News: Jacek Magiera przed meczem z Cracovią

Jacek Magiera przed meczem z Cracovią

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

21.04.2017 11:55

(akt. 07.12.2018 10:37)

- Każdy mecz wręcz podnieca mężczyzn kochających futbol. To jak z serialem oglądanymi z wypiekami przez niektóre panie. Potem kobiety dziwią się, co widzimy w piłce nożnej. A my odpowiadamy, że dobry mecz jest jak fajny serial, a nawet jeszcze lepszy. Mówiąc poważnie, musimy zaprezentować się tak, jak należy. To jest nasz cel - mówi przed spotkaniem z Cracovią Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii Warszawa.

Jak pan zamierza zastąpić Vadisa Odjidję-Ofoe?


- Mamy pewną koncepcję. Do dyspozycji mamy Miroslava Radovicia, Kaspera Hamalainena, Dominika Nagy’a, Sebastiana Szymańskiego oraz Waleriego Kazaiszwilego. Jeden z nich zastąpi Vadisa.

 

Cracovia przeżywała gorsze chwile, ale teraz zaczyna grać lepiej.


- Zawsze patrzymy na siebie. Wiemy, że przeciwnicy będą walczyć od pierwszej do ostatniej minuty, ale my musimy być skoncentrowani na własnej grze. Szanujemy Cracovię, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, w której od początku do końca nie będziemy walczyli o zwycięstwo. 

 

Remis z Koroną był świątecznym potknięciem?


- Byłem po tym meczu niezadowolony, ale nie mogło być inaczej po spojrzeniu na to, jak graliśmy. Temat jest już jednak zamknięty. Musimy wyciągnąć wnioski i być mądrzejsi. Liczę, że odpowiemy czynami. Mam nadzieję, że będziemy w kolejnych meczach grać zgodnie z naszymi zasadami. Patrzę na to, co będzie przed nami, bo na przeszłość nie mamy już wpływu. W sporcie liczą się zwycięstwa. Straciliśmy ostatnio dwa punkty, choć niektórzy powiedzą, że zyskaliśmy jeden, bo Korona była bliższa wygranej. Korona była dla nas sygnałem ostrzegawczym i musimy zdawać sobie sprawę, że koncentracja przez cały mecz jest bardzo potrzebna.

 

Legia chce w ostatniej kolejce wskoczyć na pierwsze miejsce czy może woli pan gonić w rundzie mistrzowskiej z drugiej lokaty?


- Legia zawsze chce być na pierwszym miejscu, to się nie zmienia. Naszym celem jest mistrzostwo Polski. Cały czas gonimy, zmniejszyliśmy stratę od września i chcemy mieć po 37 kolejkach przewagę nad rywalami.

 

Będzie pan nasłuchiwał wyników z innych stadionów?


- Nie, bo nie mam wpływu na to, co stanie się na innych stadionach. Chcemy się skoncentrować na sobie. Pamiętajmy, że po meczu z Cracovią mamy do rozegrania siedem najważniejszych meczów. Wtedy wszystko się rozstrzygnie, a każdy zespół zostanie zweryfikowany.

 

Lubi pan takie kolejki, kiedy wszyscy grają jednocześnie?


- Lubię, bo jako młody chłopiec wychowałem się na studiu S-13. To była fajna zabawa, kiedy wyniki tak szybko się zmieniały. Zazwyczaj jest tak, że ostatnia kolejka jest rozgrywana jednocześnie, a potem wrócimy do normalnego terminarza. Skupiam się teraz na Cracovii i chęci zwycięstwa. Wtedy jesteśmy pewni, że zajmiemy drugie miejsce lub nawet pierwsze, jeśli Jagiellonia się potknie.

 

Tomas Necid jest w pana planach na Cracovię?


- Necid w spotkaniu z Koroną zasiadł na ławce rezerwowych. Jest gotowy do gry i musi być gotowy na szansę, którą może dostać w każdej chwili. Wtedy musi ją wykorzystać. Bardzo ważne jest nastawienie zawodnika i koncentracja.

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.