News: Zgrupowanie bez tajemnic - odp. cz. 1

Zgrupowanie bez tajemnic - odp. cz. 1

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

05.02.2018 16:13

(akt. 02.12.2018 11:37)

Zgrupowanie Legii w hiszpańskim Benidormie dobiegło końca. Byliśmy na miejscu, oglądaliśmy treningi, byliśmy przy zespole, widzieliśmy jak prezentowali się poszczególni piłkarze, jaka panowała atmosfera w drużynie, na czym skupiał się sztab szkoleniowy. Dziś odpowiadamy na pierwszą część Waszych pytań. Kolejne możecie przesyłać na adres info[at]legia.net, zamieszczać w formie komentarzy pod tym newsem bądź też na naszym profilu na Facebooku lub Twitterze.

JohnoQ - Jaki jest pomysł na Legię w ofensywie. Kto ma kreować akcję i kto je wykończać?


- Pomysł na grę w ofensywie zależy od ustawienia w jakim będziemy grać – trener Romeo Jozak testował kilka ustawień taktycznych. Czasem będą podania i utrzymywanie sie przy piłce, a czasem szybka gra szkrzydłami czy z pominięciem środka. Głównym kreatorem akcji i rozgrywającym ma być z pewnością Miroslav Radović. Sztab szkoleniowy początkowo nie naciskał na Serba i na to by zaczął szybciej grać, ale z uwagi na to, że bardzo słabo na zgrupowaniu w Benidormie wyglądał Cristian Pasuato, a Thibault Moulin został sprzedany, Radko zagrał w ostatnim sparingu przez 80 minut, a w Lubinie ma zasiąść na ławce rezerwowych. Do czasu gdy Rado nie będzie w stu procentach gotów, za kreowanie akcji odpowiedzialny będzie z pewnością Kasper Hamalainen, choć możliwa jest też opcja z Sebastianem Szymańskim. Wykończenie akcji na razie ma spoczywać na barkach Jarosława Niezgody. Gdy do formy fizycznej i sportowej dojdzie Eduardo da Silva, wtedy trener będzie miał większe pole manewru. W klubie wszyscy są świadomi, że potrzebny jest jeszcze transfer ofensywnego gracza i zapowiadają niespodziankę.


LLEGIAA - Czy i jak bardzo wkurzony był Jozak na odejście Moulina ? Czy na nim miała się opierać gra Legii?


- Były takie dwa dni, że zastanawialiśmy się, co się dzieje, bo trener Jozak był zwykle pogodny i bardzo rozmowny, kontaktowy. Nagle sytuacja się zmieniła, Chorwat spoważniał, zaczął pokrzykiwać na treningach, był zły. Z ust rzecznika prasowego usłyszeliśmy, że jest taki moment zgrupowania, że wszystko każdego drażni. Po dwóch dniach sprawa była jasna – z klubu odchodziło dwóch piłkarzy, którzy dobrze prezentowali się na obozie – Armando Sadiku i Thibault Moulin. Francuz przynajmniej do czasu wyzdrowienia Rado, dojścia do formy Edu, miał stanowić o sile linii środkowej. Jeszcze dzień przed transferem Tibo trener Aleksandar Vukovic nazwał go nawet najlepszym środkowym pomocnikiem w Polsce. Po dwóch dniach nastrój trenera Jozaka się poprawił, wszystko za sprawą zapowiadanych transferów Philippsa i Maigi. Jak wiadomo, ten drugi niestety do Legii nie trafi.


wulf - Który z zawodników najbardziej zawiódł, a który jest "wygranym" zgrupowania?


- Z tymi stwierdzeniami należy być ostrożnym. Nie raz ktoś świetnie wyglądał podczas zgrupowania, a potem w meczach o stawkę już tak różowo nie było. I w drugą stronę – ktoś na obozach wyglądał mizernie, a po kilku meczach w lidze odpalał i stanowił o sile drużyny. Ale jeśli miałbym wymienić jednego piłkarza, na którym się zawiodłem, to wskazałbym na Pasquato. Wiele obiecywałem sobie po Włochu po przepracowaniu dwóch okresów przygotowawczych i aklimatyzacji w drużynie. Na razie jednak podejmował wiele złych wyborów na boisku, za wolno myślał, był często niewidoczny. Natomiast największym wygranym wydaje się William Remy – z miejsca pokazał się z dobrej strony i wydaje się być zawodnikiem od razu do gry. Do momentu przyjścia Philippsa tworzył parę stoperów z Michałem Pazdanem. Zobaczymy czy coś się zmieni po przyjściu do klubu Chrisa.


