News: Wypożyczeni: Bramki Sulley’a oraz Monety

Wypożyczeni: Dwa gole Ciepieli, bramki Pietrzyka i Misiaka

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

30.09.2019 10:00

(akt. 30.09.2019 16:59)

W ubiegłym tygodniu, gola w rozgrywkach Pucharu Polski strzelił Bartłomiej Ciepiela. Co więcej, pomocnik zdobył także bramkę w lidze. Z trafienia cieszyli się również Mateusz Misiak i Kacper Pietrzyk. Asysty dla swoich drużyn mieli także Mikołaj Kwietniewski, Mateusz Lisowski, Wiktor Preuss oraz Mateusz Leszczuk. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowymi wiadomościami na temat każdego piłkarza wypożyczonego przez stołeczny klub.

Mikołaj Kwietniewski (Wisła Płock) – Płocczanie pokonali na wyjeździe 1:0 Chemika Bydgoszcz i awansowali do drugiej rundy Pucharu Polski. Kwietniewski pojawił się w podstawowym składzie i w pierwszej odsłonie oddał dwa niezłe strzały z dystansu, zagrał także ciekawą prostopadłą piłkę do Piotra Tomasika, który został jednak uprzedzony przez golkipera miejscowych. Po godzinie gry, "Kwiatek" zaadresował podanie z bocznego sektora boiska do Oskara Zawady, który umieścił futbolówkę w siatce. Wychowanek Korony Kielce został także napomniany żółtym kartonikiem w drugiej odsłonie. 20-latek wszedł dodatkowo w 88. minucie w ligowym starciu przeciwko Rakowowi i zanotował asystę przy golu Tomasika. 

Mateusz Hołownia (Śląsk Wrocław) – Wrocławianie przegrali 0:2 z Widzewem w Łodzi. Hołownia zagrał od początku do końca, po jego doskonałej centrze z bocznego sektora, główkował Erik Exposito, lecz na posterunku był Wojciech Pawłowski. Śląsk pożegnał się z Pucharem Polski w tym sezonie. Lewy defensor oglądał z kolei z ławki ligowe spotkanie z Koroną (0:1), lecz wystąpił za to w rezerwach klubu, które zwyciężyły na wyjeździe 3:2 z ROW-em Rybnik.

Wiktor Preuss (Piast Gliwice) – Rezerwy „Piastunek” zmiażdżyły 7:1 KS Sośnica Gliwice. „Preussik” był ustawiony na pozycji lewego obrońcy, ale często podłączał się do ofensywy. Piłkarz dośrodkowywał z bocznego sektora, szukał dryblingów w okolicach pola karnego. W 49. minucie Preuss ruszył lewą flanką, minął rywala w polu karnym i płasko dograł wzdłuż „szesnastki”. Futbolówka odbiła się od defensora miejscowych i trafiła pod nogi Łukasza Krakowczyka, który umieścił ją z bliska do pustej bramki (1:14:20).

Mateusz Żyro (Stal Mielec) – Mielczanie wygrali 3:0 w pucharowym starciu z Olimpią Grudziądz. „Żyrko” walczył od pierwszej do ostatniej sekundy. – W początkowych fragmentach, spotkanie okazało się wyrównane. Gdy objęliśmy prowadzenie, kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. Po przerwie, rywale zostali ukarani czerwoną kartką i można powiedzieć, że wówczas mecz się skończył. Cały czas utrzymywaliśmy się przy piłce i kreowaliśmy sytuacje – mówi zawodnik. Stoper w ligowym meczu z Radomiakiem w Radomiu (0:2), zameldował się na murawie tuż po zmianie stron.

Konrad Matuszewski (Wigry Suwałki), Michał Król (Wigry Suwałki) – Suwałczanie przegrali w Ząbkach z rezerwami Legii 0:2 i odpadli z rozgrywek krajowego pucharu. Król wyszedł w podstawowym składzie i opuścił boisko po ostatnim gwizdku arbitra. Często podłączał się do ofensywy i próbował dośrodkowywać ze skrzydła. Po faulu na nim, żółtą kartką został ukarany Radosław Cielemęcki. Matuszewski zameldował się na placu gry w 41. minucie zastępując kontuzjowanego Szymona Klepackiego. Boczny defensor wykonywał stałe fragmenty i dobrze spisywał się w obronie. W niedzielnym spotkaniu przeciwko GKS-owi Bełchatów (0:3), „Mata” zagrał 90 minut, z kolei „Króli” nie wszedł na murawę.

