News: Miroslav Radović: Jeszcze wrócę mocniejszy

Miroslav Radović: Jeszcze wrócę mocniejszy

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

11.08.2017 09:12

(akt. 02.12.2018 12:11)

- Jeszcze tli się nadzieja, że uda się uniknąć operacji. Wciąż szukamy najlepszego i ostatecznego rozwiązania, zastanawiamy się, co zrobić. Ale wszystko wskazuje na to, że będzie potrzebny zabieg. Sprawa wyjaśni się w najbliższych dniach, nie ma sensu dłużej czekać. W przyszłym tygodniu podejmiemy działania. Do tej pory, ja i Legia, zrobiliśmy wszystko, żeby uniknąć zabiegu. W czerwcu opuściłem zgrupowanie w Warce i pojechałem do Serbii trenować u specjalistów dwa razy dziennie po trzy dni. Wzmacniałem mięśnie i kolano, ale to niewiele pomogło. Zostało więc chyba wyjście ostateczne - opowiada Miroslav Radović na łamach "Przeglądu Sportowego".

 

- Szukamy najlepszego rozwiązania, chodzi o to, żebym później mógł jak najszybciej mógł wrócić do piłki. A do tego potrzebny jest udany zabieg. Kolano należy dobrze zbadać i zoperować. Jestem wdzięczny, że w każdej chwili dostaję ogromne wsparcie od klubu i trenera.


- Po poniedziałkowych zajęciach porozmawiałem z trenerem i powiedziałem, że to nie jest to. Nie mogę i nie chcę wyjść na boisko, a potem być bezproduktywny. Oszukiwałbym przede wszystkim drużynę, trenera i samego siebie. A przecież nie o to chodzi. W końcówce poprzedniego sezonu grałem z blokadami, przyjmowałem zastrzyki i tabletki, a potem na boisku nie było tak, jak sam tego oczekiwałem. Ale drużyna mnie potrzebowała, ja nie chciałem odpuszczać. Zdobyliśmy upragnione mistrzostwo, więc teraz postanowiliśmy z trenerem kategorycznie: najpierw zdrowie, potem futbol. Spróbowałem wyleczyć się bez operacji, ale się nie udało.


- Nie przestaję marzyć, by rozegrać w Legii 400 meczów na wysokim poziomie. Jestem tego blisko. Wrócę silniejszy, nawet jeśli konieczna będzie operacja. Jestem taki, że poddam się ostatni. Uważam, że jeszcze przeżyję z Legią wiele radości. Niech tylko to kolano przestanie boleć!


Zapis całej rozmowy z Miroslavem Radoviciem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

 

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.