienko bramki. Neuer nawet nie ruszył do piłki, jedynie odprowadził ją wzrokiem. I tak nie miał szans na skuteczną interwencje. Niemiecki golkiper pokazał też, że ogłaszanie go najlepszy na swiecie na swojej pozycji jest przedwczesne. Jego vis a vis - Gigi Buffon pokazał, że nadal jest w klasowej formie. 

Finał będzie nam obfitował w ciekawe pojedynki. Buffon vs Casillas - będziemy oglądali korespondencyjną potyczkę dwóch, najznakomitrzych specjalistów od wyłapywania piłki zmierzającej do bramki. Pirlo vs Iniesta - ta para będzie z kolei walczyła o miano najlepszego rozgrywającego turnieju. Czym bliżej niedzieli, tym więcej będzie doszukiwania się takich par. Na razie to Włosi się radują, a Niemcy słyszą jedynie spiewane z polskim akcentem Auf Wiedersehn...

Włochy - Niemcy 2:1 (2:0)
 Mario Balotelli 20',36' - Mesut Özil 90 (k)

Niemcy: 1. Manuel Neuer - 20. Jérôme Boateng (71, 13. Thomas Müller), 5. Mats Hummels, 14. Holger Badstuber, 16. Philipp Lahm - 18. Toni Kroos, 6. Sami Khedira, 7. Bastian Schweinsteiger, 8. Mesut Özil, 10. Lukas Podolski (46, 21. Marco Reus) - 23. Mario Gómez (46, 11. Miroslav Klose).

Włochy: 1. Gianluigi Buffon - 6. Federico Balzaretti, 15. Andrea Barzagli, 19. Leonardo Bonucci, 3. Giorgio Chiellini - 8. Claudio Marchisio, 21. Andrea Pirlo, 18. Riccardo Montolivo (64, 5. Thiago Motta), 16. Daniele De Rossi - 10. Antonio Cassano (58, 22. Alessandro Diamanti), 9. Mario Balotelli (70, 11. Antonio Di Natale).

żółte kartki: Hummels - Balotelli, Bonucci, De Rossi, Motta.