Bednar - Na jaką pozycję szykowani są Philips i Remy? Drugi SO czy bardziej ŚPD? Jak Remy integruje się z zespołem po odejściu Moulina?


- Philipps praktycznie nie trenował z zespołem w Benidormie, zagrał w jednym sparingu. Na podstawie jednej gry trudno określić, na jaką pozycje jest szykowany. Wydaje się, że będzie grał w zależności od potrzeb. Jeśli miałbym zaryzykować, to jednak defensywny pomocnik. Natomiast Remy – główna pozycja to środkowy obrońca, choć w zależności od potrzeb i sytuacji na boisku może być przesuwany do przodu. Piłkarz nie mówi po angielsku, a ci którzy uczyli się francuskiego nie zawsze rozumieją się z Williamem – używa często slangu, typowego dla paryskich dzielnic. Często wychodził z pokoju sam ze słuchawkami na uszach i głośną muzyką. Dobrze, że w miejsce Moulina przyszedł Philipps – obaj będą mogli ze sobą porozmawiać, dodatkowo Chris może służyć za tłumacza w wielu sytuacjach.


bigosik - Czy Armando Sadiku naprawdę przegrał rywalizację z Jarosławem Niezgodą, że zdecydował się na odejście? Kto wypracował sobie miejsce jako pierwszy napastnik?


- Jarosław Niezgoda jesienią wygrał rywalizację z Armando Sadiku i na zgrupowaniu miał przewagę, zaczynał z pozycji numeru jeden. „Ferrari” musiał udowodnić, że jemu należy się miejsce w pierwszym składzie. Sadiku wyglądał na obozie naprawdę dobrze, był dynamiczny, agresywny, wybiegany, z łatwością dochodził do pozycji strzeleckich, gorzej było z ich wykorzystywaniem. Dlaczego odszedł? Odpowiedź wydaje się prosta – dostał propozycję z lepszej ligi, za większe pieniądze. Druga strona medalu jest taka, że to piłkarz, który lubi być gwiazdą, lubi jak wszyscy się do niego uśmiechają i poklepują po plecach. A w Legii był numerem dwa, a było teoretyczne zagrożenie, że będzie numerem trzy. Zabrakło mu cierpliwości, trochę wystraszył się rywalizacji – niepotrzebne skreślić.


OstatniSkaut - Czy obecna Legia jest lepsza niż ta z jesieni?


- To dopiero pokaże liga i kolejne miesiące. Ale wydaje się mocniejsza w tyłach, mimo gry defensywnej w sparingach, a słabsza z przodu – póki co nikt nie zastąpił Guilherme i Moulina. Vesović się leczył i nie pokazał tego, na co go stać, Eduardo też się leczył a po tym jak doszedł do zdrowia nie wyglądał najlepiej fizycznie. Jedynym realnym ale bardzo istotnym wzmocnieniem z przodu na razie wydaje się powrót Miroslava Radovicia. Ale na twoje pytanie tak naprawdę będzie można odpowiedzieć za dwa miesiące.


1majowiec - Na jaką pozycję jest szykowany Pasquato ?


- Na razie wszystko wskazuje na to, że na ławkę rezerwowych.


ja - Jak oceniacie sumę pracy jaką wykonali piłkarze podczas obu obozów w porównaniu do innych (np. u Czerczesowa czy też Urbana) zimowych zgrupowań, na których to przecież podobno buduje się formę na cały rok?


Micz97 - Jak wyglądały treningi wytrzymałościowe/kondycyjne pod względem intensywności? Bliżej im było do tych za czasów Czerczesowa czy np. Jacka Magiery?


- Nikt z nas nigdy nie widział tak katorżniczych treningów w czasie zimowych zgrupowań jak za czasów Stanisława Czerczesowa i pod tym względem nie da się porównać zajęć Rosjanina z żadnymi innymi. Natomiast styl pracy przypominał ten z czasów obecnego selekcjonera reprezentacji Rosji. Czerczesow dokręcał śrubę piłkarzom, a gdy widział, że ci byli już u kresu wytrzymałości, to zarządzał lżejszy dzień. Podobnie było w Benidormie – po dniu czy dwóch dniach ciężkiej pracy zawodnicy mogli liczyć na kolejną dobę w postaci regeneracji - odpoczynku. Na pierwszym obozie były lżejsze treningi – w zasadzie przygotowanie organizmów do wysiłku, jaki miał miejsce podczas drugiego obozu. Zazwyczaj było odwrotnie, wkrótce się przekonamy jaki przyniesie to skutek.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.