Tomasz Nawotka (Zagłębie Sosnowiec) – Sosnowiczanie musieli uznać przed własną publicznością wyższość beniaminka Ekstraklasy, Łódzkiego Klubu Sportowego (0:3). „Nawot” zameldował się na placu gry w 57. minucie spotkania. Zagłębie pożegnało się zatem z Pucharem Polski w pierwszej rundzie, a w niedzielę zremisowało na szczeblu pierwszej ligi z Odrą Opole (1:1). Gracz pojawił się na murawie w doliczonym czasie.

Maksymilian Sitek (Puszcza Niepołomice) – Ekipa z Niepołomic przegrała u siebie 0:2 z Legią Warszawa w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Sitek, decyzją stołecznego klubu, nie mógł wystąpić w tym spotkaniu. „Sito” spędził natomiast 71 minut na placu gry przeciwko Bruk-Betowi (0:3). Skrzydłowy został napomniany żółtą kartką. W jednej z akcji wyprzedził defensora, wbiegł w pole karne i uderzył z lewej nogi w kierunku bliższego słupka, lecz golkiper Termaliki sparował futbolówkę na róg.

Kacper Pietrzyk (Radomiak Radom), Mateusz Kochalski (Radomiak Radom) – Triumfator II ligi ubiegłego sezonu zwyciężył w Toruniu z Elaną 2:1. Pietrzyk zanotował pełne 90 minut, z kolei Kochalski nie grał w tym spotkaniu. - Dobrze weszliśmy w ten mecz, szybko strzelając gola. Oprócz tego stworzyliśmy sobie jeszcze kilka fajnych sytuacji, ale nie udało się ich wykorzystać. Gospodarze, tuż przed przerwą, wykreowali sobie pierwszą okazję. Poza tym, pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando – mieliśmy stuprocentową kontrolę. Po zmianie stron, cofnęliśmy się niżej i czekaliśmy na kontrę, rywale szukali gry w ataku pozycyjnym, ale za wiele z tego nie wynikało. Dopiero pod koniec meczu torunianie oddali strzał z dystansu. Rykoszet i futbolówka wpadła do siatki. Dobrze zareagowaliśmy i udało nam się, po rzucie rożnym, zdobyć drugą bramkę – opowiada środkowy obrońca. W weekend, radomianie pokonali z kolei 2:0 Stal Mielec. Cały mecz między słupkami spędził Kochalski, natomiast Pietrzyk nie zameldował się na placu gry. Stoper wystąpił za to w rezerwach Radomiaka z Mszczonowianką (3:1) i strzelił gola głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bocznego sektora. 20-latek miał jeszcze dwie niezłe okazje – najpierw jego strzał został obroniony, a później uderzył ponad poprzeczką.

Łukasz Zjawiński (Stal Stalowa Wola), Bartłomiej Ciepiela (Stal Stalowa Wola) – „Stalówka” pokonała 4:0 Chemika Police. Zjawiński obserwował poczynania kolegów z ławki, a Ciepiela pojawił się na boisku po przerwie. Pomocnik miał asystę na 3:0, otrzymując piłkę w bocznym sektorze i zagrywając wzdłuż, do napastnika ze Stalowej Woli. Co więcej, "Ciepi" zdobył także bramkę w doliczonym czasie gry. Zespół ze Stalowej Woli wygrał również w lidze 3:1 z Garbarnią Kraków. Ciepiela strzelił gola tuż przed przerwą i grał do 75. minuty. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, wychowanek Igloopolu Dębica dośrodkował, lecz futbolówka minęła wszystkich zawodników, delikatnie odbiła się jeszcze od rękawic golkipera i wpadła do siatki. Chwilę wcześniej, Ciepiela wywalczył wspomniany korner po tym jak wpadł w „szesnastkę” i huknął z ostrego kąta. „Zjawa” spędził na murawie 71 minut, a w drugiej odsłonie znalazł się w dogodnej sytuacji. Rosły snajper główkował minimalnie ponad poprzeczką po centrze z bocznego sektora. W innej sytuacji, atakujący posłał piłkę, będąc w polu karnym, z lewej nogi obok słupka.

Mateusz Bondarenko (Skra Częstochowa) – Ekipa spod Jasnej Góry przegrała na wyjeździe 1:2 z Gryfem Wejherowo, który wystawił w podstawowym składzie dwóch byłych graczy trzecioligowych rezerw - Bartosza Gęsiora oraz Mateusza Majewskiego. Ten drugi strzelił pierwszego gola w meczu. Bondarenko zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. Po jedenastu kolejkach, Skra zajmuje czternaste miejsce z dorobkiem jedenastu punktów.

