CLJ: Zwycięskie derby
09.09.2017 13:30
Początek spotkania był całkiem wyrównany i spokojny. Widać było, że obie drużyny nie chciały już na starcie odkrywać wszystkich asów z rękawa. Dwie pierwsze akcje przeprowadzili poloniści, jednak defensywa mistrzów Polski konsekwentnie przesuwała się z tyłu i szybko kasowała jakiekolwiek zagrożenie w obrębie własnego pola karnego. W pewnym momencie Mikołaj Neuman urwał się rywalowi, zszedł do środka i miękko zacentrował do Kacpra Wełniaka, ale snajper Legii nie doszedł do minimalnie za mocnej wrzutki. Następnie wspomniany "Wełna" znakomicie uruchomił na skrzydle Neumana, ten wtargnął w "szesnastkę", lecz strzelił za lekko i na dodatek wprost w golkipera. "Czarne Koszule", co jakiś czas, potrafiły wykreować niezłą akcję, ale praktycznie zawsze obrona przyjezdnych dawała sobie radę. W jednej z akcji przytomnie futbolówkę, daleko ekspediował MichałMydlarz, a potem piłkę z linii bramkowej, świetnie wybił Filip Czach. Dużą aktywnością wykazywał się Neuman, który sporadycznie, dryblingiem schodził do środka, aby otwierającym podaniem, włączać skrzydła.
W 25. minucie, goście wyszli na prowadzenie! Po dośrodkowaniu Konrada Matuszewskiego z rzutu wolnego, zrobiło się ogromne zamieszanie. Finalnie, piłkę do siatki, na wślizgu, po wcześniejszym podaniu Neumana, skierował Bartosz Rymek. Legioniści odetchnęli i od tego momentu kontrolowali przebieg spotkania. Z lewej flanki, w pewnym momencie, płasko wrzucił Matuszewski. O pozycję skutecznie powalczył Wełniak, umiejętnie wystawił nogę, jednak kropnął daleko od ideału. Napastnik gościu mógł szybko się zrehabilitować. Prawą stroną popędził Michał Król i będąc pod naciskiem dwóch polonistów, nieźle zacentrował. Futbolówka spadła wprost pod nogi Wełniaka, ale atakujący Legii podjął chyba zbyt szybką decyzję i nie wpisał się na listę strzelców. Gospodarze, przed przerwą, wrzucili jeszcze piąty bieg i stworzyli parę ciekawych sytuacji. Po kornerze, jeden z graczy uderzył głową obok słupka, a po chwili ofiarną i wzorcową interwencją popisał się Mateusz Bondarenko. Kibice "Czarnych Koszul" ożywili się bardziej, gdy piłkę blisko pola karnego stracił Mydlarz. Filigranowy pomocnik zachował się jednak kapitalnie i wślizgiem wygarnął futbolówkę pędzącemu przeciwnikowi, jednocześnie zażegnując niebezpieczeństwo.
Po zmianie stron, nieco gazu dodali poloniści, którzy atakowali po dośrodkowaniach z bocznych sektorów czy po zaskoczeniu oponentów. Sporo wiatru robił w ofensywie Michael Ameyaw. Dynamiczny zawodnik miał nawet dogodną okazję do strzelenia gola, lecz będąc w polu karnym i mając na plecach dwóch legionistów, trochę się pomylił. Obok bramki strzeżonej przez Mateusza Kochalskiego, po błędzie Michała Karbownika, nieczysto uderzył z kolei rywal. Serca „Wojskowych” nieco zadrżały, gdy do przewrotki składał się Daniel Pik. Efektowny strzał polonisty minimalnie minął upragnionego celu.
„Czarne Koszule” chciały prowadzić grę, ale gdy brakowało im pary, z groźnymi kontrami wychodzili legioniści. Po błyskawicznym kontrataku, Łukasz Zjawiński zabawił się z defensorami miejscowych i będąc na skraju „szesnastki”, podał do nadbiegającego Mateusza Szweda. Wprowadzony „Szwedziu” sprytnie huknął, lecz futbolówka przeleciała ponad poprzeczką. Ekipa z Konwiktorskiej, wraz z upływającym czasem, dążyła do podkręcenia tempa, jednak nie mogła przedziurawić szczelnego muru mistrzów Polski. Kropkę nad "i", postawili jednak gracze z Łazienkowskiej. Po kornerze, w powietrze wyskoczył Czach i mocnym uderzeniem głową pokonał bezradnego golkipera Polonii. Do ostatnich sekund, rezultat nie uległ już korekcie. Legia zasłużenie pokonała oponentów 2:0, a już za tydzień, zmierzy się w Rembertowie z Progresem Kraków.
- Sięgając pamięcią do majowego meczu przy Konwiktorskiej, wówczas graliśmy ładnie, kombinacyjnie, a zabrakło wykończenia. Dzisiaj wyglądaliśmy mniej efektownie, aczkolwiek udało się zainkasować trzy punkty, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Graliśmy odpowiedzialnie, konsekwentnie, dojrzale, chociaż nie stworzyliśmy pięknego widowiska. Takie potyczki trzeba jednak potrafić wygrywać. Jeżeli chodzi o organizację gry, zwłaszcza elementu utrzymania, jest materiał do poprawy - powiedział po meczu trener Legii, Piotr Kobierecki.
CLJ: Polonia Warszawa - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Rymek (25. min.), Czach (80. min.)
Legia: Kochalski - Król, Bondarenko, Czach, Matuszewski - Neuman (75' Sitek), Mydlarz, Karbownik, Olejarka (62' Szwed) - Rymek (55' Zjawiński) - Wełniak (90' Wach).
Tabela CLJ (wschód)
| Drużyna | M | Pkt |
1. | Progres Kraków | 6 | 15 |
2. | MKS Polonia Warszawa | 6 | 13 |
3. | Wisła Kraków | 6 | 12 |
4. | Korona Kielce | 6 | 12 |
5. | Legia Warszawa | 5 | 11 |
6. | Jagiellonia Białystok | 6 | 10 |
7. | Motor Lublin | 6 | 10 |
8. | Resovia | 5 | 9 |
9. | ŁKS Łódź | 5 | 7 |
10. | Cracovia | 5 | 6 |
11. | Znicz Pruszków | 5 | 6 |
12. | UKS SMS Łódź | 6 | 6 |
13. | MOSP Białystok | 6 | 6 |
14. | Stal Rzeszów | 6 | 3 |
15. | Wisła Płock | 5 | 2 |
16. | Stomil Olsztyn | 6 | 0 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.