News: Rezerwy: Sokół unicestwiony

Rezerwy: Sokół unicestwiony

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

12.08.2017 16:40

(akt. 02.12.2018 12:10)

Legia II Warszawa pokonała 5:0 Sokół Ostróda w spotkaniu 2. kolejki trzeciej ligi. Dwie bramki zdobył Cristian Pasquato, a po jednym trafieniu zanotowali Hildeberto, Sebastian Szymański i Mateusz Majewski. Poniżej relacja z Ząbek, a wkrótce zaprezentujemy fotoreportaż i skrót wideo

Fotoreportaż z meczu (fot. Marcin Szymczyk)

Obserwowanie rezerw Legii w spotkaniu z Sokołem Ostróda było jak detoks po poprzedniej rundzie. Warszawiakom nie brakowało płynności w grze, ani okazji w ofensywie. Kultura gry zespołu Krzysztofa Dębka mogła się podobać, a gole strzelane przez "Wojskowych", radować. Konfrontacja była o tyle specyficzna, że od pierwszej minuty zaprezentowało się ośmiu graczy, którzy na co dzień trenują pod okiem Jacka Magiery w pierwszym zespole. Historia przypominała, że kiedy tak liczny zrzut grał w rezerwach, wyniki nie były dobre. Mecz z Sokołem o niekorzystnej statystyce pozwolił zapomnieć, gdyż podejście do gry było bardzo poważne. 

 

Wszystkich najbardziej interesowała postawa Hildeberto Cristiana Pasquato. Pierwszy, mimo faktu, że nie jest w pełni formy fizycznej, robił różnicę na lewym skrzydle. Złe decyzje zastąpił z czasem skutecznymi dryblingami i nawet lekka samolubność z trudem rzucała się w oczy. To właśnie Portugalczyk po indywidualnej akcji w 29. minucie wyprowadził warszawiaków na prowadzenie. Kontra zakończyła się sprytnym uderzeniem, po którym piłka wpadła przy bliższym słupku. "Berto" sporo widział, tak samo, jak Włoch. To tylko pomagało ofensywnie grającej Legii, która dominowała nad przeciwnikami z Ostródy. Piłkarze Karola Szwedy z rzadka wyprowadzali kontry i próbowali uderzeń z dystansu. Tu należy pochwalić Jakuba Szumskiego rozgrywającego dobre zawody między słupkami. To właśnie on uratował warszawiaków przy stanie 0:0.

 

Legioniści stwarzali sobie niezliczone okazje pod bramką rywali. Próbowali m.in. Łukasz Moneta czy Jarosław Niezgoda, który przestrzelił w sytuacji sam na sam. Postawa warszawiaków robiła wrażenie. Praktycznie każdy ruch oraz zagranie miały cel. W 37. minucie, kolejny rajd na skrzydle zanotował Hildeberto, którego współpraca z Monetą wyglądała nieźle. Portugalczyk idealnie dograł w pole karne, gdzie głowę przystawił Sebastian Szymański i bez większych problemów pokonał Kamila Kotkowskiego. Nie był to jednak koniec strzelania, bo 120 sekund później inteligentnie grający Pasquato minął golkipera i posłał futbolówkę do siatki. 

 

W drugiej połowie graczy z pierwszego zespołu, stopniowo zastępowali młodzieżowcy. Najwcześniej zszedł Hildeberto, którego po przerwie zmienił Aleksander Waniek. Portugalczyk cały czas dochodzi do formy i przystosowuje się do większej intensywności. Zanim murawę opuścił Włoch, zdołał jeszcze strzelić gola wolejem po dograniu Łukasza Turzynieckiego. Wkrótce w polu karnym faulowany był Robert Bartczak. "Jedenastkę" na gola pewnym strzałem zamienił Mateusz Majewski, zmiennik Niezgody. 

 

Po piątym golu, legioniści przestali forsować tempo. Warszawiacy nadal kontrolowali spotkanie, stwarzali sytuacje, lecz gole już nie padły. "Wojskowi" wygrali w Ząbkach 5:0 i nadali swoim dalszym poczynaniom wiele optymizmu. Kolejne spotkanie już w piątek. Wtedy ekipa Krzysztofa Dębka zagra na wyjeździe z Victorią Sulejówek. 

Legia II Warszawa - Sokół Ostróda 5:0 (3:0)
Hildeberto (29. min.), Szymański (37. min.), Pasquato (39. min., 48. min.), Majewski (62. min. - k.)

 

Żółta kartka: Ciach (Sokół)

 

Legia II: Szumski - Turzyniecki, Wełnicki, Żyro, Moneta - Hildeberto (46' Waniek), Nishi, Szczepański, Szymański (59' Bartczak) - Pasquato (65' Praszelik) - Niezgoda (59' Majewski)

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.