Kacper Skibicki (Pogoń Siedlce) – Drużyna Kamila Sochy zwyciężyła 1:0 z Podbeskidziem w 1/32 finału Pucharu Polski po golu byłego gracza trzecioligowych rezerw Legii, Bartosza Brodzińskiego. W rolę rezerwowego, przez cały mecz wcielił się Skibicki. Pogoń, na zakończenie września, musiała uznać wyższość na krajowym podwórku Błękitnych Stargard Szczeciński (1:2). Skibicki pojawił się na murawie na ostatni kwadrans i chwilę później wywalczył rzut wolny, po którym Adam Mójta trafił w poprzeczkę.

Dawid Olejarka (Wólczanka Wólka Pełkińska) – Wólczanka pewnie pokonała 4:1 na wyjeździe Chełmiankę. „Olej” grał do 80. minuty. Pomocnik mógł mieć dwie asysty po zagraniach w pole karne, ale koledzy z zespołu ich nie wykończyli.

Bartosz Rymek (Motor Lublin) – Motor wygrał w zaległym ligowym spotkaniu 4:1 z Podlasiem Biała Podlaska. „Rymo” został desygnowany przez trenera na plac gry w 82. minucie zastępując Piotra Ceglarza. Co więcej, pomocnik pojawił się w podstawowym składzie na niedzielny mecz z Sokołem Sieniawa (0:0). 20-latek oddał groźny strzał z dystansu, z lewej nogi w prawe „okienko”, lecz bramkarz zdołał wyjść z opresji. Wychowanek Orła Sypniewo, w innej sytuacji, dobrze uderzył z powietrza będąc w polu karnym, ale został zablokowany przez obrońcę miejscowych. – Mecz walki. Boisko utrudniało grę, która toczyła się głównie w powietrzu – komentuje Rymek. Piłkarz został zmieniony w 85. minucie, w jego miejsce wbiegł były gracz Legii, Kamil Kumoch.

Mateusz Misiak (Sokół Aleksandrów Łódzki) – Ekipa z Aleksandrowa Łódzkiego bezbramkowo zremisowała z Bronią w Radomiu. Misiak grał z kolei w spotkaniu rezerw z LKS-em Rosanów (2:4). Snajper pomagał drużynie od pierwszego do ostatniego gwizdka, wykreował sobie kilka sytuacji, w których z łatwością mijał przeciwników. W 30. minucie, strzelił gola dla gospodarzy. Zawodnik otrzymał piłkę na prawym skrzydle, wpadł w „szesnastkę” po wymanewrowaniu dwóch rywali i skutecznie umieścił ją w siatce. W końcówce, napastnik uderzył z rzutu wolnego z około 25 metrów, futbolówka leciała w kierunku górnego rogu bramki, ale golkiper przyjezdnych wybił ją na korner.

Michał Gładysz (Pogoń Grodzisk Mazowiecki) – Pogoń zremisowała 2:2 w Ząbkach z rezerwami Legii Warszawa. Wypożyczony legionista biegał po murawie przez pełne 90 minut.

Mateusz Lisowski (Lechia Zielona Góra) – Zielonogórzanie rozgromili 5:0 Pogoń Świebodzin w trzeciej rundzie okręgowego Pucharu Polski. Zawodnik wszedł na murawę na ostatnie pół godziny i popisał się asystą przy jednej z bramek. „Lisek” podał piłkę w środku pola do jednego z kolegów, który później umieścił piłkę w siatce. Pomocnik nie znalazł się w kadrze na ligowe starcie ze Stalą Brzeg.

Paweł Łakota (Concordia Elbląg) – Zespół z Elbląga odpadł z rozgrywek Pucharu Polski po porażce 1:2 z Rekordem Bielsko-Biała. Golkiper nie grał w tym spotkaniu, lecz bronił od początku do końca spotkania z Unią Skierniewice (3:1). Bramkarz w pierwszej połowie obronił groźne uderzenie zza pola karnego, poza tym sporo interweniował na przedpolu, okazał się także lepszy w sytuacji sam na sam w drugiej części gry. Łakota raz skapitulował po samobójczym trafieniu jednego z jego kolegów.

Mateusz Leszczuk (KS Łomianki) – Żółto-czarni przegrali w 1/32 finału Pucharu Polski z Żyrardowianką Żyrardów po rzutach karnych. Skrzydłowy walczył na murawie przez godzinę. Co więcej, drużyna z Łomianek wygrała w sobotę 1:0 z rezerwami Wisły Płock, w szeregach której wystąpiło pięciu zawodników z „jedynki”. „Lesiu” zszedł z murawy w 75. minucie i miał asystę przy jedynym golu w tym spotkaniu.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.