News: Mateusz Wieteska: Teraz broni cały zespół, jest asekuracja

Mateusz Wieteska: Chcę powstrzymać legionistów

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

14.07.2017 20:30

(akt. 22.12.2018 10:16)

- Doskonale znam chłopaków, bo z nimi trenowałem. Nie wiadomo, czego spodziewać się po nowych zawodnikach, bo nie miałem okazji ich widzieć. Na pewno będę robił wszystko, by powstrzymać kolegów z Legii - mówi w rozmowie z Legia.Net Mateusz Wieteska, który latem zamienił "Wojskowych" na Górnika.

Jakie masz odczucia po pierwszych dniach w Zabrzu? 

 

- Pozytywne. Drużyna mnie miło przyjęła. Nie znałem zbyt wielu chłopaków, ale wydaje mi się, że aklimatyzacja przebiegła szybko. Pomogła ekipa z Dolcanu Ząbki: Szymon Matuszek oraz Damian Kądzor, który jak ja, dołączył do Zabrza latem. Mówiąc krótko - jest dobrze. 

 

Dlaczego zdecydowałeś się akurat na Górnika? Zainteresowanie przejawiało kilka innych drużyn z Ekstraklasy. 

 

- Duży wpływ miał na to trener Marcin Brosz. Szkoleniowiec jeszcze przed transferem dzwonił i zachęcał do wybrania Górnika. Usłyszałem, że liczy na mnie i widzi mnie w swoim zespole. Gra w klubie z takimi kibicami jest dla mnie dużą szansę i daje możliwość szybszego rozwoju. Jest presja, ale to uczucie przyjemne i mobilizujące.


Ostatnia runda to czas największego progresu w twojej karierze? 

 

- Wypożyczenie do Głogowa było dobrym ruchem. W barwach Chrobrego rozegrałem pierwszą pełną rundę w seniorskiej piłce. Na pewno nabrałem wiele spokoju w wyprowadzaniu piłki. Decyzja o wypożyczeniu zimą - podjęta wspólnie z trenerem Magierą - była słuszna. Rozwinąłem się jako zawodnik, a w ramach dalszego czynienia progresu, zmieniłem klub. Legia zastrzegła sobie prawo pierwokupu i droga powrotna nie jest zamknięta. 

 

Rozmawiałem po zakończeniu sezonu z trenerem Mamrotem, który bardzo cię chwalił. Mówił, że gdyby była możliwość, to bardzo chciałby twojego pozostanie w Głogowie. Życie potoczyło się tak, że was obu nie ma już w Chrobrym. 

 

- Bardzo miło słyszeć pochwały od trenera. Czuję, że razem z drużyną wykonaliśmy tam dobrą robotę. Trener Mamrot dał mi szansę i regularnie na mnie stawiał w pierwszej lidze. Nie zagrałem tylko raz - z powodu pauzy za cztery żółte kartki. Runda u boku obecnego szkoleniowca Jagiellonii była dobrym doświadczeniem. 

 

Mecz z Legią wywołuje u ciebie emocje? Spodziewasz się debiutu już w pierwszej kolejce? 

 

- To musi być pytanie do trenera. Odkąd dołączyłem do Górnika, staram się pokazywać swoje umiejętności. Za dwa dni zobaczymy, czy uda mi się zadebiutować w spotkaniu przeciwko drużynie, w której dorastałem jako piłkarz. 

 

Legia to klub, któremu kibicowałem od dziecka. Przy Łazienkowskiej dojrzewałem jako piłkarz. Na pewno będzie to dla mnie mecz inny, niż dla każdego innego zawodnika Górnika. W Warszawie grałem przez siedem lat i zżyłem się z tym klubem. Ale na boisku nie będzie mowy o sentymentach. Obecnie jest tak, że chciałbym, by Górnik wygrał i zapunktował w pierwszej kolejce. 

 

Okres przygotowawczy rozpocząłeś z Legią. Widziałeś grę legionistów na treningach i dzięki temu będzie ci ich łatwiej powstrzymać?

 

- Doskonale znam chłopaków, bo z nimi trenowałem. Nie wiadomo, czego spodziewać się po nowych zawodnikach, bo nie miałem okazji ich widzieć. Na pewno będę robił wszystko, by powstrzymać kolegów z Legii. 

 

Jako drużyna czujecie wyjątkową presję przed meczem? 

 

- Dla kibiców to bardzo ważne spotkanie. Sprzedanie wszystkich biletów w dwa dni wiele pokazuje. Będzie pełny stadion i fani będą oczekiwali dobrego wyniku. Drużyna podchodzi do tego spokojnie i nie chce się „pompować”. Zagramy z mistrzami Polski i będziemy chcieli zrealizować plan trenera Brosza. 

 

Masz jakieś wnioski dotyczące Legii po meczu na Wyspach Alanadzkich?

 

- Na pewno pewne wnioski się pojawiły, ale zostawię je dla siebie. Fajnie, że Legia pewnie wygrała i nieźle się zaprezentowała z Mariehamn. Warszawiacy mają dobrą zaliczkę przed rewanżem i awans będzie tylko formalnością? Spodziewam się ofensywnie grającej Legii, która będzie utrzymywała się przy piłce i kreowała sytuacje. Myślę, że mistrzowie Polski będą chcieli budować wiele kombinacyjnych akcji od defensywy, grając po ziemi.

 

Kiedy zamierzasz wrócić do Legii? 


- Nie stawiam sobie celów, nie zakładam, że za rok czy dwa będę z powrotem w Legii. Podpisałem kontrakt z Górnikiem i walczę o to, by regularnie dostawać szansę w barwach zabrzańskiego klubu. Jeśli będę odpowiednio spisywał się na Śląsku, to klauzula pierwokupu będzie aktywowana. Nie wiem co będzie. Może nikt nie skorzysta z klauzuli? Myślę o tym, co jest, o najbliższej przyszłości. Chcę się rozwijać, dawać z siebie maksimum, a to z pewnością zaprocentuje. 

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.