News: Marko Suler: Kibice Legii zbyt fanatyczni

Marko Suler: Kibice Legii zbyt fanatyczni

Dariusz Oleś

Źródło: eurosport.onet.pl

20.04.2017 18:00

(akt. 07.12.2018 10:38)

W wywiadzie udzielonym gazecie "Vecer" Marko Suler powspominał wcześniejsze lata swojej kariery. Pamięcią wrócił też do okresu gry w Warszawie i relacji z kibicami Legii. Grający obecnie w NK Maribor zawodnik stwierdził, że chętnie bierze odpowiedzialność za drużynę, po doświadczeniach, jakie ukształtowały go w Polsce.

– Nigdy nie uciekam od odpowiedzialności. Po sukcesach staram się trzymać gdzieś z boku, a gdy pojawiają się problemy, to ja robię krok do przodu, bo w sporcie takie rzeczy są normalne i nie boję się tego. W poprzednich klubach widziałem dużo. W Polsce kibice zatrzymywali autobus w środku autostrady i wyciągali mnie na zewnątrz - czytamy na łamach eurosport.onet.pl.


Zapytany o porównanie kibiców Legii i Mariboru odpowiedział zdecydowanie. – To zupełnie inny wymiar. W Warszawie przychodzi około 15 tysięcy fanów, aby dopingować na stojąco. Podkreślam – fanów, a nie widzów. A kiedy zdobyliśmy mistrzostwo, na ulicach miasta świętowało 200 tysięcy ludzi. To prawdziwi fanatycy jak dla mnie nawet zbyt fanatyczni. Zdarzyło się nawet, że prowadziliśmy 2:0, a oni połamali krzesła i doprowadzili do przerwania meczu. Kiedy widzisz coś takiego, wiesz, na czym polega ciśnienie – wyjawia Suler.


Dla Słoweńca przygoda z Polską była do tego stopnia nieudana, że w grudniu 2013 roku, po rozegraniu 13 meczów,  rozwiązał kontrakt z Legią i wrócił do swojej ojczyzny. Od tego czasu jest piłkarzem NK Maribor.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.