Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wszystko przez prezesa

Zari

Źródło:

03.07.2002 23:41

(akt. 01.01.2019 17:32)

Czy za rok będę tak samo szczęśliwy, uradowany, zadowolony, dumny, podbudowany? Czy za rok będę mógł świętować kolejne Mistrzostwo Polski Legii Warszawa? Czy za rok będę jednym z miliona osób, fanów, kibiców, którzy będą rozpaczać po nieudanym sezonie ukochanej Legii? Takie pytania zadałem sobie jakiś czas temu. Nikt na żadne z powyższych pytań nie zna odpowiedzi, ale każdy oddany kibic "eLki" chciałbym z pewnością za rok być szczęśliwy, dumny i świętować ósmy tytuł Mistrza Polski. Czy to jest jednak realne? Jeszcze kilka dni temu byłem bardzo niezadowolony z faktu, ze prezesi nie dopilnowali tego, aby podpisać nowe umowy z zawodnikami Legii a także z trenerem. Teraz sytuacja jest trochę lepsza, bo jak wiadomo Jacek Magiera, Wojciech Szala i Marek Jóźwiak zgodzili się na nowe kontrakty, które podpiszą w czwartek. Także Dragomir Okuka zgodził się na warunki nowej umowy. Wielką niewiadomą był transfer "Vuko". Ulubieniec warszawskiej publiczności podpisał nowy kontrakt i cała Legia odetchnęła z ulgą. Do Warszawy powrócił z Niemiec popularny "Miętowy", który nie znalazł miejsca z Borussi Moengladbach i najprawdopodobniej zostanie w Legii tylko przez rundę jesienną. To są jednak jak na razie dobre wieści z Łazienkowskiej. Te złe to oczywiście odejście "Piekario", "Czeresia", "Murasia" i Bartka Karwana a wkrótce może i "Zielka", z którym na chwilę obecną nie podpisaną jeszcze nowej umowy. W krajach rozwiniętych gospodarczo takich jak np. Niemcy, Francja, Hiszpania, Anglia taka sytuacja jest nie do pomyślenia, aby zawodnik, który dla klubu zrobił tyle dobrego, jest niepodważalnym autorytetem w drużynie i najlepszym obrońcą w polskiej lidze - człowiek, który nieprzerwanie prezentuje reprezentacyjną formą, mógł zostać tak zaniedbany. Winę ponosi oczywiście prezesura Legii, która zamiast się uczyć od innym zachodnich zespołów z górnej półki, lub chociażby od średniaków z innych lig, popada w coraz większe długi. Coś tu nie gra!!! Zdobywamy "majstra" i Puchar Ligi a tu nie ma kasy. Gdzie ona jest, pytam się gdzie ona jest? To nie koniec "popisów" naszych prezesów. Przespali totalnie okres transferowy. W Legii nie ma nowym znaczących nazwisk a przecież przed nami walka o Ligę Mistrzów. Jeśli Liga Mistrzów to wielkie pieniądze, a żeby zwojować Champions League to trzeba mieć bardzo dobrych piłkarzy, nie tylko jedenastu czy szesnastu ale przynajmniej dwudziestu dwóch grających na równym bardzo wysokim poziomie. Tego prezesi nie zapewnili Okuce, któremu naprawdę się nie dziwnie, że chciał odjeść z Legii. Mimo tych wszystkich negatywnych rzeczy, które stwarzają prezesi, wierze, że Okuka zrobi wszystko, że będzie jak najlepiej. Każdy kibic chcę, aby jego drużyna grała jak najlepiej i miała jak najładniejszy stadion. Taka szansa jest dla kibiców Legii. W końcu przed nami jest Liga Mistrzów a stadion ma być już gotowy na 2005 rok. Jeśli chodzi o pierwszą z tych dwóch rzeczy to jako optymista wierze, że w awans do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek. Przy odrobinie szczęścia przy losowaniu powinniśmy sobie poradzić, tak jak było to w meczu z Valencią, lecz niestety tylko w tym pierwszym, w drugim wiadomo... . Druga sprawa, czyli stadion. Podobno umowy są, pieniądze podobno też są, choć nie wiem skąd. Ale jakoś sprawa ucichła. Nic nie wiadomo, kogo to zasługa? Prezesa! Każdy kibic chce wiedzieć co się dzieje w klubie, czy wszystko dobrze z pierwszej ręki. Prezes moim zdaniem nie dba o kibiców, powinien bardziej zainteresować się oficjalną stroną Legii. Obecnie to wiele stron nieoficjalnych o Legii jest lepszych i mają o wiele więcej informacji niż "oficjalna". Nie ma spotkań z kibicami, ani na stadionie ani na różnych czatach, których w Internecie jest mnóstwo. To nie wszystkie wady, jakie popełnił zarząd Legii. Przez całą rundę nie była na koszulkach reklamy, za którą Legia mogłaby otrzymać pieniądze. Jak do tej pory nic nie wskazuje na to, że ulegnie to zmianie. Mimo, że nie ma pieniędzy, odchodzą z klubu kluczowi zawodnicy. mam wielką nadzieję, choć zapewne nie tylko ja, ale wielu kibiców, którzy kochają Legię, że jednak te przeszkody zostaną pokonane przez "Drago" i jego podopiecznych, bo na prezesa nie ma chyba co liczyć. Przypomnę tylko, że Legia doszła do ćwierćfinału Ligi Mistrzów mają w swoim składzie trzynastu (!!!) zawodników, choć było to kilka lat temu, historia lubi się powtarzać. Choć nie mamy takiego dobrego składu, jak rok temu, to mam nadzieję, że znajdzie się "13", którzy pokażą czym jest dla nich Legia. Bo jeśli ktoś kocha Legię to zrobi dla Niej wszystko i jeszcze więcej i wierze, że to uczynią nasi piłkarze na czele z Okuką oraz kibice, którzy jak wiadomo nie tylko w Polsce, ale także zagranicą, że na najlepsi.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.