News: Z obozu rywala - Arka Gdynia

Z obozu rywala - Arka Gdynia

Patryk Tylak

Źródło: Legia.Net

07.07.2017 10:55

(akt. 04.01.2019 13:37)

Legia Warszawa oficjalnie sezon 2017/18 rozpocznie piątkowym meczem z Arką Gdynia. Rywal „Wojskowych” zaliczy swój debiut w spotkaniu o Superpuchar Polski. Dla gdynian będą to także pierwsze zawody rozgrywane pod okiem nowego właściciela. W ciągu tygodnia został nim Dominik Midak. Są to dla niego dopiero pierwsze kroki w świecie biznesu. Nic w tym dziwnego, ponieważ Midak ma dopiero 20 lat. Przejęcie 60 procent udziału klubu może zawdzięczać głównie ojcu, który jest biznesmenem.

Włodzimierz Midak prężnie działał w branży recyklingu i gospodarowania odpadami. Należy również do spółki W.T.I.T., której zadaniem jest odmienić będący w ruinie helski port. Ma on swoje udziały także w Ożarowiance Ożarów Mazowiecki. To właśnie w tym zespole występował jego syn, Dominik. Midak junior wolał jednak rozpocząć swój własny biznes, nie kręciła go próba zrobienia kariery piłkarskiej. Wraz z kolegą stworzył aplikację Vendo.tv. Platforma ma przeprowadzać wstępne castingi do różnych filmów i reklam, a swoich sił może spróbować każdy. Młodego biznesmena czeka teraz zdecydowanie cięższe zadanie – zarządzanie klubem piłkarskim.


Prezesem Arki ma pozostać Wojciech Pertkiewicz. Zmiany mogą za to nastąpić na stanowisku dyrektora sportowego. Dotychczas tę funkcję pełnił Edward Klejndinst. Według niektórych źródeł, jego miejsce może zająć Piotr Włodarczyk. Sam zainteresowany na swoim twitterowym koncie podał tę informację w wątpliwość. Na tę chwilę były napastnik Legii pozostaje prezesem Ożarowianki.


Mimo zmian większościowego udziałowca, o swoją pracę spokojny może być Leszek Ojrzyński. Szkoleniowiec objął ekipę z Trójmiasta w końcowej fazie poprzednich rozgrywek. Zdołał utrzymać żółto-niebieskich w ekstraklasie, w dodatku pod jego wodzą Arka pokonała Lecha Poznań w finale Pucharu Polski. Teraz samodzielnie mógł przygotować drużynę do nowego sezonu. Jednym z zadań, które stało przed nim do wykonania, jest załatanie dziurawej obrony. Arka w rozgrywkach ligowych 2016/17 straciła aż 60 goli.


Pomóc w grze defensywnej ma dwóch nowych zawodników – Adam Danch i Słowak Tomas Kosut. Zatrudnienie zwłaszcza tego pierwszego wydaje się być dobrym ruchem gdynian. Przez wiele lat był ostoją linii obronnej Górnika Zabrze. Kosut jest za to wielką niewiadomą, ponieważ w ostatnim czasie pozostawał bez klubu. Bramki gdynian ma strzec sprowadzony z Bruk-Betu Krzysztof Pilarz. 36-latek szykowany jest na podstawowego bramkarza. Zastąpi Konrada Jałochę, który zakończył swój okres wypożyczenia w Gdyni i rozpoczął treningi z legionistami.


Innymi letnimi nabytkami Arki są: Adrian Klimczak (zakontraktowany zimą), Ruben Jurado, Patryk Kun, Grzegorz Piesio, Paweł Wojowski i Michał Żebrakowski. Wydaje się, że największe szanse na grę spośród tych zawodników mają Piesio i Jurado. Ta dwójka znalazła się w wyjściowej jedenastce w przegranym 1:2 sparingu ze Spartaksem Jurmala. Był to ostatni mecz towarzyski gdynian przed sezonem, trener Ojrzyński dokonał w nim małą ilość zmian. To może sugerować, że gracze, którzy wystąpili od początku, mogą również spotkanie z Legią rozpocząć w pierwszym składzie. Z łotewskim rywalem ustawienie drużyny wyglądało następująco: Pilarz – Zbozień, Danch, Kosut, Socha – Zarandia, Nalepa, Sołdecki, Hebel, Piesio – Jurado. Jedyną bramkę w tym spotkaniu dla zdobywcy Pucharu Polski zdobył wprowadzony po przerwie Szymon Lewicki. We wcześniejszych grach kontrolnych Arka przegrała 0:2 z Sandecją Nowy Sącz i zremisowała 1:1 z APOEL-em Nikozja (strzelcem gola Kun).


Co ciekawe, trener żółto-niebieskich jeszcze nie wygrał żadnego meczu przeciwko Legii rozgrywanym w Warszawie. Ojrzyński odniósł się do tego na konferencji przedmeczowej: - Wszystko przegrywaliśmy, ale o wiele lepiej szło nam u siebie. Jeden remis i cztery wygrane. Kiedyś z Lechem też nie wygrałem, a zwycięstwo przyszło w odpowiednim momencie, w finale Pucharu Polski. Tu stawka nieco mniejsza, ale też fajnie byłoby to zaakcentować dobrym wynikiem.


Arkowcy na pewno nie są faworytami meczu przy Łazienkowskiej, ale chcą pokusić się o niespodziankę. – To będzie przetarcie przed sezonem, ale gramy dla siebie, dla kibiców. Nikt nogi nie odstawi. Chcemy sprawić niespodziankę. Fajnie by było być w dobrych nastrojach przed rozpoczęciem ligi. Nastroje są o wiele lepsze po wygranej. – to słowa z konferencji Ojrzyńskiego.


Arka Gdynia w poprzednim sezonie pełniła rolę beniaminka. Do ostatnich kolejek musiała drżeć o swój ligowy byt. W futbolowym świecie lubi się mówić, że „drugi sezon dla beniaminka jest najtrudniejszy”. Na pewno sympatycy gdynian mogą obawiać się jednego – tego, jak w nowym otoczeniu odnajdzie się młody właściciel. Jeśli chodzi o kwestie czysto sportowe, Arka ma zadatki na chociażby ligowego średniaka, który nie musi nerwowo spoglądać w strefę spadkową. Wszystko teraz zależy od tego, jak drużynę ułoży sobie Ojrzyński. W piątkowy wieczór będzie miał szansę, aby cieszyć się wraz ze swoimi piłkarzami drugim trofeum wywalczonym w ciągu dwóch miesięcy. Miejmy nadzieję, że „Wojskowi” nie dadzą gościom z nad morza powodów do świętowania. 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.