News: Piast - Legia 1:5 (0:2) - Z przytupem na podium

Piast - Legia 1:5 (0:2) - Z przytupem na podium

Redakcja

Źródło: Legia.Net

11.12.2016 18:00

(akt. 13.12.2018 02:24)

Legia Warszawa wygrała 5:1 z Piastem Gliwice w ramach dziewiętnastej kolejki Lotto Ekstraklasy. Dwie bramki dla ekipy Jacka Magiery zdobywali Miroslav Radović i Nemanja Nikolić, a jedno trafienie dołożył także Vadis Odidja-Ofoe. Legioniści zdominowali rywala niemal w każdym aspekcie, a pod koniec drugiej odsłony jeszcze podkręcili tempo i zrobili różnicę. Już za tydzień "Wojskowi" zmierzą się u siebie z Górnikiem Łęczna. Zapraszamy na nasze materiały pomeczowe: wypowiedzi trenerów, zawodników oraz fotoreportaże.

- Zapis relacji "na żywo" 

- Skrót meczu Piasta z Legią


Piłkarze Legii do meczu z Piastem w Gliwicach przystąpili bez Tomasza Jodłowca, który dostał czas na odpoczynek od trenera Jacka Magiery oraz Guilherme, Bartosza Bereszyńskiego i Aleksandara Prijovicia – cała trójka jest kontuzjowana. „Gui” doznał urazu w spotkaniu ze Sportingiem, „Bereś” ma mocno stłuczone udo, zaś „Prijo” ma dolegliwości przeciążeniowe, które najmocniej dają się we znaki w łydkach. Nieszczęście kolegów było szansą dla Łukasza Brozia i Kaspra Hamalainena. Szwajcara w ataku zastąpił Nemanja Nikolić.


Piast zaś bez Michała Masłowskiego, który musiał pauzować za żółte kartki. Gospodarze rozpoczęli od gry wysokim pressingiem. Piłkarze Radoslava Latala byli blisko graczy naszego klubu i trzeba przyznać, że legioniści mieli z tym problemy. O ile gra na własnej połowie wyglądała jak należy, to po drugiej stronie były kłopoty z rozegraniem. Pierwszą groźną akcję stworzyły „Piastunki”. Dośrodkowanie z prawej strony, uderzył Maciej Jankowski i Arkadiusz Malarz wybronił z najwyższym trudem. W odpowiedzi na bramkę próbował strzelać Vadis Odjidja-Ofoe, a w boczną siatkę trafił Nikolić. Mecz po kwadransie nabrał rumieńców. 


W 22 minucie meczu szarżującego Odjidję w chamski sposób sfaulował Uros Korun. Został za to ukarany żółtą kartką, zaś Legia miała rzut wolny na 25 metrze. Uderzył sam poszkodowany, ale Jakub Szmatuła zdołał odbić piłkę do boku. Cztery minuty później to gospodarze mieli jednak wyśmienitą okazję – Sasa Żivec przestrzelił w dogodnej sytuacji posyłając piłkę ponad poprzeczką. Po chwili po zgraniu Jankowskiego Żivec się już nie pomylił, ale był na wyraźnym spalonym i sędzia nie mógł uznać tego trafienia.


To obudziło i podrażniło Legię. Michał Kopczyński włączył się do akcji ofensywnej, zrobił przewagę, zagrał do Hamalainena i zbiegł do boku skupiając na sobie uwagę obrońców. Wykorzystał to Nikolić wybiegając na pozycję, Fin zagrał mu idealnie w tempo, a „Niko” zgrał do wbiegającego w pole karne Radovicia. „Radko” w pełnym biegu wślizgiem wpakował futbolówkę do siatki i zrobiło się 1:0.


Kiedy wydawało się, że do końca pierwszej części gry nic się już nie wydarzy, rozpędzony Żivec przegrał pojedynek z Malarzem, ale nie cofnął nogi i porządnie ucierpiał bramkarz naszego klubu. Po interwencji lekarzy jednak „Aro” ponownie znalazł się między słupkami – przyzwyczaił nas do tego, że zawsze zaciska zęby i gra dalej. I gdy już wszyscy byli myślami przy przerwie, urwał się Odidja-Ofoe, zagrał do Hamalainena, który uderzył na dalszy słupek. Szmatuła odbił piłkę, dopadł do niej Nikolić i wpakował do siatki. Do przerwy 2:0.


Po zmianie stron gospodarze zwiększyli jeszcze pressing i po pięciu minutach pomylił się Michał Pazdan, przed szansą stanął Paweł Moskwik, uderzył tuż przy słupku, ale kapitalnie spisał się Malarz. W 58 minucie kolejne dobra akcja Piasta – płasko i precyzyjnie uderzył Rafał Murawski, ale znów fantastycznie Malarz. Po chwili przestrzelił Żivec, a piłkę własnym ciałem zasłonił w swoim stylu Pazdan – gospodarze osiągnęli przewagę. Dość długo trwał taki stan rzeczy, aż w końcu z kontrą ruszył rezerwowy Waleri Kazaiszwili. „Vako” pobiegł z piłką do przodu, zagrał na czystą pozycję do Radovicia, a ten pokonał Szmatułę. 3:0 i mecz został rozstrzygnięty. Potem jeszcze kapitalnie uderzył Kazaiszwili, ale świetnie spisał się Szmatuła. Po chwili był już jednak bez szans – Rado wybiegł do podania Moulina i mając przed sobą bramkarza Piasta zagrał do boku, a gola strzelił Nikolić. 4:0! Ale to nie koniec – za chwilę rywala będącego już na deskach dobił indywidualną akcją Odjidja zdobywając piątego gola. 5:0! Piast na trzy sekundy przed końcem zanotował honorowe trafienie po strzale Igora Sapały. Tym samym Legia z przytupem wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli wykorzystując potknięcie Termaliki. Brawo! Brawo! Brawo!


Autor: Marcin Szymczyk


Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:5 (0:2)

Bramki: Radović (32. min. i 73. min.), Nikolić (45. min. i 79. min.), Odjidja-Ofoe (81. min.) - Sapała (90. min.)


Żółte kartki: 
Broź (Legia) - Korun (Piast)


Piast: 
Szmatuła - Mokwa, Sedlar (61' Gotal), Korun, Hebert, Moskwik - Badia (80' Sapała), Murawski, Pietrowski, Zivec - Jankowski


Legia: 
Malarz - Broź, Rzeźniczak, Pazdan, Hlousek - Kopczyński, Moulin - Hamalainen (64' Kazaiszwili), Odjidja-Ofoe (82' Kucharczyk), Radović - Nikolić (82' Michalak)

Polecamy

Komentarze (352)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.